Gazzetta dello Sport: Alonso pogratulował Vettelowi

Wczoraj niemieckie media zacytowały Vettela twierdzącego, że Alonso nie pogratulował mu tytułu
23.11.1012:53
Łukasz Godula
2676wyświetlenia

Włoska prasa wzięła w obronę Fernando Alonso po tym, jak media doniosły, że ten jak dotychczas nie zdecydował się na złożenie gratulacji nowemu mistrzowi Formuły 1 - Sebastianowi Vettelowi.

Niemieckie doniesienia z ostatnich dni cytowały Vettela podczas jego triumfalnego powrotu do rodzinnego miasta Heppenheim w ubiegłym tygodniu mówiącego: Alonso ciągle mi nie pogratulował. Poproszony o wyjaśnienie oziębłości Alonso, Vettel dodał: Ktoś z Heppenheim odebrał mu tytuł.

Jednakże włoska Gazzetta dello Sport twierdzi, że kierowca Ferrari w zasadzie pogratulował Vettelowi za pośrednictwem prasy. Alonso powiedział w wywiadzie dla telewizji RAI, że myślami wybiega już naprzód. Oczywiście jest wiele smutku, jednak tak samo myślę, że już w 2011 roku będziemy w stanie wygrywać, bo wiemy, że możemy - powiedział.

Alonso dodał, że rozczarowanie jego i Ferrari po przegraniu walki o tytuł w 2010 roku jest czymś normalnym. To się dzieje, gdy jesteś drugi w każdym sporcie, Wimbledonie, turnieju Rolanda Garrosa, mistrzostwach świata, NBA - zawsze jest uczucie smutku. Wiele oczekuję po 2011 roku. Sezon 2009 był trudny dla Ferrari jednak teraz jesteśmy znowu w formie, najgorsze za nami.

Jeśli chodzi o zwycięzcę mistrzostw Vettela, Alonso powiedział: Był najszybszy z wszystkich, miał 10 pole position i kilka problemów mechanicznych, które odebrały mu punkty, jednak ostatecznie wygrał. Gratuluję, jednak mamy nadzieję, że kolejny rok będzie trudniejszy dla niego - dodał Hiszpan.

