Wywiad z Samem Michaelem

"Myślę, że nasza forma w Stambule była lepsza, niż w poprzednich wyścigach"
10.05.1114:02
Sir Wolf
1179wyświetlenia

Chociaż Williamsowi udało się w Turcji po raz drugi w sezonie dowieźć oba samochody do mety, to jednak wysokie zużycie opon nie pozwoliło Rubensowi Barrichello i Pastorowi Maldonado na walkę o punkty. Dyrektor techniczny brytyjskiego zespołu Sam Michael mówi o tym, jak potoczył się weekend w Stambule oraz spogląda na zbliżające się zawody w Hiszpanii.

Jak mógłbyś podsumować występ FW33 na Istanbul Park?
Myślę, że nasza forma w Stambule była lepsza, niż w poprzednich wyścigach, szczególnie w kwalifikacjach. Znajdujemy się jednak w środku stawki, gdzie parę dziesiątych sekundy może stanowić ogromną różnicę w końcowym rezultacie, więc musimy ciągle iść naprzód.

Do bolidu trafiło kilka nowych części. Co to są za elementy i jak wpłynęły one na formę?
Chociaż było ich trochę, to jednak ścigaliśmy się jedynie z nowym przednim skrzydłem i kanałami tylnych hamulców. Mieliśmy nieco problemów z nowym tylnym skrzydłem, więc zdecydowaliśmy o nieużywaniu go. Pracujemy teraz nad nim i przetestujemy je ponownie w Barcelonie.

W wyścigu doszło do 82 postojów - to nowy rekord. Czy opony spisywały się gorzej, niż przewidywaliście?
Zużycie ogumienia było wyższe, w porównaniu z wcześniej obserwowanym i zdecydowanie gorsze, niż byśmy się spodziewali zobaczyć w Turcji.

Zdecydowaliście się na taktykę trzech zjazdów dla obu kierowców. Dlaczego?
Myśleliśmy, że taka strategia będzie nieco szybsza, niż wykonywanie dodatkowego postoju, wymaganego dla czterech pit-stopów. Niemniej jednak radzimy sobie gorzej ze zużyciem tylnych opon, niż niektóre zespoły, więc z perspektywy czasu być może lepiej było podążać za takimi ekipami, jak Renault i pojechać na cztery postoje.

W punkcie pomiaru prędkości maksymalnej Rubens Barrichello i Pastor Maldonado byli o 12 kilometrów na godzinę wolniejsi, niż najszybszy samochód. Jaki był powód tego względnie niskiego wyniku?
Nowe tylne skrzydło, które opracowaliśmy, miało znacznie podnosić naszą prędkość, więc będziemy dążyć do tego, by trafiło ono do bolidu w następnym wyścigu.

Następna jest Barcelona. To tor, na którym Williams testował podczas przerwy zimowej. Jakie są zatem oczekiwania na Grand Prix Hiszpanii?
Będziemy mieli nowy dyfuzor do przetestowania w Barcelonie, który powinien dać nam całkiem przyzwoity wzrost tempa.

Źródło: Williams