Haug: W Schumacherze ciągle płonie ogień walki
Niemiec po raz kolejny zapewnia, że Mercedes GP ciężko pracuje nad poprawą konkurencyjności.
18.08.1118:08
1490wyświetlenia
Szef działu sportów motorowych Mercedesa - Norbert Haug twierdzi, że pomimo trudnego sezonu, Michael Schumacher jest tak samo zdeterminowany jak w poprzednich latach.
Siedmiokrotny mistrz świata wraz z zespołem walczył o poprawę konkurencyjności tegorocznego bolidu, ale wciąż nie jest on wystarczająco szybki, aby walczyć o miejsca na podium. Jak do tej pory Schumacher zdobył zaledwie 32 punkty, jednak zaznaczył, że nie zamierza odchodzić ze sportu po zakończeniu tego sezonu.
Haug stwierdził, że forma Schumachera w kwalifikacjach nie była w tym sezonie doskonała, ale dodaje, że jego występy w wyścigach pokazują, iż nadal spragniony jest sukcesów.
Myślę, że możemy przyznać, iż brakuje mu czegoś w kwalifikacjach, jednak jego występy w ostatnich pięciu wyścigach - i nie chcę się tu znów rozpowiadać o Nico - były porównywalne, czasem Michael był nawet nieco szybszy. Jeśli spojrzysz na statystyki wyprzedzeń, to Michael jest ich liderem - nikt nie wyprzedził więcej samochodów od niego- powiedział Haug w magazynie Autosport.
Jest to coś, o czym możesz otwarcie powiedzieć. To byłoby nawet trudne dla Vettela, który cały czas startuje z pierwszych pozycji. Sądzę, że mogliśmy zobaczyć jego bardzo skalkulowaną jazdę w Kanadzie, która mu odpowiada. Czasem jest może zbyt ambitny tu i tam, taka jest jego natura, jednak raczej nie przesadza. Jest ambitny i ciągle płonie w nim ogień. Spójrz w jego oczy i to dostrzeżesz- dodał.
Niemiec zapewnia też, że zarówno Schumacher jak i Rosberg nie zamierzają opuszczać zespołu pomimo dwóch trudnych sezonów i braku zwycięstw.
W ogóle- odpowiedział Haug pytany o to, czy Mercedesowi będzie trudno utrzymać obecny skład kierowców.
Wewnątrz zespołu panują wspaniałe relacje, chłopaki odwiedzają naszą fabrykę, a my się znamy i nie wciskamy sobie nawzajem kitu.
Haug przyznał jednak, że nikt w zespole nie spodziewał się tak trudnego sezonu.
Gdybyśmy powiedzieli wam podczas prezentacji «Dobra, poczekamy i zobaczymy. Zakończymy sezon na czwartej pozycji», to powiedzielibyście «Dajcie spokój, to jakieś zaniżanie celów, lub cokolwiek innego, co nie może być prawdą». Tak, oczywiście. Oczekiwaliśmy więcej, ale czy po tym wszystkim możesz być przygnębiony? Pewnie że tak, ale nie chcemy opowiadać bajek, więc pracujemy jeszcze ciężej. Musimy wykazywać zdyscyplinowane podejście. Musimy podejmować właściwe decyzje i zrozumieć samochód. Nie zamierzam czegoś sygnalizować i prowokować, ale dajemy z siebie bardzo dużo. To nasz lek, dzięki któremu pracujemy jeszcze ciężej.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE