Peugeot nr 8 wygrywa pierwsze kwalifikacje do Le Mans

Zaraz za 908 znazało się trio Audi R18
09.06.1109:48
Nataniel Piórkowski
4104wyświetlenia

Pierwsza część kwalifikacji rozpoczęła się w środę o godzinie 22:00 przy sprzyjających warunkach pogodowych oraz dobrej widoczności, która z biegiem czasu przechodziła w typowy dla długodystansowego klasyku obrazek ciemności mieszającej się z ostrymi światłami samochodów mknących po Circuit de le Sarthe.

Na początku do mediów wyciekło kilka informacji będących kontynuacją treningu. Otóż w samochodzie Aston Martin z numerem 009 doszło do wycieku oleju, co wymagało wymiany skrzyni biegów. Na torze nie pojawiło się Porsche zespołu IMSA Matmut z nr 79, które wypadło z toru podczas dziennych jazd.

Głównym zadaniem kierowców było dostosowanie się do nocnych warunków oraz dopracowanie kluczowych ustawień, przy zmieniającej się wilgotności oraz temperaturze powietrza. Po dziesięciu minutach, pierwszy czas ustanowił Rockenfeller z Audi - 3:27.949. Drugie miejsce zajmował Allan McNish w Audi nr 3 tuż przed Wurzem w Peugeocie nr 7, Bourdaisem w 908 oraz Lottererem w R18. Na początku rywalizacji dochodziło do pojedynczych incydentów, w których brały udział prototypy Zytek i Aston Martin. Oba samochody musiały wracać do boksów na niskich obrotach z uszkodzonymi nosami. O ile w przypadku Zyteka nr 41 istniało duże prawdopodobieństwo uszkodzenia zawieszenia, o tyle zawieszenie Astona 007 nie wyglądało na pokiereszowane.

Po upływie pół godziny nie było widać dominacji Peugeotów, które niemal przez cały trening utrzymywały się w ścisłej czołówce. Na trzech pierwszych miejscach utrzymywało się trio Audi w kolejności samochodów: nr 2, nr 1, nr 3. Najszybszy 908 kierowany przez Wurza, tracił do lidera niecałą sekundę. W kategorii LMP2 prowadził Premat z zespołu Oreca, w GTEP Muller w swoim BMW M3 przed Gianmario Brunim w Ferrari 458 Italia. Z kolei w GTEA na czele tabeli znajdował się Gibon w Porsche z numerem 70.

Przez długi czas w tabeli czasów nie dochodziło do żadnych zmian, prócz tych związanych z nazwiskami kierowców, dokonujących zmian za sterami maszyn. W Audi nr 2 wymieniono nos oraz pokrywę silnika, co mogło świadczyć, że zespoły ciągle eksperymentują z różnymi rodzajami ustawień docisku. Po 50 minutach wywieszono pierwszą żółtą flagę po tym, jak samochód kategorii LMP2 z nr 44 zatrzymał się w szykanie przed prostą startową. Porządkowi pomogli jednak w powrocie na tor i Norma Judd mogła kontynuować jazdę.

Chwilę później w żwirze zaparkowało Audi R18 z numerem 1. Powtórki pokazały, że Romain Dumas uderzył z dużą siłą w jeden z samochodów GT stojących w poprzek toru w okolicy Mulsanne. Chwilę później organizatorzy zdecydowali się na wstrzymanie sesji kwalifikacyjnej. W wywiadzie udzielonym po tym zdarzeniu, Wolfgand Urlich z Audi Motorsport poinformował, że samochód jest bardzo mocno uszkodzony, ale sam kierowca nie odniósł żadnych obrażeń.


Po wznowieniu sesji sytuacja na czele nie uległa zmianie, jednak w klasie GT Pro najszybszy czas wykręcił Bruni, przed dwoma Corvettami Westbrooka i Milnera. Tymczasem na torze pojawiło się po około 30 minutach Audi R18 z numerem 1. W boksach dokonano naprawy nadwozia, a za kółkiem zasiadł Timo Bernhardt. Problemy dotknęły jednak Lolę Honda Coupe z numerem 33 - przez cały dzień obsługa w garażu zespołu nie mogła opanować wycieku paliwa, co skutecznie uniemożliwiało wyjazd na tor zarówno w treningu, jak i kwalifikacjach.

W ostatnich 30 minutach sesji na szczyt tabeli wskoczył Sarrazin w Peugeot 908, wyprzedzając trójkę prototypów Audi. Patrząc na osiągane rezultaty, czas Francuza pozwolił wypracować około sekundową przewagę nad drugim samochodem - R18 z numerem 2. Do małego incydentu doszło na zakręcie Terte Rouge, gdzie samochód nr 88 z Patrickiem Longiem za kierownicą zatrzymał się z wydobywającym się z wnętrza samochodu dymem, a strażacy musieli użyć wody, aby zapobiec ewentualnemu pożarowi.

W końcówce sesji doszło jeszcze do groźnego wypadku, gdy prowadzący w klasyfikacji LMP2 samochód zespołu Strakka kierowany przez Nicka Leventisa wypadł z toru przed dojazdem do szykany Dunlopa i mocno uszkodził zawieszenie, przez co doszło do wstrzymania sesji, która zakończyła się pod czerwonymi flagami.

Pierwsze kwalifikacje padły więc łupem Peugeota, a biorąc pod uwagę obawy kierowców o jutrzejszą pogodę można odnieść wrażenie, że francuski zespół podjął decyzję o zabezpieczeniu pierwszego pola startowego w razie opadów deszczu. Synoptycy dają jednak tylko 20% szans na taką ewentualność, więc jutro powinna nas czekać równie emocjonująca kontynuacja walki o pierwsze pole startowe na starcie legendarnego wyścigu.

Po zdobyciu prowizorycznego pole position, Stephane Sarrazin powiedział: To był wielki, pierwszy dzień, gdyż znaleźliśmy odpowiednie ustawienia do panujących warunków. Wpadłem na kilka korków na moim szybkim okrążeniu, ale było OK. Pałeczka przeszła teraz do naszych konkurentów, więc będziemy czekać i zobaczymy, co będą oni w stanie zrobić jutro.

Druga część kwalifikacji wystartuje dziś o 19:00, a trzecia o 22:00 i obie potrwają po dwie godziny. Transmisja naprzemiennie na kanałach telewizji Eurosport.

Rezultat kwalifikacji: 2011_24_heures_du_mans_qualifying_practice_1_results.pdf

Live-timing: lemanslive.com/classements-en-direct-live-time-position/

Źródło: lemanslive.com (foto: lemanslive.com)

KOMENTARZE

4
opooona ;S
09.06.2011 09:32
Dobrze że taka impreza przetrwała do dziś, to się nazywa ściganie.
damian27
09.06.2011 08:43
Szykuje się naprawdę dłuuuuuugi weekend. LeMans startuje o 15 w sobotę (jeszcze warm-up o 9 rano) koniec w niedzielę o 15 i za 4 godzinki GP Kanady. Mam nadzieję że podczas tego ostatniego nie usnę :P
dymson
09.06.2011 08:21
Ja to samo ;)
Lolkoski
09.06.2011 07:55
No to już wiem co wieczorkiem będę robił:) Zapowiada się piękny weekend