Lotus T128 wyjeżdża na tor w Walencji
Rozpoczął się drugi dzień przedsezonowych testów grupowych
02.02.1109:41
4051wyświetlenia
Zespół Team Lotus jest pewien, że ich nowy T128 pozwoli walczyć z zespołami o ugruntowanej pozycji od pierwszego wyścigu w 2011 roku, po tym jak samochód wyjechał dziś po raz pierwszy na tor w Walencji. Drugi dzień testów rozpoczął się dziś o godzinę wcześniej i przy 5 stopniach Celsjusza, z temperaturą toru dochodzącą do 8 stopni.
Zespół z fabryką w Hingham zdecydował się na ominięcie pierwszego dnia testów przedsezonowych w zamian za prywatną sesję testową w piątek, podczas gdy ich nowy samochód z Heikki Kovalainenem za kierownicą dołączył dziś do reszty zespołów testujących na Ricardo Tormo.
Szef zespołu - Mike Gascoyne uważa, że nowy samochód jest wielkim krokiem naprzód względem zeszłorocznego T127 - jest rezultatem o wiele dłuższego czasu projektowania.
To nowoczesny samochód F1- stwierdził spytany przez AUTOSPORT na temat swoich odczuć dotyczących T128.
To coś, o czym zawsze mówiliśmy - mieliśmy bardzo ograniczony czas, by stworzyć zeszłoroczny samochód, musieliśmy więc podejść do niego w konserwatywny sposób.
Nowy Lotus jest o wiele bardziej agresywną konstrukcją i posiada rozwiązanie znane z Mercedesa z 2010 roku w postaci słupka zamiast pałąku nad kierowcą. Gascoyne stwierdził, że nie ma problemu z legalnością tej części samochodu, chociaż zmiany w przepisach zostały wprowadzone w celu powstrzymania zespołów przed wprowadzaniem radykalnych rozwiązań w obszarze pałąku bezpieczeństwa. Stąd też zespół musiał skonstruować o wiele szerszą wersję tego elementu niż Mercedes w ubiegłym sezonie.
Aerodynamicznie nie jest to tak wiele warte, ale w kwestii środka ciężkości i wagi stwierdziliśmy, że dodaje to wystarczająco dużo, żeby to zastosować. Nowe podwozie ma taką samą długość jak zeszłoroczne i taki sam bak paliwa, ponieważ silnik zużywa mniej paliwa, no i jest 15 kilogramów lżejsze. Osiągnięte to zostało przez optymalizację i spędzony nad tym czas projektantów, przy jednoczesnym byciu trochę bardziej agresywnym, ponieważ mieliśmy więcej czasu by to wykonać.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE