Kovalainen proponuje zakazanie niebieskich flag

Pomysł fińskiego kierowcy ujawnił szef zespołu Lotus - Tony Fernandes
17.03.1022:15
MDK
4985wyświetlenia

Heikki Kovalainen proponuje zaprzestanie używania niebieskich flag, aby podkręcić atmosferę wyścigów w Formuły 1. Tak przynajmniej twierdzi szef zespołu Lotus - Tony Fernandes.

W wywiadzie dla portalu Bloomberg, malajski przedsiębiorca powiedział, że fiński kierowca nowego zespołu zaproponował, aby dublowane samochody nie miały pokazywanej niebieskiej flagi, co może umożliwić innym kierowcom dogonienie liderów. Obecnie, w F1 niebieskie flagi są pokazywane, kiedy dublowany samochód ma ustąpić drogi samochodom wyżej klasyfikowanym.

Temat nudnych wyścigów był szeroko komentowany po otwierającym sezon wyścigu w Bahrajnie - pierwszym od 1993 roku GP bez możliwości dotankowywania bolidów. W każdym sporcie zdarzają się nudne momenty - powiedział Fernandes podczas wywiadu w Kuala Lumpur. Istotnie, gdyby świeca zapłonowa w silniku Vettela nie zawiodła podczas niedzielnego wyścigu, tor mógłby być sceną walki opona w oponę pomiędzy Niemcem a Fernando Alonso.

Sam Hiszpan potwierdził po wyścigu: Pokonywałem kilka spokojnych okrążeń i czekałem na ewentualny atak na ostatnich 10 okrążeniach, ale pech Vettela okazał się moim szczęściem. Z kolei Mark Webber, który był bardzo krytyczny wobec przebiegającego jak procesja wyścigu w Bahrajnie, po powrocie do Melbourne stwierdził, że nie ma mowy, aby następne cztery wyścigi przebiegły jak ten w Bahrajnie.

Myślę, że w tym roku będzie kilka wyścigów, które nie będą tak przebiegać - powiedział Australijczyk lokalnym mediom. Sprawa tankowania nie jest tak istotna - dodał. Samochody są szybkie i to jest to, co lubimy, a widzowie kochają, ale równowaga między interesującym spektaklem a zapewnieniem bezpieczeństwa jest zawsze trudna do osiągnięcia.

Źródło: [url= http://www.motorsport.com/news/article.asp?ID=360632]Motorsport.com[/url]

