Wywiad z dyrektorem technicznym LRGP - Jamesem Allisonem

"Mamy nadzieję, że już w Kanadzie pokażemy lepszą formę"
08.06.1119:03
Inf. prasowa
2382wyświetlenia

Dyrektor techniczny Lotus Renault GP - James Allison jest już myślami na torze im. Gillesa Villeneuve'a, gdzie układ hamulcowy R31 czeka trudny test.

Po Monako mamy Grand Prix w Montrealu - to kolejny tor uliczny, ale o bardzo odmiennej charakterystyce...
Tor im. Gillesa Villeneuve'a to zupełnie inny obiekt niż tor w Monako. Przewagę daje kierowcom duży zapas mocy, a na trasie wyścigu jest niewiele zakrętów. Większość z nich to wolne wiraże, na których bolidy rozwijają prędkość ponad 200 km na godzinę. Z drugiej strony, są to najtrudniejsze zakręty ze wszystkich wiraży, jakie przejeżdżamy podczas kolejnych imprez F1.

Jakie zmiany wprowadziliście w bolidzie?
Z myślą o Montrealu ustawiliśmy siłę docisku na średnim poziomie - jest to zresztą pierwszy obiekt w tym roku, który wymaga takich parametrów. Oznacza to, że zamontujemy w samochodach nowe tylne skrzydła oraz nowy system DRS, który po aktywacji jeszcze bardziej zredukuje opór aerodynamiczny.

Poza tym R31 zostanie wyposażony w nowe przednie skrzydło, które zapewni analogiczny docisk jak to zamontowane z tyłu. Wprowadzimy też do bolidu inne udoskonalenia - najważniejsze z nich są związane z przepływem powietrza, które wspomaga chłodzenie układu hamulcowego
.

Jak ważny jest układ hamulcowy w Kanadzie i jak pochodzicie do tego zagadnienia?
Na trasie znajduje się kilka bardzo szybkich prostych odcinków, które prowadzą do wolnych zakrętów, co w praktyce przekłada się na bardzo intensywną eksploatację układu hamulcowego podczas każdego okrążenia. Chyba żaden inny tor nie obciąża go tak bardzo, jak obiekt w Montrealu. Wysoka temperatura to kolejny czynnik odpowiedzialny za zużycie układu hamulcowego. Czeka nas więc dużo pracy, w której będziemy wykorzystywać takie narzędzia, jak CFD, tunel aerodynamiczny i hamownia, aby zapewnić odpowiedni poziom chłodzenia tarcz i okładzin hamulcowych przez strumień powietrza.

Sytuację dodatkowo komplikuje fakt, że każdy z naszych kierowców ma inne preferencje jeśli chodzi o hamulce - to oznacza dla nas dodatkową pracę, bo musimy przetestować każde rozwiązanie, by mieć pewność, że hamulce obu bolidów zapewniają naszej ekipie pełne bezpieczeństwo podczas Grand Prix
.

Czy zgadzasz się ze stwierdzeniem, że Grand Prix Monako nie potoczyło się zgodnie z waszym planem?
Nawet przed wypadkiem Witalija - przy okazji, odetchnęliśmy z ulgą, że wyszedł z niego bez szwanku - był dla nas to weekend, o którym najchętniej chcielibyśmy zapomnieć. Nie radziliśmy sobie dobrze na wolnych zakrętach w Monako, co było dla nas niemiłą niespodzianką. Obecnie analizujemy dane, by zrozumieć, co stanęło nam na przeszkodzie, by osiągnąć lepszy wynik.

Wbrew naszym oczekiwaniom, podczas kwalifikacji nie osiągnęliśmy spodziewanych wyników na supermiękkich oponach. Testowaliśmy je podczas jazd próbnych, które co chwilę przerywały czerwone flagi. Kiedy rozpoczęły się kwalifikacje nie wiedzieliśmy wszystkiego o nowym ogumieniu. Nasi kierowcy byli zmuszeni testować je podczas kluczowych dla wyników sesji Q1 i Q2. Moim zdaniem, z powodu nowej supermiękkiej mieszanki straciliśmy około 0,4-0,5 sekundy. Pomimo to, zamierzaliśmy walczyć o miejsce w czołówce
.

Czy w Montrealu odwróci się wasza zła passa?
Mam nadzieję, że będziemy mogli spokojnie przygotować się do kwalifikacji do GP Kanady. Wprowadzane co chwilę przerwy w jazdach w były dla nas sporym utrudnieniem, a i bez tego bardzo trudno jest zaplanować czyste okrążenie w Monako. Montreal jest pod tym względem dużo łatwiejszym obiektem. Jesteśmy przekonani, że udało się nam już rozwiązać większość problemów, z którymi borykaliśmy się na wolnych zakrętach w Monako.

Jak oceniasz dotychczasowy przebieg sezonu?
Myślę, że dobrze rozpoczęliśmy kolejny sezon Formuły 1. Podczas pierwszych wyścigów udało się nam osiągnąć bardzo dobre wyniki. Nadal trzymamy wysoki poziom, ale nie podoba mi się trend, który ostatnio obserwujemy. Chcemy, aby podczas kolejnych wyścigów nasz bolid wykręcał znacznie lepszy czas - porównywalny do naszych osiągów z początku roku. Fabryka w Enstone przygotowała już kilka rozwiązań, by urzeczywistnić ten cel. Moim zdaniem możemy spodziewać się lepszej formy już w Kanadzie.

Źródło: Informacja prasowa lotusrenaultgp.com

KOMENTARZE

5
jpslotus72
08.06.2011 08:39
[quote]Podczas pierwszych wyścigów udało się nam osiągnąć bardzo dobre wyniki. Nadal trzymamy wysoki poziom, ale nie podoba mi się trend, który ostatnio obserwujemy.[/quote]Z tego zdania wyciąłbym część środkową ("Nadal trzymamy wysoki poziom") i zostałoby najlepsze streszczenie sytuacji LRGP w tym sezonie. Reszta to tylko komentarze uzupełniające i próby wyjaśnienia przyczyn tego stanu rzeczy.
SirKamil
08.06.2011 07:00
elementem f1 jest mówienie czy się chce czy nie. Cały czas są w trakcie roboty, za nic się nie muszą brać.
Maly-boy
08.06.2011 06:25
Lepiej gdyby nic nie mówili a wzięli się do roboty
kurcjusz
08.06.2011 06:22
Zauważyliście jak oni szybko pracuja i analizuja ?:) w 3 od konca opowiedzi jeszcze analizowali czemu w Monako byli wolni w zakretach, ale juz w przedostatniej odpowiedzi udalo im sie wiekszosc tych problemow rozwiazac :D
michal132
08.06.2011 06:05
Do puki nie ma Roberta to możecie zrobić bolid lepszy od RBR a i tak nie wygracie z tymi kierowcami w składzie