Austin z radością przyjmuje nową datę wyścigu

Wyścig został przesunięty z czerwca na listopad
11.08.1114:35
Maciej Kotuła
1566wyświetlenia

Organizatorzy Grand Prix Stanów Zjednoczonych z zadowoleniem przyjęli decyzję Berniego Ecclestone'a, dotyczącą przesunięcia inauguracyjnego wyścigu w Austin na termin listopadowy.

Ecclestone podzielił się z mediami nową wersją kalendarza na sezon 2012 podczas GP Węgier. Zespoły od razu wyraziły zaniepokojenie związane z tymi zmianami, dotyczące przede wszystkim siedmiu ostatnich wyścigów sezonu - w ciągu zaledwie 10 weekendów rozegrane zostaną w tygodniowych odstępach imprezy w Japonii i Korei, Abu Zabi i Bahrajnie, a także w Stanach Zjednoczonych i Brazylii.

Kalendarz Ecclestone'a jest wprawdzie nieoficjalny i musi jeszcze otrzymać zatwierdzenie od FIA, jednak szefowie GP Stanów Zjednoczonych już wyrazili radość z przesunięcia terminu ich wyścigu z czerwca na listopad. Liczyłem na wyścig w późniejszej części sezonu już od momentu rozpoczęcia tego projektu i odbieram to jako pozytywny znak od Formuły 1, która chce wyścigu w Stanach Zjednoczonych, będącego wyjątkowym sukcesem - powiedział prezes amerykańskiego GP Tavo Hellmund.

Pan Ecclestone ma ponad tuzin spraw do przemyślenia podczas układania kalendarza. Musi zbilansować korzyści zespołów i promotorów, a nawet rozważyć unikalną sytuację każdego z krajów goszczących F1. Wstawienie naszego wyścigu pod koniec roku w grafiku stawia nas w najlepszym położeniu, by przywitać świat w następnym roku i nie potrafię ani służbowo, ani prywatnie bardziej tego docenić.

Steve Sexton, prezydent Circuit od The Americas, również pochwalił nową datę wyścigu. Wkład burmistrza, dotyczący jakości powietrza w środkowym Teksasie podczas letnich miesięcy, był z pewnością istotny dla Formula One Management. To, co trzeba im oddać, to że wysłuchali i odpowiedzieli - powiedział Sexton Po pierwsze i przede wszystkim, chcemy by nasi kibice mieli wspaniałe przeżycia, gdy tu dotrą. Perspektywa łagodnej pogody z pewnością to ułatwi. Daje nam to również więcej czasu, by lepiej przygotować nasz personel i tysiące wolontariuszy, wspierających nas w tygodniu wyścigowym.

Źródło: autosport.com