Trulli zna odpowiedź na większą liczbę błędów Alonso w 2010
Zdaniem Jarno, Hiszpan musi nadrabiać niedostatki bolidu jazdą ponad limit, co sprzyja błędom
15.09.1010:08
2982wyświetlenia
Jarno Trulli stanął w obronie swojego byłego partnera zespołowego Fernando Alonso w obliczu niedawnej krytyki dotyczącej formy kierowcy Ferrari w obecnym sezonie. Włoch twierdzi, że dwukrotny mistrz świata jest czasami zmuszony jechać ponad limit, ponieważ dysponuje słabszym samochodem w porównaniu do McLarena i Red Bulla. Ponadto według Trullego austriacki team robi wszystko, by nie wygrać tegorocznej rywalizacji.
Grand Prix Włoch w miniony weekend było decydującym wyścigiem dla Alonso, broniącego tytułu Jensona Buttona oraz asa Red Bulla - Sebastiana Vettela. Cała trójka wyjechała z zerowym dorobkiem punktowym z Belgii dwa tygodnie temu, natomiast w ubiegłą niedzielę na Monzy zajęli odpowiednio pierwsze, drugie i czwarte miejsce. Sytuacja przedstawia się odwrotnie w przypadku pierwszego i drugiego na Spa-Francorchamps Lewisa Hamiltona oraz Marka Webbera, gdzie pierwszy z nich odpadł już na pierwszym okrążeniu wyścigu na Monzy, podczas gdy drugi zajął zaledwie szóstą pozycję na mecie. Tym samym sprawa zdobycia tytułu przez któregoś ze wspomnianej piątki kierowców nadal pozostaje otwarta.
Alonso był krytykowany za - nietypową jak na Hiszpana - ilość błędów w tym sezonie, począwszy od falstartu w Chinach po kosztowną kraksę podczas sobotniego treningu w Monako i wypadnięcie z toru Spa-Francorchamps w później fazie wyścigu. Jednakże Trulli uważa, że błędy te prawdopodobnie są wynikiem nadmiernych starań dwukrotnego mistrza świata w celu zrekompensowania faktu, iż jego Ferrari F10 nie dorównuje osiągom RB6 Red Bulla i MP4-25 McLarena. Włoch twierdzi również, że pomimo posiadania najszybszego w stawce bolidu, Red Bull Racing - a zwłaszcza Sebastian Vettel - zmarnował wiele punktów, będąc pod coraz większą presją wywołaną zbliżaniem się obecnego sezonu ku końcowi.
Ferrari prawdopodobnie nie dysponuje tak konkurencyjnym samochodem [jak pozostali pretendenci do tytułu]- serwis ITV-F1 cytuje kierowcę Lotusa, którzy partnerował Alonso w latach 2003-2004 w ekipie Renault.
Fernando czasami jeździ ponad limit, a wówczas musisz brać pod uwagę popełnianie błędów. Takie rzeczy mogą się zdarzać, kiedy mocna się starasz - ja popełniam błędy, każdy je popełnia. Kierowcy nie jest łatwo, zwłaszcza w okolicznościach sprzyjających popełnieniu błędu. Wszyscy wiemy, że chcąc zdobyć mistrzostwo ważne jest dojeżdżanie do mety i zdobywanie punktów w wielu wyścigach - i myślę, że dotychczas najlepiej z tego założenia wywiązuje się Lewis Hamilton.
Red Bull naprawdę zmarnował ogrom punktów; według mnie posiadają najszybszy bolid, ale sprawiają wrażenie, jakby robili wszystko, byleby nie osiągać najlepszych wyników... Trudno powiedzieć, jak rozstrzygnie się rywalizacja w tym sezonie, ponieważ widzieliśmy masę błędów i mnóstwo rozczarowujących występów w wykonaniu czołowych kierowców. Niełatwo wskazać kto wygra. Myślę, że Lewis ma dużą szansę, podobnie jak Webber - natomiast Vettel i Alonso nie mogą już sobie pozwolić na kolejne błędy.
Źródło: Eurosport.Yahoo.com
KOMENTARZE