Jordan: Kubica jest szybki i twardy jak diabli

Były właściciel zespołu F1 nie ma jednak najlepszego zdania o szansach Renault w sezonie 2011
04.11.1012:06
Grzegorz Filiks
4992wyświetlenia

Eddie Jordan stwierdził, że Renault raczej nie będzie w przyszłym roku w stanie zagrozić najlepszym zespołom w F1, ale stajnia z Enstone ma szybkiego i twardego jak diabli kierowcę - Roberta Kubicę.

Jordan - założyciel byłej ekipy startującej w F1 - obecnie jest ekspertem BBC. Irlandczyk odpowiadał na pytania fanów głównie odnośnie tegorocznej rywalizacji. Jednym z nich było to, czy w związku z walką Red Bulla, Ferrari i McLarena o triumf w tym sezonie, zespoły Renault i Mercedesa skupiające się już od dawna na swoich nowych konstrukcjach będą za rok w stanie rywalizować z „wielką trójką”.

Mercedes teraz zatrzymał rozwój obecnego samochodu dla przyszłorocznego modelu. Czy im to pomoże? Nie ma wątpliwości, że tak - stwierdził 62-latek. Irlandczyk nie był jednak tak optymistyczny podczas oceny szans Renault: To co martwi mnie w tej stajni, to liczba kluczowych ludzi, którzy ją opuszczają, tak jak były dyrektor techniczny Bob Bell. Nie mogę sobie wyobrazić Renault budujące coś zdolnego do pokonania takich marek, jak Ferrari, McLaren czy Red Bull. Te ekipy są w stanie utrzymać stałą produkcję nowych części i wyraźnie skupiają się na mistrzostwach. Mercedes to jedyna stajnia, która w przyszłości może konkurować z 'dużymi chłopcami'.

Jordan poprawił nam jednak trochę nastrój, gdy jeden z fanów spytał go, który z kierowców nie walczących w tym sezonie o tytuł miał najlepszy rok. Eddie odparł: Do głowy przychodzi mi dwóch zawodników. Kubica miał przebłyski geniuszu. Jest szybki i twardy jak diabli, ale ja chciałbym zobaczyć go w odpowiednim środowisku, by przekonać się, jak naprawdę jest dobry. Drugim z nich jest Kamui Kobayashi. On ma fantastyczny styl, jest entuzjastyczny i gorliwy, także odważny, poza tym obiera najbardziej niewiarygodną linię jazdy w zakrętach. Oglądając go w wyścigu naprawdę uważam, że wszystko jest możliwe. Kobayashi był rewelacją dla Saubera.

