FIA zmodyfikowała zasady dotyczące samochodu bezpieczeństwa

Kierowcy będą musieli znacznie bardziej zwalniać w momencie ogłoszenia wyjazdu na tor SC
08.07.1018:57
Marek Roczniak
3056wyświetlenia

Jak informuje AUTOSPORT, FIA dokonała zmian w przepisach dotyczących samochodu bezpieczeństwa, które mają zapobiec powtórce incydentów z wyścigu w Walencji, gdzie Lewis Hamilton wyprzedził samochód bezpieczeństwa, a dziewięciu innych kierowców przekroczyło czas „delta” na początku neutralizacji.

Dyrektor wyścigu z ramienia FIA - Charlie Whiting spotkał się wczoraj z dyrektorami sportowymi zespołów na torze Silverstone, aby przedyskutować obecne regulacje w świetle wydarzeń w Grand Prix Europy. Ustalono, że począwszy od najbliższego wyścigu kierowcy będą musieli znacznie bardziej zwalniać w momencie ogłoszenia wyjazdu na tor samochodu bezpieczeństwa.

Dotychczas tzw. czas „delta”, którego kierowcy muszą się trzymać w trakcie neutralizacji wyścigu wynosił 120% normalnego czasu okrążenia na danym torze, jednak teraz ma to być czas, w jakim okrążenie, a konkretnie określone strefy na torze pokonuje samochód bezpieczeństwa. Tym samym nie będzie już możliwe wyprzedzenie samochodu sędziowskiego, tak jak w Walencji uczynił to Hamilton. Eksperymenty z nowym czasem „delta” będą przeprowadzane w piątek i sobotę zaraz po treningach na Silverstone i jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to będzie on po raz pierwszy obowiązywał już w tę niedzielę.

Tymczasem jeśli chodzi o przekroczenie czasu „delta” przez kierowców, którzy będą kończyli akurat okrążenie w momencie wypuszczenia na tor samochodu bezpieczeństwa, to według nowych zasad w takim przypadku na ostatnich 200 metrach okrążenia nie będzie obowiązywał limit prędkości.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

