Glock oczekuje postępów w wykonaniu Virgin Racing

"Musimy zaczekać na kilka kolejnych wyścigów i potem zobaczymy"
12.05.1012:00
Łukasz Godula
1666wyświetlenia

Timo Glock czeka na poprawę formy zespołu Virgin Racing, zanim zdecyduje się na długoterminową przyszłość z brytyjskim zespołem. Pomimo zainteresowania starszymi ekipami, Niemiec podpisał kontrakt z Virgin, który uważa się, że obejmuje kilka sezonów.

Jak dotychczas ekipa Richarda Bransona ma widoczne problemy z tempem i niezawodnością, a Glock dopiero w Hiszpanii po raz pierwszy w tym sezonie ukończył wyścig. Zrobił to ze znacznie zmodyfikowanym bolidem VR-01, który posiada teraz większy zbiornik paliwa, jednak nie był znacząco szybszy od starszego modelu, używanego nadal przez Lucasa di Grassiego.

Zapytany przez niemiecki serwis motorsport-total.com, czy rozważa uwolnienie się jakimś sposobem z długoterminowego kontraktu, 28-letni Glock odpowiedział: Jeśli sytuacja nie ulegałaby w ogóle zmianie, to w końcu zacząłbyś mieć takie myśli. Jednakże na chwilę obecną nie myślę o tym i nie rozglądam się również za niczym innym. Musimy zaczekać na kilka kolejnych wyścigów i potem zobaczymy.

Timo przyznał, że zmodyfikowany bolid nie pracował na torze Catalunya tak, jak tego oczekiwano. Zwłaszcza w piątek była katastrofa, ponieważ byłem nawet wolniejszy od starego modelu. Nie wiedziałem, co się dzieje. Przynajmniej rozwiązaliśmy kwestię paliwa. Problem z paliwem na kwalifikacje znacząco się poprawił, jednak poprawki aerodynamiczne nie zadziałały tak, jakbyśmy tego chcieli - powiedział Glock.

Szef techniczny zespołu Virgin - Nick Wirth rozwija VR-01 jedynie przy użyciu technologii komputerowej. Glock zapytany o to, czy brak tunelu aerodynamicznego osłabia zespół, odpowiedział: Nie wiem.

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

1
svt
12.05.2010 02:53
Heh, parę miesięcy temu strasznie wychwalali CFD i twierdzili, że tunel to niepotrzebny wydatek, a teraz tylko słabe "nie wiem". Dziękujemy panom, sprzedajcie zespół komuś, kto poradzi sobie z tym wyzwaniem.