Branson zostanie stewardessą 21 lutego

Miejsca na ten lot zostaną sprzedane na aukcji charytatywnej
13.12.1020:34
Paweł Zając
2128wyświetlenia

Tony Fernandes i Richard Branson mają kilka „szalonych pomysłów” związanych z charytatywnym lotem, który odbędzie się na początku przyszłego roku. Przedsięwzięcie jest wynikiem zakładu pomiędzy nowymi zespołami.

Branson i Fernandes założyli się przed startem sezonu, że ten którego zespół znajdzie się niżej w klasyfikacji konstruktorów, zostanie stewardessą w liniach lotniczych rywala. Virgin Racing przegrało, a Branson potwierdził już datę 21 lutego, kiedy to będzie obsługiwał lot linii AirAsia z Londynu do Kuala Lumpur.

Szef Lotus Racing powiedział, że on i nowa stewardessa mają kilka ekscytujących planów, by umilić pasażerom lot. Bilety na ten szczególny przelot mają zostać zlicytowane na aukcji charytatywnej. Mamy kilka szalonych pomysłów - powiedział Fernandes magazynowi AUTOSPORT. Kontaktowaliśmy się emailowo i zasugerowałem, że Boy George powinien lecieć z nami jako DJ!

Zrobimy z tego imprezowy lot, a miejsca zostaną sprzedane na aukcji charytatywnej, więc możemy pójść na całego i mieć 12 godzin niezapomnianej zabawy. Myślę, że pomiędzy AirAsia X i Virgin zrodziła się bardzo kreatywna współpraca. Ja i Richard, z naszymi charakterami, wprowadzimy sporo unikalnych rzeczy do tego specjalnego lotu.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

10
NEO86
01.01.2011 09:05
Ekstra plakat :)
Rubiq
13.12.2010 11:17
GE-NIAL-NY plakat! :D
corey_taylor
13.12.2010 10:44
Jordan też :) http://img.thesun.co.uk/multimedia/archive/00507/EDDIE_280x390_507171a.jpg http://www.paranerdos.com/public/2010/07/eddiejordan.jpg
Kamikadze2000
13.12.2010 08:55
Hehe, fajna sprawa z tymi zakładami. Na pewno jeden z pozytywnych aspektów wejścia do F1 nowych zespołów - troszeczkę dystansu do wszystkiego! ;)) Nie to, co niektóre sztywne ekipy, dbając w 100% o i tak sztuczny PR... ;) @corey taylor - Irvine był typowym kobieciarzem, o ile mnie pamięć nie myli... ;)
golakr
13.12.2010 08:30
od kiedy nie ma kimiego.... nie noooo nie ma imprezy - dobry kawał
corey_taylor
13.12.2010 07:59
^ i eddiego (Jordana, chociaż Irvine też był nizły typ ;-P)
Loxley
13.12.2010 07:57
generalnie bardzo fajna akcja, brakuje w f1 i jej otoczce tej odrobiny szaleństwa. (szczególnie, od kiedy nie ma kimiego ;d)
vivon
13.12.2010 07:57
coffee, tea or me?
Karol26
13.12.2010 07:56
:D Fajna rzez przynajmniej coś dobrego zrobią :D
Krauza
13.12.2010 07:38
O boże. Branson w spódniczce, Boy George za DJa. Sodoma i gomora!