KOMENTARZE

28
Huckleberry
20.03.2010 06:12
@kuxumuxu - dodaję cię do ulubionych, to niebywałe że w ciągu kilku minut wpadliśmy na ten sam pomysł, nie całkiem związany z tematem newsa, jesteś jakimś moim bratem bliźniakiem, czy co? ;) @Fan1 - na twoich zasadach na mistrza obstawiam Webbera jako uczestnika ekstremalnych maratonów przełajowych ;)
push_mss
18.03.2010 04:40
Powalający pomysł. Zastanawiam się w tym momencie po co to wszystko było zmieniać, kiedy w 2008 roku oglądaliśmy całkiem niezły i ciekawy sezon. Ale nie, FIA wolała jeszcze bardziej uatrakcyjnić rywalizację, zakazując dodawania elementów aerodynamicznych w 2009 a teraz dodatkowo zabraniając tankowania. Niedługo jeszcze zniosą wspólny start, a każdy wyścig to będzie pojedyncza czasówka, tak jak w rajdach. Niech się pukną w łeb panowie z FIA i nie szukają cudownych rozwiązań tylko wrócą do tych już sprawdzonych i solidnych.
patgaw
18.03.2010 10:58
to ja mam lepszy pomysl - zastapic niebieska flage czarna.
wilkxt
18.03.2010 10:43
a jam jeszcze lepsza propozycję, jak kierowca dogania tego przednim i zblizy sie na 1s, to temu co jest z przodu na 1 minutę wyłaczamy jedna swiecę żeby tamten mógł go łatwiej wyprzedzić, jesli mu sie nie uda to jemu wylaczamy na 1 minutę jedną swiecę..Druga propozycja to ze losowo kązdy w stawce na 2 minuty bedzie mial wyłączoną jedna swiecę ;-)
gnt3c
18.03.2010 10:37
niech jeszcze wprowadzą punkty za spowalnianie dublującego zawodnika, wtedy Lotus będzie miał szansę na zdobycie dużej liczby punktów :)
akkim
18.03.2010 08:25
Od tygodnia teraz wszyscy debatują, jak uaktrakcyjnić wyścig, kombinują ? Wyprzedzają się w pomysłach częściej niż na torze myśląc - no mój pomysł na pewno pomoże. I na hurrra w propozycjach dalej się przebijać, to i ja dorzucę - na tor olej wylać tak samo pomysł głupi, jak te do tej pory za to ogladalność, oblegane tory. Zapętliło nam się całe towarzystwo i nic sensownego to już nie wymyślą, do tej pory wprowadzana jakakolwiek zmiana była tak jak szafot dla piękna ścigania. Dobry pomysł w zasadzie jeden się nasuwa by znów nie miała miejsca kolejna obsuwa, tak jak od czystej kartki bolidy budują przyszedł czas na przepisy co ten sport regulują.
sadektom
18.03.2010 08:17
I tak bedzie zawsze dopoki inzynierowie nie zmienia podejscia aerodynamicznego. Teraz buduje sie bolidy aby osiagaly jak najszybsze czasy okrazen, jadac samemu na torze a nie w scisku gdzie dochodzi do zaburzen przeplywu powietrza i utraty docisku. Nie dziwne ze nie moga sie zblizyc do rywali.
Fan1
18.03.2010 07:36
Oto moja propozycja, kierowcy na zjeździe na zmianę opon muszą z bolidu wyskoczyć i zrobić dziesięć pompek lub dwadzieścia przysiadów itp., he, niezłe co? Tanio niż maszyny tankujące, a i bardziej "sportowo". Niech trochę poćwiczą na świeżym powietrzu.
kuxumuxu
18.03.2010 06:36
Czyli ktoś cały wyścig odjeżdża od przeciwnika, a na samym końcu wyścigu utknie za dublowanym, po to, żeby można było go wyprzedzić? Może by tak SC puszczać na tor co jakieś 5 okrążeń, żeby wszystkie różnice zostały zniwelowane? Bez przesady :/ EDIT: Widzę, że Huckleberry wcześniej wpadł na to samo. Sorry, nie przeczytałem tego przed napisaniem komentarza :)
Huckleberry
18.03.2010 05:30
Perkele! ;) Jakoś nie było takich propozycji kiedy jeździł w Macu. A może w takim razie co 10 okrążeń wypuszczać SC i robić od nowa lotny start? ;)
Adam1970
17.03.2010 11:18
Brak słów. Vettel zmagający się ze świecą a na dodatek Koval zajeżdżający mu drogę. Lotus niepotrzebnie obnosi się ze swoimi słabościami chcąc "uatrakcyjnić" F1.
Morte
17.03.2010 11:14
Ho ho ale by nam skrzydełek narosło, a potem jedno odpadło i katastrofa :)
Arturo03708
17.03.2010 11:10
A moze by tak ograniczenie np. do 60 mln. a po za tym róbta co chceta??
paolo
17.03.2010 11:09
Bzdura totalna. Jeszcze tego brakowało do pełni nieszczęścia żeby o wynikach nudnych wyścigów decydowała postawa debiutanta, który swoje pierwsze kilometry pokonał w "treningu kwalifikacyjnym" bo zobaczył w lusterku mistrza świata i chciał się pościgać rozwalając oba bolidy. I całkiem niechcący tylko wspomnę o aferze crash gate i o tym, że ci co z bardziej pustym kontem to byliby może zbyt chętni do walki z niektórymi podczas dublowania za silniki tych co ich gonią albo inne suweniry. Nie no to dopiero byłaby jazda. Najlepiej niech to się jeszcze stanie w ostatnim wyścigu sezonu podczas walki o tytuł. Taka F1 się marzy niektórym? Poza tym, że niby w jaki sposób ma to uatrakcyjnić wyścigi? Elementem losowo ryzykownym? Bo zakładam, że o łataniu budżetów i ustawianiu wyścigów nikt nie wspominał? To wprowadźmy rzut monetą o PP albo od razu rosyjską ruletkę. To dopiero będą emocje i równie wiele będą miały wspólnego z wyścigami co "ściganie się" z dublowanymi. Na możliwość walki z najlepszymi to trzeba sobie zasłużyć, a dopóki 5s w plecy u orłów i 15s u "wynalazków" to "z drogi śledzie bo czołówka jedzie" i tyle.