Źródło: news.bbc.co.uk

KOMENTARZE

13
SirKamil
04.11.2010 10:45
Dość powierzchowna i w zasadzie głupia opinia o Renault. O odejściu Bella wiadomo było na dobrą sprawę gdy Allison został dyr. technicznym, Boullier szefem a reszta wyższej kadry technicznej została na swoich miejscach. To normalne posunięcie przy restrukturyzacji kadry. Nie ma sensu "po japońsku" upychać starych i zasłużonych pracowników, tylko dlatego, że są starzy i zasłużeni. Tak jak w Renault ostatnimi czasy może to skutkować powiedzmy... zbyt konserwatywnym podejściem do etapu prac koncepcyjnych nad aero, nic przy tym Bobowi Bellowi nie ujmując. Podobny "los" spotkał jeszcze bardziej ozłoconego tytułami Rorego Byrna, z tą tylko różnicą, że Ferrari stać było na zapłacenie mu aby nie podjął pracy u konkurencji tylko nurkował na rafie koralowej. Przypadek Marka Slade'a trudno komentować- to wysokiej klasy inżynier wyścigowy, ale nie odpowiada a to jak szybka będzie baza bolidu. Ich odejścia mają sprawić, że Renault nie jest "godne" podjąć wyzwania... a Mercedes już tak? Oj... Eddie. Teraz nie może sobie wyobrazić że Renault pokonuje Red Bulla... przed 2009 rokiem pewnie słabo się orientował, że jest w stawce jaka ekipa jak Red Bull.
christoff.w
04.11.2010 08:41
Rok 2011 przyniesie swoje troski i po co jak i ciezko cokolwiek przewidziec co bedzie sie dzialo w marcu przyszlego roku. Moze Lotus wyskoczy jak Filip z konopi i zdobedzie mistrzowski tytul jak swojego rodzaju hybryda pt; Brawn rok temu? p.s; Co do dyskusji na temat rozwoju Bmw w sezonie 08/09 to dodam ze pewnie jak Robert dowiedzial sie w feralnym roku 2008 ze zaprzestaja rozwoju to tez pewnie troszke odpuscil i trzeciego miejsca nie ugral niestety (Nickus tez mogl oddac ten punkcik w Chinach,no ale wiemy,ze "Oni" nie maja skrupulow i walcza jak pies ogrodnika tylko niech ktos powie to zespolom z prawdziwego zdarzenia takim jak Ferrari. ;)
cravenciak
04.11.2010 03:15
F1.09 na początku sezonu nie był taki wolny, a jako samochód z pojedynczym dyfuzorem był w ich ''czołówce''. Problem polegał na tym, że gdy CAŁA (podkreślam) konkurencja wprowadzała poprawki z wyścigu na wyścig aby przygotować samochód pod podwójny dyfuzor BMW miało zapewne rok wcześniej ustalone w jakim czasie jakie poprawki należy wprowadzić. Również pod koniec sezonu F1.09 nie było wcale takie wolne jak się może wydawać. Tutaj zawiodła polityka, a nie sam bolid. Najlepszym przykładem tego jak ważne są poprawki jest R28 i R30 Renault. Końcówka sezonu 2008 była znakomita w wykonaniu Alonso, podobnie jest z Robertem który z wyścigu na wyścig miał szybszy samochód. BMW zmarnowało swoją szansę w 2008, reszta to brak słów. Jeszcze nawiązując do pojedynczego dyfuzora - Renault w sezonie 2009 jeździło z nim najdłużej z całej czołówki. Możemy więc dojść do wniosku, że dla R30 mieli mniej danych o działaniu podwójnego dyfuzora, stąd niedobory w aerodynamice, a jeśli chodzi o R31 są na najlepszej pozycji startowej. Martwię się jedynie o budżet, ale jeżeli ten będzie choć trochę większy niż w tym sezonie to jestem spokojny o wyniki Roberta. Pozdrawiam. btw. Tytuł newsa ma dwuznaczny wydźwięk :D
SkC
04.11.2010 01:55
@up może nie tak od początku w Australii Vettel minimalnie wygrał kwalifikacje z Kubicą, w Malezji tez tragedii nie było P6 na starcie a Webber P5
jpslotus72
04.11.2010 01:23
@Kamikadze2000 Problemy BMW w 2009 wynikały nie tylko z braku podwójnego dyfuzora - Red Bull stratował do sezonu bez KERS i podwójnego dyfuzora, a osiągami od początku bił na głowę BMW...
SkC
04.11.2010 01:10
W 2011 Renault powinno mieć lepszy sezon niż obecny, ale dopiero w 2012 mogą tak naprawdę wejść do walki o mistrza(obym się mylił) chce aby R31 było na poziomie F1.08 wtedy może nawet uda się wygrać mistrzostwa To co Robert straci przez słabość bolidu nadrobi błędami innych
Kamikadze2000
04.11.2010 01:08
@biCampeon - hehe, cóż za ironia losu.... ;)) BMW odeszło z F1, właśnie przez fatalny sezon. Gdyby byli dobrzy, koncern zdecydowałby się kontynuować działalność w F1!? Może byli zmuszeni do wczesnych prac na F1.09, gdyż postawiono ultimatum - walka o tytuł, albo out z F1. Tak na prawdę problemy BMWki były spowodowane przez podwójny dyfuzor, którym Brawn GP rozniósł resztę stawki! Gdyby nie to, zespoły z KERS byłyby w stanie walczyć o tytuł. Jedynie McLarenowi udało się pogodzić te urządzenie z nie zamierzonym dyfuzorem, ale było już za późno. ;)
biCampeon
04.11.2010 12:39
Poświęcili rozwój KERSowi, który w ich wydaniu był podobno najgorszy ze wszystkich w tamtym sezonie.
zoolwik
04.11.2010 12:32
BMW swoj rozwoj poswiecilo na budowe kersu, ktory moze i byl dobry ale w swietle tamtejszych przepisow nie przydatny.
jpslotus72
04.11.2010 12:21
Dlatego przed tym sezonem - zaraz po wycofaniu się Toyoty - miałem nadzieję, że Renault zatrudni Kobayashiego jako teamowego partnera dla Roberta. Mielibyśmy obu w jednym zespole, a Renault byłby dzięki temu w klasyfikacji z pewnością przed Mercedesem. Natomiast co do Mercedesa - to, że skoncentrowali się już na przyszłorocznym modelu wcale nie jest gwarancją tego, że będzie on udany. BMW już od połowy 2008 poświęciło się przygotowaniom wozu na 2009 i co z tego wyszło?...
spiggy
04.11.2010 12:10
ech Edi Edi juz ci TO pasuja... niewatpliwie dodajesz kolorytu transmisjom BBC przywdziewajac roznorodne koszule pozdrowienia dla corki :-)
Marco Gronichella
04.11.2010 11:44
Edi wie co mówi. Postawa Roberta nie musi być raczej komentowana i przyznaje mu rację. Co do Kobayashiego, to wybił się chłopak w tych mistrzostwach. To pokazuje jakiego nosa ma Sauber do talentów. Co do sytuacji w Renault, w sumie to ma rację. Zespół opuszcza wiele znanych nazwisk, ale przypomnijmy sobie początek sezonu. Wszyscy byli przerażeni EB i tym że Renault może sobie nie poradzić. Jednak walczą na czele drugiej ligi po kiepskim ubiegłym sezonie. Czasami jednak opłaca się zrobić restrukturyzacje. A jak będzie z bolidem na przyszły sezon? Dowiemy się raczej w 1 wyścigu sezonu 2011.
dancom
04.11.2010 11:11
Edi "szczoteczka" głupoty plecie jak zwykle.