Źródło: motorsport.com

KOMENTARZE

16
NEO86
06.12.2010 08:28
@zgf1 Przecież Vettel nie płacze że Alonso mu nie pogratulował. Zapytano go to odpowiedział że nie. Czytaj ze zrozumieniem a nie piszesz głupoty.
quattro75
23.11.2010 08:57
zgf1 - ''Ja akurat nie kibicuje najmocniej Robertowi, a raczej Schumiemu i Alonso'' jak można kibicować jednocześnie Schumiemu i alonso? nigdy tego nie zrozumiem.
marrcus
23.11.2010 03:58
ja nie wiem kto płaczek ale widziałem jak alfonso dostał chusteczkę po wyścigu ;p
AleQ
23.11.2010 03:44
Vettel myślał ,że Alonso przyjdzie mu pogratuluje tytułu i pójdą np. na piwo? Wolne żarty.
Corvi78
23.11.2010 03:08
„Ktoś z Heppenheim odebrał mu tytuł”. To zdanie, bardziej dotyczy Buttona ;)
zgf1
23.11.2010 02:23
[quote]Niemieckie doniesienia z ostatnich dni cytowały Vettela podczas jego triumfalnego powrotu do rodzinnego miasta Happenheim w ubiegłym tygodniu mówiącego: „Alonso ciągle mi nie pogratulował”. Poproszony o wyjaśnienie oziębłości Alonso, Vettel dodał: „Ktoś z Heppenheim odebrał mu tytuł”.[/quote] I jeszcze kilka innych wypowiedzi.
andy
23.11.2010 02:13
zgf1> zadano Vettelowi pytanie czy arogant alonso mu pogratulował tytułu to ten odpowiedział że nie. co miał niby powiedzie? Chyba tylko to że ma gdzieś jego gratulacje. Gdzie ty tu widzisz dopominanie sie i płacz Vettela o złożenia przez Alonso gratulacji? alonso natomiast po raz kolejny pokazał jakim jest gburem i arogantem.
absik
23.11.2010 01:44
A ja jestem ciekaw, jaki to cud przyśpieszał RBR w kwalifikacjach. Skoro w wyścigu tempo już mieli zbliżone do reszty czołówki, to musiał to być cud chwilowy. A skoro w wyścigu ten cud nie działał i VET czy WEB nie uciekali już tak na każdym okrążeniu, to chyba niesprawiedliwe jest ich krytykować za marnowanie potencjału auta (bo go już nie było).
zgf1
23.11.2010 01:40
tak moim zdaniem to co robi to typowo dziecinne zachowanie, oczywiscie nie mam nic przeciwko placzu np na podium gdy sie wygrywa to ogromne przezycie, placzu nie uwazam za cos zlego przeciwnie... jednak tu placzem nazwalem dopominanie sie o gratulacje ze strony Alonso, jak rowniez dziecinne zachowanie to nazywanie bolidow, pamietam czasy podstawowki jak niektorzy nazywali tak swoje motory, ale wyrosli z tego, Vettel jak widac nie... @Vinc Ja akurat nie kibicuje najmocniej Robertowi, a raczej Schumiemu i Alonso
Vinc
23.11.2010 01:33
No jasne, 23 letni kierowca powinien być geniuszem, zawsze opanowany i w ogóle ;) ruszcie k....a łbami zanim się będziecie co niektórzy napinać. Najwidoczniej żal dupę ściska, że nie Robert jest mistrzem. zgf1 niech sobie nazywa bolid jak chce, niech sobie płaczę!, czy to świadczy, że jest dzieckiem?
zoolwik
23.11.2010 12:54
Jak dla mnie dzieciak dostał prezent od Losu, nikt nie wie za co. No, poza Losem oczywiscie ;)
zgf1
23.11.2010 12:50
Vettel kolejny raz udowadnia jakim dzieciakiem jest, nazywanie bolidow "rozgrzana xxxx" czy podobne, teraz placze „Alonso ciągle mi nie pogratulował”, a co to jakis obowiazek? Walcza ze soba i tyle, sa przeciwnikami. Takimi wypowiedziami tylko sie osmiesza ten rozpieszczony dzieciak, zycze mu z calego serca aby nastepny rok byl ciagle spedzany gdzies na koncu drugiej dziesiatki :) W sumie to juz rozumiem dlaczego czuje taka nienawisc do RedBulla, siedza tam sami hipokryci i placzki. Ciagle biadola, ze silnik maja najslabszy, a jednak przedluzaja kontrakt. Zdobyli mistrzostwo moim zdaniem fuksem, z taka bryka powinni byc juz dawno mistrzami, czego przykladem byl kiedys Schumi gdy chyba w lipcu zalozyl juz korone. Mysle, ze w obecnym RedBullu gdyby jezdzil Alonso, Hamilton czy Kubica scenariusz bylby podobny do tego ktory zaserwowal nam MS. Trudno w tym roku mamy slabego mistrza moim zdaniem, zupelnie nie zaslugujacego na tytul...
absik
23.11.2010 12:29
Interesujące, jak słabo w ostatnim wyścigu spisało się Ferrari... zawodowcy nie wytrzymali presji? Wybrali zachowawczą stratęgię, podjęli ewidentnie złe decyzje podczas wyścigu. To była walka o wszystko, a zostało im nic. Oczywiście łatwo się takie rzeczy mówi po fakcie, ale od tej czerwonej ikony Formuły 1 oczekuje się całkiem innego podejścia. Alonso miał w tym sezonie prestiżowe zadanie za duże pieniądze i wydaje się, że dawał z siebie wszystko. Zawiódł bolid, ale to ALO jest tym najbardziej widocznym przegranym. Ciekawe, czy całe te jego fochy, to nie są przypadkiem na pokaz. Swoją kasę skosi, fotela na przyszły rok na pewno nie straci, tytuły mistrza już ma, co mu zależy? Musi się wściekać, żeby pokazać, że mu tak bardzo niby zależy - inaczej by go Włosi zjedli! ;]
Igor
23.11.2010 12:27
jakby ten był wystarczającao łatwy ;)
maciej
23.11.2010 12:15
Nawet jeśli nie pogratulował to nic się chyba takiego nie stało :D "mamy nadzieję, że kolejny rok będzie trudniejszy dla niego" Też mam taką nadzieję :)
jpslotus72
23.11.2010 12:13
Jak na Alonso to i tak dużo... Vettel nie oczekuje chyba, że Fernando przyjedzie do niego osobiście, żeby pogratulować tytułu i dostąpić zaszczytu uściśnięcia dłoni Mistrza?