F1: GP Brazylii - Wyniki i wypowiedzi kierowców

01.05.1016:53
Figo
1562wyświetlenia
Dane wyścigu



Autódromo José Carlos Pace
Lokalizacja: Sao Paulo, Brazylia
Liczba okrążeń: 38
Szczegółowe wyniki: KLIK
(wyniki nie uwzględniają ewentualnych kar)







Komentarze prasowe

Komentarze prasowe zespołów są publikowane w oryginalnej formie. LiGNA nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

BMW F1 Team

SoBcZaK (P2): W końcu upragniony koniec długiego sezonu. Ostatni wyścig ułożył się dla mnie bardzo dobrze. Z miejsca ruszyłem nie najgorzej ale wybrałem taką linię przejazdu, że znalazłem się prawie na końcu stawki. Szczęśliwie udało mi się ominąć spinującego Luka i później już tylko goniłem Kaczego, z którym walczyłem kilka okrążeń bezskutecznie atakując. W końcu udało mi się wyprzedzić go po wewnętrznej i od tej pory już tylko budowałem nad nim przewagę. W końcowej fazie wyścigu przeskoczyłem przed Rubiqa, który popełnił błąd i udało się dojechać do mety na P2 z czego jestem zadowolony bo dzięki temu zdobyłem dużo punktów i przeskoczyłem w klasyfikacji przed L00kersa.

Odnośnie całego sezonu musze powiedzieć, że był on dla mnie bardzo udany i zdecydowanie najlepszy dla mnie tutaj w LiGNie. Zdobyłem dużo punktów i zajmowałem całkiem przyzwoite pozycje. Miło wspominam pierwszą połowę sezonu, w której to bardzo dobrze układała się współpraca z Tomaszem. Była wtedy tez bardzo zacięta rywalizacja w klasyfikacji kierowców i konstruktorów. Później liga przeżywała kryzys i zmieniliśmy fizykę, która nawet mi przypadła do gustu a przynajmniej nie była mi obca, ale sytuacja w lidze była taka, że zdobycie punktów nie było niczym nadzwyczajnym. Szkoda tylko kilku błędów jakie popełniliśmy z Tomaszem w trakcie sezonu bo celowaliśmy w mistrzostwo konstruktorów no ale nie udało się niestety. Na koniec chciałbym podziękować Tomaszowi za świetną jazdę i współpracę w trakcie sezonu oraz wszystkim innym kierowcą LIGNy za wspólne ściganie. Nie wiem czy będę się ścigał w kolejnym sezonie ale jeszcze może się kiedyś spotkamy na wirtualnych torach :)


DF Racing

Figo (P1): Koniec sezonu. Dla mnie dobrze, bo już mi się znudził. Dzięki wszystkim za rywalizację na torze. Trochę szkoda, że drugi raz z rzędu przegrywam o włos tytuł mistrza, ale widocznie jestem jeszcze za cienki ;). Do zobaczenia we wrześniu.

Fly Emirates F1 Team

LUKE (P6): Słabe kwalifikacje , gdyż z czasem mogłem być w okolicach pp. Bolid był strasznie nadsterowny, w ogóle to tak naprawdę nie wiem dlaczego. Start miałem niezły z p5 na p3 , niestety na do hamowaniu przy t4 zostałem wypchnięty na tarkę i zaliczyłem bączka. Spadek na ostatnią pozycje i gonitwa. Po kilku okr. byłem już gotów atakować zawodników przede mną , lecz zacząłem walkę z autem. Nie wiem kompletnie jaki był powód , iż w prawie każdy zakręt wchodziłem bokiem , mogło być to było spowodowane zużywającymi się szybko oponami chodź w to nie wierzę. Chciałem walczyć tutaj spokojnie o podium , a przez kompletnie nie prowadzący się bolid dojechałem tylko na szóstej pozycji. Ogólnie sezon do połowy był w miarę dobry jak na tak małą ilość treningu. Druga połowa to zmiany fizyki , ta fizyka była kompletną klapą , nie realna i po prostu słaba. Cieszę się , że już się z nią nie będę musiał męczyć i spokojnie oczekuje kolejnego sezonu! Dziękuje wszystkim tym z kim miałem okazje powalczyć i pośmigać na torze. Wielkie dzięki i do zobaczenia w przyszłym sezonie!

Superfund F1 Team

kaczy (P4): Kwalifikację dosyć udane ale start przespany i do T1 straciłem dwie pozycję.Na T1 było spokojnie,za to chwile grozy przeżyłem na zakręcie nr 3. LUKE stracił kontrole i zatrzymał się na środku toru,brakowało bardzo niewiele abym skończył wyścig.Następnie do 12 lap co chwile byłem atakowany przez Sobczaka,fajnie się bawiłem,i co najważniejsze wszystko było czysto.Później na jednym z zakrętów straciłem na chwile kontrolę i w efekcie pozycję.
W boksach zamiast spędzić 10 sek to siedziałem tam 19 sek.Podobno cos naprawiali.Drugi przejazd był w samotności,choć zapowiadała się walka z Sadkiem,który było blisko.
Wyścig mogę uznać za udany,tempo może nie było oszałamiające ale za to dosyć równe zwłaszcza drugi przejazd.
Dziękuje


SadekF1

Sadek (P5): Wyscig zapowiadal sie na nudny. Na serwie pojawilo sie tylko 7 osob... jak dobrze ze to juz koniec sezonu. Ze wzgledu na mala liczbe osob skrocilismy dlugosc wyscigu o cale 19 okr czyli 1 stint.
Kwalifikacje srednie, nie pojechalem najlepszego kolka, startowalem z p7. Start calkiem niezly, po walce z tomaszem przebilem sie na p5 i doganialem sobczaka walczacego z kaczym. Niestety naciskajacy na mnie tomasz wymusil na nmie blad i spadlem na p6. Walczylismy z tomaszem przez kilka ladnych okrazen. Emocji nie brakowalo, kilka razy doszlo nawet do lekkich przepychanek ale na granicy fair play.
Tempo mialem niezle, ale po zjezdzie na jedyny ps zrobilem niewybaczalny blad. Przeszarzowalem na zimnych gumach i wypadlem z trasy. Strata do kaczego urosla do 25 sekund i utrzymywala sie do konca wyscigu. Caly pierwszy stint walka, drugi nudy aby dowiezc punkty do konca gdyz tempo kaczego bylo bardzo podobne i nie bylo mozliwosci sie do niego zblizyc aby powalczyc.
Koniec seoznu, moja lokata 10. Frekwencja tez srednia wiec moglo byc pewnie lepiej, ale nie jest tak zle abym nie mial motywacji na dalsze sciganie :) wiec do zobaczenia w przyszlym sezonie na nowym mam nadzieje lepszym modzie z roku '93.