De la Rosa: coraz trudniej być w F1 bez sponsorów

"Gdybym miał pieniądze, to na 100 procent już mógłbym jeździć"
23.11.1015:25
Piotr Bogucki
1771wyświetlenia

Pedro de la Rosa wciąż stara się o fotel kierowcy w Formule 1 na sezon 2011, jednak stwierdził, że sytuacja kierowców bez osobistych sponsorów, którzy chcą dostać się do stawki jest najcięższą, z jaką miał dotychczas do czynienia.

Hiszpan w tym momencie pracuje jako kierowca testowy Pirelli po tym, jak stracił swoje miejsce w zespole Saubera po Grand Prix Włoch, jednak chce powrócić w następnym roku do ścigania.

Co wiem na pewno to to, że gdybym miał pieniądze, to na 100 procent już mógłbym jeździć - przyznał de la Rosa w wywiadzie dla serwisu AUTOSPORT. Zawsze tak było, jednak w następnym roku będzie według mnie chyba najgorzej w kwestii tego, jak zespoły sprzedają swoje miejsca wyścigowe.

Pomimo rozczarowującego zakończenia jego powrotu z Sauberem, de la Rosa sądzi, że pokazał, iż warto wciąż starać się o szanse w F1. Jest teraz oczywistym, że po tym roku znów jestem świeży, silny i chcę kontynuować ten trend. W innym wypadku jeśli zostaniesz kierowcą testowym, to musisz na zmianę rok testować i rok startować w wyścigach. Dwa lata testowania z rzędu to zbyt wiele, dlatego właśnie muszę powrócić do ścigania. Wciąż jednak mam parę testów z Pirelli i dobrze się tym bawię. Nie muszę więc podejmować decyzji w tym momencie. Cieszmy się trochę tym co mamy i zobaczymy, co potem się pojawi.

Hiszpan wyjaśnił, że jego priorytetem jest znalezienie zespołu, z którym będzie czuł się komfortowo, nawet jeśli to oznacza przejście w dół stawki. Nie potrzebuję wygrywać wyścigów, nie zrozumcie mnie źle, nie jestem tak arogancki, nie jestem aż takim marzycielem - stwierdził 39-letni de la Rosa. Chcę jednak być w czymś, co lubię robić i chciałbym pracować z ludźmi, których lubię. Chciałbym mieć możliwość dobrego roku, ponieważ to może być jeden z moich ostatnich sezonów. Wiem gdzie jestem i w tym momencie znajduję się w takim punkcie mojej kariery, gdzie nie zostanę nigdzie popchnięty.

Potwierdził również, że prowadził rozmowy z zespołem Hispania - ekipą, z którą ostatnimi tygodniami często go łączono - jednak stwierdził, że chciał wiedzieć więcej na temat technicznych aspektów planów zespołu. O ile Hispania zapewniła sobie skrzynie biegów Williamsa na następny sezon, o tyle Toyota odrzuciła potencjalną możliwość umowy w sprawie podwozia. Dla mnie wszystko zależy od tego, jak wygląda ich projekt sportowy - powiedział de la Rosa o HRT. Jeśli jest to interesujące, to się na to zdecyduję. Jeśli jednak nie jest, bądź też nie będę tak uważał, to nie będę tracił mojego czasu. Cokolwiek nie zrobię, zawsze dam z siebie 100 procent. Wkładam wiele pasji w rzeczy, które robię. Cokolwiek zrobię, zrobię to z pasją i jeśli pójdę do Hispanii, chciałbym poczuć, że tam jest podobnie.

De la Rosa dodał, że patrzy jedynie na możliwości w F1 w 2011 roku, zarówno jako kierowca wyścigowy, jak i testowy, nie patrząc na razie na inne kategorie. W następnym roku koncentruję się jedynie na Formule 1. Kiedy ten pociąg już odjedzie, nie będziesz miał możliwości ponownego wskoczenia, jednak zawsze jesteś wystarczająco młody, by jeździć w Le Mans bądź DTM. Natomiast nie jesteś zawsze tak młody, by być w Formule 1.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

9
NEO86
07.12.2010 12:46
Powiedział bardzo ważną rzecz. Mianowicie bardzo smutne jest to że w F1 coraz większe znaczenie odgrywają pieniądze od sponsorów a nie umiejętności zawodników
vivon
23.11.2010 10:34
bardzo mądrze mówi, całkowicie go rozumiem i popieram czego np nie moge powiedziec o Hulkenbergu i jego ostaatnim wywiadzie
svt
23.11.2010 08:28
@krzysiek_aleks: równorzędne rozwinięcie – proszę bardzo – Yuji Ide, w sezonie 2011 powinien, ba, zasługuje na to, aby jeździć w zespole Red Bull Renault wraz z Sakonem Yamamoto też fajne, prawda?
Yaneiro
23.11.2010 07:01
Ale skąd Luca weźmie tyle kasy?
Maraz
23.11.2010 06:22
To ja proponuję Lukę Badoera - według Twojej skali oceniania kierowców jeszcze bardziej nadaje się on na następcę Vettela.
krzysiek_aleks
23.11.2010 05:54
@Maraz: chciałeś rozwinięcia - proszę bardzo - de la Rosa, w sezonie 2011 powinien, ba, zasługuje na to, aby jeździć w zespole Red Bull Renault wraz z Markiem Webberem
testauto
23.11.2010 04:27
Oj niestety Pedro ma rację. Bardzo szybko można wypaść z fotela jak się nie ma sponsorów, czego doskonałym przykładem jest młody Nico Hulkenberg, który pomimo dobrego wrażenia jakie sprawił stracił fotel kierowcy właśnie na rzecz pay-drivera.
Maraz
23.11.2010 04:02
Może rozwiń swoją myśl, bo trudno dopatrzyć się jakiejkolwiek logiki w tym, co napisałeś :)
krzysiek_aleks
23.11.2010 03:10
de la Rosa do RBR ZA VETTELA