Morte
17.03.2010 11:07
I co z tego, że dogonią ? Nie nauczyliście się, że w dzisiejszej F1 dogonić, a wyprzedzić to kolosalna różnica ? Zwykle wyprzedzanie między sobą bolidów różniących się w czasach na 1 okr. 0,500 sec - 1sec jest w 99% nie możliwe. Jedynie błąd jednego z kierowców może coś dać. Zobaczcie jak desperacko Robert musiał wyprzedzać zaspanego Pedro...
SoBcZaK
17.03.2010 10:57
ale będzie więcej wyprzedzania na torze mimo wszystko i sam na takie coś wpadłem jakiś czas temu
SaleiB
17.03.2010 10:32
Nie wiem jak miało by to ułatwić dogonienie lidera albo kogokolwiek? Przecież jeśli kierowca jadący na wyższej pozycji musi kogoś zdublować i starci na tym czas, to jadący za nim tez będą musieli tego kogoś zdublować i tez stracą na tym czas, a jako że jadą na dalszych pozycjach to prawdopodobnie są wolniejsi, więc starca więcej czasu podczas tego manewru, a co za tym idzie efekt będzie odwrotny do zamierzonego. Jeżeli Koval faktycznie tak myśli to raczej chodzi mu o to żeby bolidy nowych zespołów nie odstawały tak bardzo od reszty w klasyfikacji końcowej.
tommyline
17.03.2010 10:26
Moim zdaniem żadne kombinacje nie pomogą, bo w ramach obecnych regulacji wszystkie zespoły dochodzą już do limitów możliwości i różnice są zbyt małe, by móc wyprzedzać. Coś jak pula genetyczna, bez zmian i mieszania się degeneruje.
topor999
17.03.2010 10:12
kovalainen ma racje, niebieskie flagi to zły przepis, co z tego że kierowca "x" wyprzedził kierowcę "y" i uciekł mu na czas jednego okrążenia, niech go teraz wyprzedzi a nie "y" ustępuje mu miejsca, ale to nie przejdzie bo w stawce kierowcy(jest kilka wyjątków) nie maja jaj do ostrego ścigania, sami nie chcą się ściągać i jeszcze narzekają że nudno, a potem wielkie zdziwienie że ten sport cieszy się coraz mniejszą popularnością, bo trzeba mieć coś z głową żeby oglądać 1,5 h jak jedzie jeden za drugim i nic się nie dzieje, możemy mamy im za taką jazdę jeszcze brawa bić?! moi kochani użytkownicy jak już kiedyś pisałem spotkało was wielkie szczęście, jesteście naocznymi świadkami śmierci f1.
SirKamil
17.03.2010 10:09
Totalna bzdura.
sylweq
17.03.2010 09:57
Na pewno pomysł kontrowersyjny, ale szczerze mówiąc nie widzę zbyt wielu jego wad - całkiem sensowne to się wydaje (choć oczywiście wiadomo czemu to akurat Koval ma takie pomysły).
Dżejson
17.03.2010 09:54
To już lepszy jest imho zakaz defensywnej linii jazdy, ale kto w FIA wymyśli żeby coś takiego wprowadzić ?
noofaq
17.03.2010 09:52
na pierwszy rzut oka głupie... na drugie stwierdzam że może takie tępe nie jest.. na pewno więcej akcji i możliwości zmniejszenia różnic czasowych między czołówką..
RENO
17.03.2010 09:50
Nie głupi pomysł, bo będzie element niepewności, czy czasem nie straci czasu na takim wyprzedzaniu i gopniący lidera na P2, P3 i P4 i dalej nie odrobią do niego czasu, dogonią go i będzie zabawa.
christoff.w
17.03.2010 09:46
no jak maja wyprzedzac jak wszyscy jada praktycznie tym samym tempem bo tak bolidy maja skonstruowane itp.Gdyby nie bylo ograniczen to bylaby "Jazda"!!! a tak to nudy i niech nie gadaja ze tylko w tym roku bo w poprzednich latach bylo to samo! Poczekajmy jeszcze ze dwa,trzy wyscigi i sie okaze czy takie licho straszne?
dex
17.03.2010 09:44
Kova wyjeżdża z takim hasłem bo nie chce być obojętnym w sprawie mało atrakcyjnej F1. ale to niczego nie zmieni . Nie wiem czy bym chciał widzieć mistrza świata który daje się 10 razy objeżdżać i potem odzyskuje znowu swoją pozycję, czy słowo mistrz nie nabrało by innego znaczenia ?? Owszem wyprzedzeń może być więcej, ale wiadomo że kierowca lepszy nie da się wyprzedzić przez kierowcę słabszego , jestem za walką na torze, jestem za wyprzedzaniem, ale znowu nie jestem za tym żeby z F1 zrobiła się jakaś szmacianka, czy chciałby ktoś żeby Alonso czy vettel był połykany przez np debiutanta z indii ?? nie sądzę , a jeżeli tego chcecie to znaczy że bolidy mają być tak zaprojektowane żeby mogło to być możliwe.
yama46
17.03.2010 09:40
Pomysł jak pomysł ale bezpieczeństwa to nie zwiększy jak na moje ;)
luki14
17.03.2010 09:24
No chyba go je****o za przeproszeniem.