14
Bart2005
09.07.2010 07:40
Tyle pomysłów, ale w każdym jest jakieś ale. Skoro od tego roku nie ma tankowania, to można wrócić do zasady z lat poprzednich, że w momencie wyjechania SC, Pit Lane jest zamknięta. Po przejechaniu jednego pełnego okrążenia w dość wolnym tempie (może stawka się "ściśnie"), otwierana jest Pit Lane - każdy bolid musi minąć linię start/meta po przejechaniu pełnego okrążenia za SC. Wjazd byłby możliwy po przekroczeniu przez SC linii rozpoczynającej Pit Lane na drugim okrążeniu od wyjazdu SC na tor. Nikomu się krzywda nie stanie, na zniszczonych oponach da się przejechać w wolnym tempie nawet kilka okrążeń.
christoff.w
08.07.2010 09:51
a) Shadowhawk,- Za Mclarenem? Ok,ale jakby to oni lub ktos inny liczacy sie w stawce stracili to tez pewnie by jeczeli ze bylo nie fair ,bo bylo! A ze nie krzyczeli inni to tylko swiadczy o tym jakie tam klimaty najwidoczniej panuja!(Nie podskakuj leszczu itp.) To sa jakies dupy wolowe i tyle! b) 200metrow? To jakies 2sek na reakcje! Impposible! c)Co do SC to juz pisalem ze powinni zatrzymywac kazdemu czas i wznawiac po przekroczeniu lini start/meta jak juz SC sobie zjedzie a wszyscy niech robia co chca podczas nutralizacji! Niech zjezdzaja po opony,nosy itp albo i nie,w zaleznosci czy bedzie im sie oplacalo lub nie,bo moze sie zdarzyc ze rzeczywiscie ktos kto jechal 15sek za kims (np: Alonso) i nie zjedzie po gumy pozniej to pomimo ze go Alonso wyprzedzi moglby znalezsc sie ostatecznie na mecie przed Alonso,jak zauwazyl slusznie bodajze uzytkownik "paolo" w innym temacie. No ale takie zycie! Trzeba dobrac strategie by bylo jak najlepiej! Teraz przeciez tez tak sie dzieje,ze SC niweczy czyjes plany,prawda? Wedlug mnie kazdy wiedzialby czy mu sie oplaca zjezdzac podczas SC czy nie (pewnie nie!?) i poczekalby do konca neutralizacji.Ale za to wiedzialby ze nie stracil nic ze swojego wypracowanego czasu do momentu pojawienia sie SC! d) banditto- Strzal w 10tke z tym lataniem dziur! ;) Rowniez ciekawy pomysl z tym, ze lider wyscigu mialby przejac funkcje SC,tylko co by bylo jakby akurat mial ochote zjechac po gumy? Wydaje mi sie ze wstrzymanie czasu jednak byloby najlepsze,bo nikt by nie tracil wypracowanej juz przewagi przez kilka okrazen czy tez nawet caly wyscig! A ze jakies inne niuanse ,ktore bylyby napewno to pikus przy tym co czasami powoduje neutralizacja! Trzeba bedzie wyslac mejla do F1,bo wydaje mi sie ze w dobie tak zaawansowanej technologi to nie glupi pomysl!? (Szkoda tylko ze w HD wciaz nie nadaja.Porazka na calej lini.Moze boja sie, ze inne zespoly beda mialy szanse podpatrzyc kazdy szczegol tylu RBR w High definition? hehe ;)
raafal
08.07.2010 07:58
Widzę, że znów tylko Hamilton mógł odnieść korzyść z niedoskonałych regulacji, reszta już nie będzie mogła tego powtórzyć. Dokładnie jak z jazdą na oparach w kwalifikacjach. Myślę, że Charlie bardzo chce zobaczyć Hamiltona jako mistrza w tym roku. Reprymendy, kara, która nie jest karą, ciekawe co jeszcze wymyśli? Oj nie ładne to sterowanie z za zielonego stolika. Źle się dzieje w państwie... :(
Banditto
08.07.2010 07:47
Rolę SC mógłby przejąć bolid prowadzący w wyścigu, a resztą zajęłaby się elektronika. Jest wypadek to wszyscy zwalniają, a kierowcy na P1 zapala się światełko SC i wszyscy jadą za nim jak za SC, światełko gaśnie i ścigamy się dalej. Jednocześnie za jednym zamachem można byłoby zlikwidować te głupie blokowanie stawki przed ostatnim zakrętem, bo elektronika decydowałby kiedy można zacząć się ścigać w dowolnym miejscu na torze.
mielony
08.07.2010 06:19
Niby masz rację, ale właśnie wyjazd SC jest czymś nagłym bo teoretycznie powinien wyjechać jak najszybciej gdy na torze pojawi się niebezpieczeństwo. Ma m.in. "przeprowadzić" kawalkadę przez to miejsce (dlatego wyprzedzanie SC jest sprzeczne z powyżym założeniem). Natomiast pozostałe kwestie: prędkość, dostępności boksów, przywracanie kolejności itp. pozostają do dyskusji.
Banditto
08.07.2010 05:37
Kolejny niepotrzebny przepis. FIA zachowuje się jak nasi drogowcy, tylko łatają dziury i przy okazji przyczyniają się do powstawania nowych. Najlepiej byłoby wprowadzić zasadę, że SC może wyjechać na tor tylko w momencie, kiedy prowadzący jest w ostatnim sektorze i nie bliżej jak ileś tam metrów przed linią start/meta. Wtedy stawka momentalnie ustawiałby się za SC i kierowcy traciliby jedynie wypracowane przewagi czasowe, a czas na zjazd po zmianę opon obowiązywałby do czasu aż zdublowani kierowcy oddublowaliby się przy założeniu, że nie są zdublowani więcej niż jeden raz, a SC nie stoi w miejscu (chyba, że jest korek) tylko jedzie najszybciej jak może. Poza tym wyjazd SC nie powinien być czymś nagłym, tylko sędziowie powinni informować o tym z wyprzedzeniem przynajmniej średniego czasu ostatniego sektora. Wtedy każdy mógłby zaplanować sobie zjazd i nie byłoby takiego zamieszania na pasie serwisowym, co prowadzi do bardzo niebezpiecznych sytuacji!!! Na torze SC, a na pasie karambol i korek i co wtedy? Czerwona flaga...
kemot
08.07.2010 05:34
Teraz będzie płacz kierowców, że opony za bardzo się schładzają...
mielony
08.07.2010 05:34
Kubica mógł być nawet na podium bo zdaje się pierwszy zjechał (ale opony były dla Witalija...) wiec też mogą narzekać. Z drugiej strony to właśnie on nie miał szans takiego zwolnienia żeby się w czasie wyrobić (miał się prawie zatrzymać?). Ale jak rozumieć przepis, że na 200 ostatnich metrach limit prędkości nie obowiązuje? Ktoś na końcu okrążenia może grzać ile wlezie? A z drugiej strony 200m (3 sek przy 240km/h) ma wystarczyć aby zorientować się, że SC wyjechał, i tak wydłużyć czas okrążenia, aby się w nowym czasie wyrobić? Zdążą? Ktoś komuś w tyłek nie wjedzie?
dzozew
08.07.2010 05:24
"Jaki Alo był Głupi, że tego nie zrobił i brawa dla Ham za inwencje." Ta konkluzja jest śmieszna. To jak z kogoś zrobi kalekę w wyniku wypadku to też dostanie od Ciebie brawa za inwencje?!
Shadowhawk
08.07.2010 05:18
Jedynie co było nie w porządku według mnie to co robili sędziowie przez 20 okrążeń zanim podjęli decyzje. Poza Ferrari nikt inny nie krzyczał po wyścigu że został ustawiony.
gnt3c
08.07.2010 05:18
@Maraz - prawda :) ... rzeczywiscie do obiektywnosci, koledze Jastrzebowi Cieniowanemu daleko :)
Maraz
08.07.2010 05:10
@Shadowhawk Jeśli uważasz, że w Walencji było wszystko w porządku, to mówisz to prawdopodobnie tylko dlatego, że nie lubisz Ferrari :)
Gangster
08.07.2010 05:07
"Tym samym nie będzie już możliwe wyprzedzenie samochodu sędziowskiego, tak jak w Walencji uczynił to Hamilton." Czyli poprzednio można było wyprzedzać samochód bezpieczeństwa??? Jaki Alo był Głupi, że tego nie zrobił i brawa dla Ham za inwencje. A jak ktoś wyprzedzi to co? Dalej kara po 20 min i DTP?
Shadowhawk
08.07.2010 05:05
Do przewidzenia że zmienią przepis o SC Ferrari straciło no to zmieniamy ... trochę żenujące jest że jakby Ferrari skorzystało w Walencji podczas SC a inny stracili to by cicho siedzieli i nie krzyczeli że wyścig został ustawiony ... jak widać punkt widzenia przepisów zależy od punktu siedzenia, przykre ale prawdziwe.