Renault opisuje typowy piątek na torze

Piątek przed weekendem Grand Prix jest zawsze szalonym wyścigiem z czasem
25.08.1016:09
Inf. prasowa
5047wyświetlenia
Piątek przed weekendem Grand Prix jest zawsze szalonym wyścigiem z czasem, pomimo iż w wydawanym pod koniec dnia komunikacie prasowym mówi się zazwyczaj o „normalnym piątku”. Lista zadań do wykonania w ciągu trzech godzin korzystania z toru jest bardzo długa. W tym czasie należy dokonać oceny opon i zebrać wszelkie niezbędne dane, podczas gdy kierowcy muszą znaleźć optymalne ustawienie bolidu na całą resztę weekendu. Na czym zatem konkretnie polega ten dzień?



Przystępując do realizacji powyższej listy zadań, Robert i Witalij działają wspólnie i dzielą się zebranymi danymi, aby umożliwić zespołowi uporanie się z czekającą go ilością pracy. Jest przy tym oczywiste, że niektóre aspekty, takie jak opony, muszą być oceniane przez każdego z kierowców z osobna. Nie oznacza to jednak konieczności dwukrotnego powtarzania w całości tego samego programu.

Bolidy są wysyłane na tor z różnymi ilościami paliwa. Zespół Renault F1 Team zazwyczaj zaczyna treningi z pojazdem mało obciążonym paliwem, aby kierowcy mogli dopracować optymalne ustawienia bolidu i jak najlepiej wyczuć jego zachowanie. Pełne obciążenie paliwem jest wykorzystywane do oceny tempa zużycia opon, wytrzymałości układu hamulcowego i tempa jazdy, jak również w celu umożliwienia inżynierom zaplanowania właściwej strategii. Pozwala to zespołowi należycie przygotować się do sesji kwalifikacyjnej i do samego wyścigu.

Oprócz doboru specyficznych dla danego toru ustawień bolidu, piątki stanowią również jedyną okazję do przetestowania i zatwierdzenia kolejnych usprawnień. W ostatnim czasie zespół opracował na przykład nowe elementy do skrzyni biegów, testując je przez trzy kolejne piątki przed wydaniem zgody na ich użycie podczas wyścigu. Najważniejszym usprawnieniem, jakie pojawi się na torze Spa będzie kanał F. Na treningach będzie mierzony jego wpływ na osiągi w celu ustalenia, czy wyniki uzyskane na torze pokrywają się z wynikami symulacji przeprowadzonych w fabryce.

Jednym z głównych piątkowych wyzwań jest ocena opon. Zadanie to jest obecnie utrudnione z uwagi na ograniczoną przepisami liczbę zestawów opon. Do dyspozycji jest tylko jeden zestaw opon „prime” (twardszych) na potrzeby pierwszej sesji treningowej i może on być wykorzystany tylko podczas tej sesji. W drugiej turze jazd treningowych poszczególne zespoły dysponują po jednym zestawie opon „prime” i po jednym zestawie opon „option” (bardziej miękkich). Każdy z kierowców ma zatem w piątek do swojej dyspozycji nie więcej, niż jeden zestaw każdego typu opon, co oznacza, że nowych opon jest zawsze za mało.

Bridgestone proponuje na ten weekend zarówno opony twarde i miękkie ze swojej gamy, ponieważ tor w Spa charakteryzuje się szeregiem bardzo szybkich zakrętów, które powodują wysokie tempo degradacji opon. Nierzadko zdarza się, że temperatura otoczenia oraz nawierzchni toru w Spa jest dość niska, co znacznie utrudnia rozgrzanie opon i zmuszenie ich do optymalnej pracy.

Piątkowy program doboru ustawień bolidów w Spa z pewnością obejmować będzie również pewną dozę eksperymentowania z poziomami docisku aerodynamicznego. W pierwszym i ostatnim sektorze toru dominują odcinki proste, na których uzyskuje się bardzo duże prędkości maksymalne, podczas gdy sektor nr 2 wymaga większej siły docisku na szybkich zakrętach, takich jak np. Pouhon. Zespół przeprowadzi zatem stosowne wyliczenia w celu wyboru najskuteczniejszej opcji.

A co z najsłynniejszym zakrętem na torze w Spa? W dzisiejszych czasach zakręt Eau Rouge nie stanowi już tak wielkiego wyzwania, jak dawniej z uwagi na wysoką przyczepność, jaką uzyskują współczesne bolidy. Nie oznacza to jednak, że zakręt ten należy w piątek rano zlekceważyć, ale nie powinno to długo potrwać, zanim samochody zaczną go pokonywać na pełnym gazie.

Po zakończeniu piątkowych jazd treningowych pozostaje jeszcze wiele pracy do wykonania. Zespół może wówczas przystąpić do wprowadzania wszelkiego typu modyfikacji w pojazdach w ciągu nocy i często zdarza się, że mechanicy pracują do bardzo późnych godzin w celu rozmontowania i ponownego zmontowania bolidów. Nieprzespana noc jest zawsze możliwa. Wymiana silnika i skrzyni biegów należy do rutynowych zadań podczas przygotowań do wyścigu, podobnie jak wymiana chłodnic czy elementów zawieszenia. Czas ten jest również okazją do wprowadzenia niezbędnych zmian ustawień bolidów na sobotę rano.

Ostatnim piątkowym wyzwaniem jest próba interpretacji czasów przejazdu uzyskanych przez konkurencję oraz oceny własnej pozycji względem konkurencji. Nie jest to łatwe zadanie, bo czasy okrążeń mogą się różnić nawet o cztery sekundy w zależności od ilości paliwa w zbiornikach, jednak inżynierowie są wstanie wyrobić sobie pod koniec dnia dość jasne zdanie w tym zakresie. Poprzez analizę tempa bolidów konkurencji na długich i krótkich odcinkach potrafią całkiem dokładnie oszacować poziom konkurencyjności.

Źródło: RenaultF1.com

KOMENTARZE

3
francorchamps
26.08.2010 08:23
wiedzą... w końcu to byli mistrzowie świata..
kokus
25.08.2010 03:51
Widać różnicę pomiędzy PR Renault, a byłym BMW Sauber. Wiele artykułów, dużo wypowiedzi, Renault Show - oni wiedzą jak zrobić show :)
aga2
25.08.2010 02:57
Ciekawy artykuł :).