Zespoły z dodatkowym zestawem twardych opon w Australii

Jest to wynik wprowadzonych na początku tego miesiąca zmian w regulaminie
22.03.1109:56
Michał Roszczyn
1673wyświetlenia

Podczas zaplanowanego na ten weekend Grand Prix Australii każdy zespół Formuły 1 otrzyma dodatkowy komplet opon do wykorzystania w piątkowych treningach.

Na początku marca wprowadzono zmianę, zgodnie z którą na wybrane rundy mistrzostw świata Pirelli może zaopatrzyć ekipy w dwanaście zestawów ogumienia, zamiast określonych w regulaminie jedenastu.

Posunięciem tym chciano dać Pirelli szansę testowania eksperymentalnych modyfikacji swoich produktów w ciągu sezonu, jak również kierowano się chęcią upewnienia, że podczas niektórych weekendów teamy dysponować będą ilością opon wystarczającą do przejechania odpowiednio wielu kilometrów.

Ponieważ pogoda w Australii zapowiada się cieplejsza, aniżeli miało to miejsce w trakcie testów zimowych, firma Pirelli zdecydowała się udostępnić zespołom dodatkowy komplet ogumienia na weekend w Melbourne. Dwunasty zestaw - w tym przypadku w twardej specyfikacji - może zostać użyty tylko w pierwszym i drugim treningu, a przed startem trzeciej sesji treningowej musi zostać zwrócony do FIA wraz z dwoma kompletami twardych i jednym kompletem miękkich opon.

Wśród wielu głosów odnośnie wpływu opon Pirelli na przebieg rywalizacji, dyrektor włoskiej marki ds. sportów motorowych - Paul Hembery powiedział, że z niecierpliwością wyczekuje startu sezonu. Spodziewamy się dwóch do trzech postojów w Australii, co w pewnym sensie jest sprzeczne z DNA naszej spółki, gdyż projektujemy drogowe opony z myślą o możliwie najdłuższym użytkowaniu. Niemniej Formuła 1 jest zupełnie innym przypadkiem, jako że naszym poleceniem od ekip i promotora było zapewnienie widowiska.

Mając to na uwadze, wyczekujemy już tylko rozpoczęcia mistrzostw - fascynująco będzie zobaczyć dokładnie, jak kierowcy i zespoły radzą sobie z ogumieniem przy dobieraniu różnych strategii na wyścig. Już podczas testów zauważyliśmy kilka różnic pomiędzy ekipami i będzie niezwykle interesująco przekonać się, w jakim stopniu nasze obserwacje przełożą się na sytuację w wyścigu.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

10
budyn
22.03.2011 07:59
Moim skromnym zdaniem już 2 pitstopy zapewnią fajne widowisko. Jak jest więcej to tracę rachubę kto, gdzie przed kim i za kim:)
jpslotus72
22.03.2011 04:39
Czy oni dostali - niech ocenią sami (dziś większość driverów nowe gumy gani). W sprawie widowiska może zapytamy - czy my dostaniemy, to na co czekamy?...
akkim
22.03.2011 04:12
@ Up Całkowicie się zgadzam, testy to są testy, do wyścigu porównać, ani mi się nie śni, co nie zmienia absolutnie mego stanowiska, że dostali, co chcieli - w opcji widowiska.
jpslotus72
22.03.2011 04:04
@akkim Symulacja tylko wyścig symuluje - nikt się tu nie broni, nikt nie atakuje, na dohamowaniach brakuje agresji - bierzmy więc z dystansem wynik takiej sesji... Gdy przychodzi walka i punktów liczenie gumy muszą znosić większe obciążenie. Schumi zrobił sobie ciut dłuższy spacerek, a prawdziwy sprawdzian czeka nas w niedzielę.
akkim
22.03.2011 03:28
Myślałem o,jak Piszesz "wirtualnych" tekstach, Schumi wyścig pojechał na ostatnich testach zaliczając trzy zmiany,/jedną więcej tylko / niż w ubiegłym roku, więc o co to wszystko ?
yaper
22.03.2011 03:26
Dokładnie, nie uwierzę póki nie zobaczę. Oczekuję mimo wszystko 3-4 stopów w zależności od obranej przez zespół-kierowca strategii. SOFT-HARD-SOFT lub HARD-HARD-SOFT wydają się najbardziej przewidywalne, ale nie zdziwię się widząc pokerzystów w zestawem przykładowo: SOFT-HARD-SOFT-SOFT. Jedno jest pewne: będzie ciekawie!
jpslotus72
22.03.2011 10:50
@akkim Na razie mówienie lub symulowanie - sprawdźmy to w wyścigu - skończmy już "gdybanie". (A liczbę pit-stopów nie ja tu wyliczam - spójrz trochę wyżej, raz jeszcze przeczytaj: stwierdziłem, że wszystko okaże się w praniu - nie łapię tej wstawki o "niepotwierdzaniu".)
akkim
22.03.2011 10:40
@lotus to jakby na niepotwierdzenie Twoich słów : Brytyjczyk /Paul Hembery/ dodał, że gdy siedmiokrotny mistrz świata podczas ostatnich testów w Barcelonie wykonywał symulację wyścigu, to zmieniał opony trzy razy.
jpslotus72
22.03.2011 10:27
@Sanki Na razie nie było jeszcze ani jednego pit-stopu w warunkach wyścigowych z użyciem Pirelli - poza tymi, które odbywają się wirtualnie w wypowiedziach kierowców (którym w tej kwestii wierzę najbardziej), ich szefów i przedstawicieli firmy. Wszystko wyjdzie w niedzielnym teście na "australijskim wykrywaczu kłamstw".
Sanki
22.03.2011 10:02
Już z 4/5 stopów zrobiły się 2/3. W Europie wszystko wróci do normy.