Alonso był gościem na Giro d'Italia
"To mój pierwszy raz na Giro i jestem bardzo zadowolony z pobytu tutaj"
26.05.1010:16
1757wyświetlenia
Poza piłką nożną, kolarstwo jest ulubioną dyscypliną sportową Fernando Alonso. Kierowca Ferrari nie tylko lubi jeździć rowerem w ramach programu treningowego, ale również uwielbia uczestniczyć w najważniejszych imprezach kolarskich.
Ostatnie kilka dni Fernando spędził w Maranello, by przygotować się do Grand Prix Turcji, korzystając z symulatora i po prostu nie mógł przegapić okazji zobaczenia na własne oczy jednego z kluczowych etapów Giro d'Italia.
Wczoraj na odcinku San Vigilio di Marebbe - Plan de Corones rozegrano jazdę indywidualną na czas, gdzie zawodnicy musieli pokonać 12,9 kilometra z maksymalnym nachyleniem trasy wynoszącym 24%, a w ostatniej fazie jechali po szutrze.
To mój pierwszy raz na Giro i jestem bardzo zadowolony z pobytu tutaj- powiedział Hiszpan, który obserwował zmagania zawodników na etapie w Południowym Tyrolu wraz ze Stefano Domenicalim.
Przyjaźnię się z Carlosem Sastre i przybyłem tutaj, by kibicować jemu i wszystkim pozostałym hiszpańskim kolarzom. Fernando przyglądał się postępom Carlosa na całej trasie jadąc motorem, zaś później wziął udział w ceremonii rozdania nagród, gdzie spotkał swojego kolejnego rodaka Davida Arroye, który zdołał utrzymać różową koszulkę lidera wyścigu.
Jednakże pomimo całej ekscytacji na Plan de Corones, Fernando nie mógł nie wspomnieć o następnym wydarzeniu w kalendarzu Scuderia Ferrari, mianowicie o nadchodzącym Grand Prix Turcji.
Wyścig na torze Istanbul Park będzie dla nas bardzo ważny, nie tylko ze względu na mistrzostwa, ale również w kwestii historii, ponieważ to będzie 800. grand prix Ferrari.
Stanowić to będzie kolejny czynnik motywujący do uzyskania dobrego rezultatu i zajęcia miejsca na podium, miejmy nadzieję przed Red Bullami. Zespół pracował bardzo ciężko od Grand Prix Monako i wyruszam do Turcji w nastroju pewności i optymizmu. Ponadto, zważając na to, że w czterech z dotychczasowych sześciu wyścigów, po pierwszych okrążeniach zajmowałem ostatnią pozycję lub coś w jej okolicach, a teraz jestem trzeci w klasyfikacji generalnej, trzy punkty za liderem, to nie mam powodu, by nie być pewnym siebie...
Źródło: Ferrari.com
KOMENTARZE