Trulli zapewnia, że jest zadowolony z opon Pirelli
Włoch po wyścigu w Melbourne w pewien sposób skrytykował nowe ogumienie
07.04.1112:46
1057wyświetlenia
Jarno Trulli przyznał, że był całkiem zadowolony z zachowania opon Pirelli podczas ostatniego Grand Prix Australii, mimo iż po wyścigu w pewien sposób skrytykował nowe ogumienie. Włoch przyznał wówczas, że był 'zszokowany' tym, jak bardzo opony zmieniły się od ostatnich zimowych testów.
Najważniejsze, co trzeba powiedzieć, to że każdy wynik z tego weekendu, nie ważne czy pozytywny, czy negatywny, ma jedną wspólną przyczynę: opony Pirelli- napisał w swojej rubryce w gazecie Repubblica.
Wszyscy byliśmy zszokowani. Nie mam na myśli tego, że było gorzej niż oczekiwaliśmy, mam na myśli to, że opony były zupełnie inne: to tak, jakby zostały zmienione od ostatnich testów w Barcelonie.
Choć kierowca Team Lotus przyznał, że opony różniły się od tych, jakie były dostarczone na testy, to jednak w rzeczywistości jest zadowolony z pracy, jaką wykonało Pirelli.
Myślę, że pojawiło się to z powodu zupełnie złego zrozumienia, ponieważ Pirelli wykonało w Australii dobrą pracę- przyznał Trulli na konferencji w Sepang.
Nie oczekiwaliśmy problemów z rozgrzewaniem opon. Nie było degradacji, a jeden kierowca pojechał wyścig ze strategią jednego postoju.
Podczas GP Australii opony zachowywały się zupełnie inaczej, porównując do ostatnich sesji testowych były bardzo dobre. Niektórzy kierowcy mieli problemy z rozgrzaniem opon, co było dla nich problemem. To pokazuje, że musimy się jeszcze sporo nauczyć. Pirelli próbuje się idealnie wpasować i dostarczyć najlepsze opony dostosowane do warunków i toru. Pierwszy pokaz był całkiem niezły dla Pirelli, jednak wciąż musimy się dużo nauczyć.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE