Wywiad z Erikiem Boullierem przed GP Turcji
"Nasz bolid jest z wyścigu na wyścig coraz lepszy"
25.05.1013:05
2525wyświetlenia
Eric, wróćmy na chwilę do Monako - czy czułeś satysfakcję, mając świadomość, że Robert wywalczył sobie podczas wyścigu miejsce na podium?
Grand Prix Monako to dwa bardzo wyjątkowe dni w kalendarzu Formuły 1. Bardzo cieszyłem się ze świetnego występu R30. W tym wyścigu największe szanse mają bolidy z szybkim czasem reakcji oraz kierowcy z olbrzymim doświadczeniem. Już na początku sesji treningowej w ubiegły czwartek zyskaliśmy pewność, że nasz bolid spisuje się lepiej niż inne pojazdy. Robert umiał to wykorzystać i zająć wysoką lokatę. O zwycięstwie marzy każdy kierowca, który startuje z pierwszej linii, ale my mieliśmy rzeczywiste powody, by być dumni z naszego występu.
Czy doskonałe wyniki R30 na torze w Monako były dla Ciebie zaskoczeniem?
Bardzo miłym zaskoczeniem. Mieliśmy pewność, że samochód został doskonale przygotowany pod kątem tego konkretnego toru, ale nie spodziewaliśmy się, że jego osiągi pozwolą nam ścigać się z ekipą Red Bulla. Chciałbym podkreślić w tym miejscu, że udoskonalenia wprowadzane w naszym bolidzie od początku sezonu są efektem wytężonej pracy wielu osób. R30 sprawuje się coraz lepiej z wyścigu na wyścig. Jednym z jego największych atutów jest pakiet mechaniczny, który umożliwił nam ukończenie wyścigu w Monako na podium.
Czy podobnie rewelacyjnych wyników możemy spodziewać się na torze w Turcji, który jest rozplanowany w bardziej tradycyjny sposób?
Nie lubię gdybać, ale musimy pamiętać, że Istanbul Park jest zupełnie innym obiektem niż tor uliczny w Monako. Wiemy, że nasz bolid dobrze sprawdza się na wąskich i krętych trasach ale jak przekonaliśmy się w Barcelonie, musimy udoskonalić jego wyniki na bardziej klasycznie zaprojektowanych torach. Przygotowaliśmy szereg ulepszeń na najbliższy weekend, które, jak mamy nadzieję, pozwolą się nam uplasować pomiędzy wynikami z Barcelony i Monako, czyli zapewnią nam pozycję, na której możemy zawalczyć o kolejne punkty.
Mam wrażenie, że Robert doskonale czuje się w ekipie Renault i bardzo motywuje pozostałych członków zespołu. Jak ważne są jego wyniki dla morale zespołu?
Dopiero zaczynamy naszą współpracę z Robertem, ale muszę przyznać, że on doskonale rozumie się z ekipą i bez zarzutu współpracuje z teamem. Mówiłem już kiedyś o jego etyce zawodowej, ale chciałbym jeszcze raz powiedzieć, że współpraca z kierowcą, który tak jak my jest spragniony sukcesu, sprawia mi ogromną przyjemność. Jego entuzjazm i zaangażowanie udziela się pozostałym członkom zespołu, zarówno na torze, jak i w fabryce. Oczekuję, że w miarę upływu, nasza współpraca stanie się jeszcze lepsza i będziemy jeszcze lepiej rozumieć się nawzajem.
Podczas ostatnich wyścigów Witalij przeżył kilka przykrych rozczarowań. W jakiej jest teraz formie?
Tak, to prawda, że wyniki ostatnich wyścigów mogą być dla niego nieco frustrujące. Witalij nie może jednak spoglądać wstecz. Powinien skupić się na kolejnych startach i swoich umiejętnościach. Dobrze zaczął w Monako i miał bardzo duże szanse zakwalifikować się do pierwszej dziesiątki. Niestety jego plany pokrzyżował wypadek podczas sesji kwalifikacyjnej. Jestem pewien, że gdyby dotarł do 3. sesji kwalifikacyjnej, zdobyłby sporo punktów. To prawda, że jeździ szybko, ale musi nauczyć się dostosowywać tempo jazdy do panujących na torze warunków. To jest chyba najtrudniejsze dla młodych kierowców. Bardzo dużo nauczył się podczas ostatnich wyścigów i jestem pewien, że w najbliższy weekend zaskoczy nas dobrym wynikiem.
Czego spodziewasz się po wyścigu w Turcji?
Mam nadzieję, że dzięki wprowadzonym udoskonaleniom, nasz bolid wysoko zapunktuje.
Źródło: Informacja prasowa RenaultF1.com
KOMENTARZE