Hockenheimring spodziewa się większej liczby kibiców
Dzięki zmienionej umowie z FOM tegoroczne GP Niemiec nie powinno przynieść strat finansowych
26.05.1010:08
1678wyświetlenia
Władze toru Hockenheimring potwierdziły, że tegoroczne Grand Prix Niemiec, dzięki poprawionej umowie z Berniem Ecclestone'em i wzrostem liczby widzów, nie przyniesie strat.
Gdy obiekt ten po raz ostatni gościł grand prix w sezonie 2008, to straty wyniosły około 5 milionów euro. Jednakże od tego czasu podpisano odnowiony kontrakt z Formula One Management, w świetle którego obydwie strony zgadzają się dzielić między siebie ewentualne straty finansowe.
Prezes toru Hockenheim - Karl-Josef Schmidt powiedział serwisowi AUTOSPORT, że jest optymistą, jeśli chodzi o sytuację finansową obiektu.
Mamy nową umowę z Berniem Ecclestone'em, która zwalnia nas od ciężaru, z jakim borykaliśmy się wcześniej, kiedy to odnotowaliśmy straty sięgające 5,3 miliona euro po zorganizowaniu wyścigu F1 w roku 2008- wyjaśnia Schmidt.
Teraz, przewidując, że będziemy mieli taką samą liczbę widzów jak sezonie 2008 - około 62 tysiące - to wyjdziemy na swoje. Jest to minimalna liczba, jakiej się spodziewamy, jednakże przedsprzedaż biletów idzie nieźle i jesteśmy pewni, że uda się nam sprzedać więcej wejściówek.
Schmidt powiedział jednak, że pomimo zainteresowania w tym roku sportem w Niemczech - dzięki powrotowi Michaela Schumachera i sukcesom Sebastiana Vettela - nie spodziewa się powrotu okresu świetności, kiedy to wykupywano nakład 100 tysięcy biletów.
Czasy się zmieniły- powiedział prezes toru Hockenheimring.
Będziemy zadowoleni, jeśli będziemy mieli 70-75 tysięcy widzów, jednakże nie zanosi się na to, abyśmy wrócili do liczb z okresu pomiędzy rokiem 2000 a 2002.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE