GP Korei Południowej wypadnie z tegorocznego kalendarza?

Najprawdopodobniej tegoroczny sezon F1 ulegnie skróceniu do 18 wyścigów
20.05.1014:45
Michał Respond
3426wyświetlenia

Nie ustają plotki o problemach Korei Południowej z przygotowaniami do inauguracyjnego wyścigu Formuły 1 w tym kraju. Wedle najnowszego wydania magazynu Autohebdo, inwestor budujący tor nie będzie w stanie dokończyć prac w terminie umożliwiającym rozegranie grand prix w drugiej części tego roku.

Według francuskiego czasopisma, alternatywa w postaci rozegrania wyścigu na torze Magny-Cours również nie wchodzi w rachubę ze względów klimatycznych w drugiej połowie października. Dodatkowo, nie udałoby się przygotować toru w terminie.

Oznacza to zatem, że tegoroczny sezon ograniczy się (o ile Korea Południowa potwierdzi niemożność ukończenia budowy toru w wyznaczonym terminie) do 18 grand prix. Bardzo prawdopodobny - zdaniem Autohebdo - jest natomiast powrót Grand Prix Francji na torze Magny-Cours do kalendarza F1 na rok 2011.

Źródło: Autohebdo.fr

KOMENTARZE

19
Kamikadze2000
21.05.2010 04:19
Szczerze mówiąc, nie będę płakał. I uważam, że uzupełnianie kalendarza nie ma sensu. 18 wyścigów to dobra liczba... Cóż, jak się odbędzie, to dobrze, jeżeli nie to nie... Nie ma co kombinowac... ;))
Curtis
20.05.2010 10:12
bukuć- Lola to wogole nie był przypał i to oni nie zawalili... zreszta poczytaj sobie troche o nich. Co do USF1 To sie z toba zgadzam... kompletna porazka
benethor
20.05.2010 06:57
@Adakar: pozostaje tylko kwestia homologacji;] Może źle pamiętam, ale wydawało mi się, że do organizacji GP trzeba jeszcze wyższej homologacji niż do testów
Adakar
20.05.2010 05:17
Gdyby nie była to Korea, a wyścig w Europie lub bardzo bliskim otoczeniu np. Turcja. Wg mnie możnaby zorganizować taki wyścig bez większych problemów w Portugalii lub na ... Jerez, ew. Paul Richard.
Ferrarif1
20.05.2010 04:37
bukuć masz racje ale ja komentarz pisałem na szybko bez zastanowienia
YAHoO
20.05.2010 03:48
@SirKamil: Nie przejmuj się, z niektórych komentarzy można się dowiedziec nawet, że to FIA buduje i remontuje wszystkie tory :)
bukuć
20.05.2010 03:29
Ferrarif1- z tym , że oni pracują i mówią , a nie marzą i mówią. USF1 to większy przypał od Loli , która jednak wystartowała. W Korei będzie PGP (Procesja GP) , choć M-C nie pogardzę.Nie chcę miesięcznej przerwy!
Ferrarif1
20.05.2010 03:11
Korea jest jak USF1
benethor
20.05.2010 03:05
A dobrze im tak. Niech zobaczą (jako nie pierwsi w tym sezonie), że F1 to nie taka drobna rzecz jak by sie mogło wydawać...
SirKamil
20.05.2010 02:56
Nie wiedział... no i właśnie w tym cały kłopot. Przed przybraniem konfrontacyjno-prześmiewczej postawy wypadałoby ostatecznie poznać choćby podstawy funkcjonowania tej dyscypliny... np. zagadnienia związane z Concorde Agreement...
Dżejson
20.05.2010 02:15
Kalendarz układa FOM jakbyś nie wiedział.
Ollie
20.05.2010 02:05
@SirKamil Nie, nie, kalendarz sam się układa.
SirKamil
20.05.2010 01:29
"FIA trochę przejrzy na oczy. Rozumiem, że liczą się dla nich pieniądze, a Korea da więcej za prawo organizacji GP niż np. Francja, ale powinni zacząć liczyć się kibice." FIA nie ma nic do tego.
Prophet
20.05.2010 01:23
Ja uważam, że Singapur jest całkiem fajnym wyścigiem - nie dość, że pięknie wszystko wygląda w nocy to jeszcze bardzo nierówna nawierzchnia procentuje kibicom w postaci iskier :P Nie rzadko zdarzają się też wypadki ;) Myślę, że podstawowym błędem w czasie budowania nowoczesnych torów są te miejsca na popełnienie błędu na zakrętach. Trzeba robić tory, które przy błędzie eliminują delikwenta z wyścigu/kwalifikacji/treningu. Ten sport ma mieć elitarne grono kierowców, które jeździ na granicy bo czuje gdzie jest granica, a nie sprawdza doświadczalnie - "wypadłem. To znaczy, że muszę tutaj pojechać o drobinę wolniej"...
Dżejson
20.05.2010 01:21
quickmick najprężniej to się teraz Chiny rozwijają :)
quickmick
20.05.2010 01:15
@Ralph1537 Bo jest tam największy w Azji rynek produkcji samochodów? Bo jest to najprężniej rozwijający się kraj dalekiego wschodu?
Yurek
20.05.2010 01:15
@Ralph1537 - chciałbym mieszkać na takim zadupiu jak Korea Pd. Co do tematu, jeśli Korea nie wypali, mam nadzieję że FIA trochę przejrzy na oczy. Rozumiem, że liczą się dla nich pieniądze, a Korea da więcej za prawo organizacji GP niż np. Francja, ale powinni zacząć liczyć się kibice. Spytajcie kogokolwiek, czy woli wyścig na np. Imoli czy w Bahrajnie. Myślę, że 90% kibiców jednak woli tory z klimatem i przeszłością, a nie na siłę i dla pieniędzy lansowany kierunek azjatycki. Jeśli chodzi o Azję, to jestem wdzięczny Fernandesowi za powrót Lotusa, ale to tyle.
Ralph1537
20.05.2010 01:08
po co w ogóle chcą gp w takich zadupiach jak w korei południowej
SirKamil
20.05.2010 12:56
"Bardzo prawdopodobny – zdaniem Autohebdo – jest natomiast powrót Grand Prix Francji na torze Magny-Cours do kalendarza F1 na rok 2011." francuskie majaki