Trulli zszokowany sytuacją z oponami Pirelli
Włoch zwraca uwagę na problem osiągnięcia optymalnej temperatury ogumienia.
28.03.1118:48
2564wyświetlenia
Podczas gdy wszyscy obserwatorzy zwiastują poprawę problemów związanych z degradacją opon Pirelli, Jarno Trulli zwraca uwagę na to, że charakterystyka ogumienia zmieniła się diametralnie od ostatnich zimowych testów w Barcelonie.
Pomimo prognozowanego dużego zużycia się opon P Zero oraz opiniach mówiących o 4 a nawet 5 postojach, Sergio Perez i zespół Sauber z powodzeniem zrealizowali strategię tylko jednego zjazdu do boksów. Tymczasem Team Lotus przez cały weekend zmagał się z problemem rozgrzania opon, co wprowadzało wszystkich w atmosferę frustracji.
Najważniejszą rzeczą, jaką muszę powiedzieć jest to, że każdy wynik osiągnięty w ten weekend - pozytywny czy też negatywny - miał wspólną przyczynę: opony Pirelli- napisał Włoch w swojej kolumnie w gazecie La Repubblica.
One wprawiły nas wszystkich w osłupienie. Nie mam na myśli tego, że były lepsze czy gorsze. Były całkowicie odmienne. To tak, jakby opony zmieniły się od ostatnich testów w Barcelonie.
W okresie zimy każdy w zespole pracował z oponami, które degradują się natychmiast. To było dla nich charakterystyczne i istniała wokół tego jakaś polemika. Zamiast tego, będąc w Melbourne mieliśmy opony, które nie miały problemów z trwałością, ale w zamian tego otrzymaliśmy ogumienie, które niezwykle trudno było rozgrzać do optymalnej temperatury.
Trulli uważa, że trudno jest opisywać formę zespołu, który miał trudności z pracą opon w Australii:
Jeśli opony nie osiągają odpowiedniej temperatury, to nie da się osiągnąć dobrej wydajności. Podczas samego wyścigu, tylko dwóch kierowców nie miało problemów z doprowadzeniem ogumienia do temperatury: Hamilton i Vettel, czyli pierwszy i drugi kierowca na mecie- zauważa doświadczony Włoch.
Przyczyna tych problemów nie jest znana. Wystarczy niewielka różnica w ustawieniach, w balansie, temperaturze toru lub powietrza. Wtedy nawet w obrębie jednego zespołu możesz otrzymać sprzeczne reakcje. Wystarczy pomyśleć o Webberze i Vettelu: Sebastian dominuje, zaś Mark traci na jednym okrążeniu nawet dwie sekundy do Alonso. Tak, to prawdziwe wyzwanie: zrozumieć jak korzystać z ogumienia. Myślę, że będzie to jeden z kluczowych aspektów tego sezonu.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE