Raikkonen prognozuje dobry weekend dla Ferrari

"Przypuszczam, że w tym roku także będą w dobrej formie na Spa"
24.08.1011:16
Ap4cz05
2268wyświetlenia

Kimi Raikkonen sądzi, że zespół Ferrari powinien być konkurencyjny w nadchodzący weekend na torze Spa-Francorchamps.

Fin, który w zeszłym sezonie po raz ostatni w swojej karierze F1 zwyciężył właśnie w Grand Prix Belgii przyznaje, że tęskni za torem znajdującym się w Ardenach po tym, jak przeniósł się do rajdów.

Miło byłoby tam pojeździć - powiedział mistrz świata z sezonu 2007 w wywiadzie z fińską gazetą Turun Sanomat. To wspaniały tor i zawsze przyjemnie jest się tam ścigać - dodał 30-latek, który czterokrotnie zwyciężył na belgijskim torze.

Raikkonen wygrał tutaj w zeszłym sezonie w niezbyt konkurencyjnym bolidzie Ferrari F60. Oczywiście musisz mieć dobry samochód i mimo tego, że Ferrari w zeszłym sezonie nie było najlepszym samochodem, to jednak było wystarczająco dobre. Przypuszczam, że w tym roku także będą w dobrej formie na Spa - powiedział na temat włoskiej ekipy.

Zespół z Maranello po raz kolejny wprowadzi poprawki do swojego dyfuzora w bolidzie F10 na ten weekend. Red Bull nie posiada tak dobrego silnika, więc nie wygrają z taką łatwością - przepowiada Raikkonen. McLaren będzie szybki na prostych odcinkach, a nawet mocniejszy na Monzy - powiedział Fin, pomimo doniesień, iż brytyjska ekipa zdecydowała się zrezygnować z kanału F podczas Grand Prix Włoch, które odbędzie się za trzy tygodnie.

Ogólnie jednak były kierowca Ferrari twierdzi, że wcale nie tęskni za Formułą 1. Kompletnie przegapiłem kilka wyścigów w telewizji i nie miałem ochoty, by obejrzeć je w późniejszym czasie. To nie jest zamierzone, po prostu nie bawi mnie gapienie się w telewizor i obserwowanie tego, co oni robią (w Formule 1) - podkreślił Raikkonen.

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

10
paolo
25.08.2010 02:59
Z tymi wynikami w wrc to nie żartujmy. Na 5 citroenów jest siódmy bo go jeszcze fordy objeżdżają. Nie ma wyników bo i nie było szans żeby tak od ręki były. Będzie rok doświadczeń i nowe auta dla wszystkich to można mieć jakieś nadzieje czy oczekiwania. No i tu dochodzimy do tematu nr 2. Nie ma takiej możliwości żeby Kimi za rok wrócił. Nie po to tyle aut natłukł żeby wracać do F1 i nie skorzystać z tegorocznych doświadczeń. No i najważniejsza sprawa to zmiana aut. DS3 i fiesta to całkowicie inne zabawki. Nie będzie już takiej przepaści między Kimim i starymi wyjadaczami. Teraz wszyscy będą zaczynać od zera i Kimi musiałby być mocno nietrzeźwy żeby z takiej okazji nie skorzystać. Inna sprawa, że ja akurat wolałbym widzieć Kimiego w F1. Nie da rady na oesach. Są lepsi od niego moim skromnym zdaniem. I nie mówię o Loebie ale o Sordo czy innym Ogrze. Loeb to w ogóle nie ta galaktyka. Mniej więcej sądzę o Kimim rajdowcu to samo co o Rossim w wrc czy w F1. No ale nie ma co przepowiadać przyszłości... Ma za co to się bawi ale sukcesów to ja tu nie przewiduję. Może mi się dostanie ale za całą tą chorą sytuację to ja obwiniam markiza i ogólnie Ferrari. Przecież to oni płacą MŚ żeby nie jeździł. Chore ale prawdziwe. Dostał wielomilionową odprawę pod warunkiem, że nie pójdzie do konkurencji więc się chłopak buja po oesach dla rozrywki. Klimat i towarzystwo mu pasują więc mimo marnych wyników jest happy. No bo chyba nikt mi nie powie, że regularne bycie najwolniejszym Citroenem jest sukcesem dla człowieka, który zdobył MŚ F1. Takie moje zdanie w temacie Kimiego ale oczywiście mogę się mylić. Żal talentu bo w F1 dawał radę od dekady, a w wrc marnuje się strasznie. No ale dopóki raty z Maranello są w terminie to w sumie dlaczego nie?
martyna
24.08.2010 06:10
SIMI > Kolega zespołowy Kubicy ma zapisane w kontrakcie jeśli mnie pamięć nie myli 25% punktów Roberta , może zakończyć starty w tym sezonie . Też masz racje , ze zaczyna swietnie jezdzić w rajdach , jak również to , że jeśli nie dostanie wakatu na przyszły sezon , to Go nie będzie , choć z drugiej strony Mark , ma kontrakt do 11 , kto wie > Może też byc za duża przerwa ... F1 potrafi byc nie przewidywalna i nie ma żelaznych kontraktów , sam tego doświadczył >
Simi
24.08.2010 05:41
Martyna - ale nie sądzę, by Kimi wrócił. Chyba nie miałby gdzie się podziać (w jakim zespole, o tym mówię). Poza tym - ewidentnie widać, że w WRC bardzo dobrze się bawi. Zaczyna osiągać coraz lepsze rezultaty. Myślę, że nie wróci w 2011, a jeśli za rok go nie zobaczymy w bolidzie, to zapewne nie zobaczymy go już nigdy :)
FelipeF1.
24.08.2010 05:01
Kimas nie wróci
IceMan11
24.08.2010 04:12
Doooobra jak tak bardzo chcecie to w przyszłym sezonie wrócę, ale proszę... Nie błagajcie mnie już więcej :D
martyna
24.08.2010 04:02
Ostatnio Kimi bardzo często wypowiada się na temat F1 i nawet jest proszony o opinie . Coś mi się wydaje , że w przszłym sezonie znów Go zobaczymy w bolidzie . Jeśli ktoś raz się przejechał bolidem , i był etatowym kierowcą , to ogladanie F1 z kanapy jest , nudne .
Nirnroot
24.08.2010 01:01
Chyba lepiej bawi się w WRC. Nawet oes wygrał w Rajdzie Niemiec... Sportom motorowym potrzeba dwóch Kimsterów, jednego do WRC, a drugiego do F1 ;)
Jędruś
24.08.2010 12:11
Kimi Ty tyle nie gadaj tylko do F1 wracaj!
Simi
24.08.2010 11:36
Też uważam, że Ferrai będzie mocne. OK, Red Bull z pewnością nie będzie jakoś bardzo odstawał, ale po prostu nie sądzę, by mogli wygrać. Spa to obiekt, na którym najmocniejszy będzie McLaren i Ferrari. Tak sądzę.
AleQ
24.08.2010 09:38
Ostatni akapit rządzi :D Stary dobry IceMan ,który wszystko ma prawie gdzieś ;)