Gene: Forma Ferrari nie ma nic wspólnego z wydechami
Pojawiły się pytania czy włoska stajnia utrzyma formę z Silverstone po kolejnej zmianie regulacji.
12.07.1122:27
2184wyświetlenia
Ferrari na Silverstone przeskoczyło nie tylko McLarena, ale także Red Bulla. Jednakże pytaniem jest, czy stajnia z Maranello utrzyma podobną formę za dwa tygodnie w Niemczech.
Zwycięskie tempo Fernando Alonso zbiegło się w czasie nie tylko z nowym pakietem poprawek do bolidu 150° Italia, ale także ze zmienną pogodą oraz faktem, że Hiszpan nie musiał używać w wyścigu twardej mieszanki opon.
Jednakże znaczącym faktem był też debiut nowych zasad wprowadzonych przez FIA, które zakazywały niemal całkowicie dmuchania spalin w dyfuzor na odjętej nodze z gazu i niestety dla słynnego włoskiego zespołu, regulacje powrócą do stanu z weekendu GP w Walencji już od najbliższej rundy na Nurburgringu oraz w dalszych grand prix.
Tak więc czy bolid Ferrari straci swoją przewagę w Niemczech?
Sądzę, że niesprawiedliwie byłoby tak mówić. Myślę, że znajdą się ludzie, którzy dojdą do takiego wniosku. Ferrari naciskało bardzo, bardzo mocno i należało im się zwycięstwo- powiedział szef McLarena - Martin Whitmarsh.
Kierowca testowy Ferrari - Marc Gene przyznał na Silverstone, gdzie regulacje zmieniały się wiele razy podczas weekendu, że tegoroczny poprawiony samochód był stale konkurencyjny:
Byliśmy w dobrej formie, gdy dmuchaliśmy w 50, 20 czy 10 procentach. Są zespoły, które uważają, że to my najbardziej skorzystaliśmy na tym, jednak to (nasza lepsza forma) nie ma nic wspólnego z tym- zdradził Gene hiszpańskiemu dziennikowi El Mundo.
Niki Lauda powiedział za to, że sprawa jest dyskusyjna, biorąc pod uwagę fakt, że przewaga w mistrzostwach Sebastiana Vettela i Red Bull Racing jest bardzo duża:
Sebastian jest wyraźnie na drodze ku mistrzostwu- powiedział trzykrotny mistrz świata niemieckiej telewizji N-TV.
Źródło: onestopstrategy.com
KOMENTARZE