Tost nie chce komentować plotek o sponsoringu Cepsy

Źródła donoszą, iż umowa nie gwarantowałaby Alguersuariemu utrzymania posady w STR
02.09.1120:03
Nataniel Piórkowski
1415wyświetlenia

Toro Rosso oczekuje wzmocnienia struktury zespołu nie tylko przez rozbudowę swej fabryki we włoskiej Faenzie, ale również za sprawą sfinalizowania umowy z hiszpańskim gigantem naftowym - firmą Cepsa.

W ostatnich latach Toro Rosso koncentrowało się głównie na rozkręceniu swej działalności, projektując i budując od podstaw swój własny samochód po tym, jak musiano zrezygnować ze współpracy z bliźniaczym teamem Red Bulla ze względu na zmiany przepisów dotyczących zespołów klienckich.

W tym czasie zwiększyła się także liczba pracowników z zaledwie 85 osób do ponad 280, w rezultacie czego podjęto decyzję o rozbudowie fabryki, która rozpocznie się już wkrótce. Pytany o plany zespołu, szef Toro Rosso - Franz Tost powiedział: W ubiegłym roku nabyliśmy nieruchomości o powierzchni 10 tysięcy metrów kwadratowych i nad pierwszym z budynków zaczniemy pracować pod koniec września, lub na początku października tego roku. W przyszłym roku podejmiemy prace nad warsztatem mechanicznym, a trzeci etap zakłada budowę nowego budynku dla biur. W sumie powinno nam to zająć trzy lata. Rośliśmy w siłę powoli, a współpraca między różnymi działami układa się teraz coraz lepiej. To pozwoliło nam dokonać postępu i z wyścigu na wyścig, stale powiększamy naszą wydajność.

Oprócz rozwoju infrastruktury, zespół z Faenzy ciągle poprawia swą sytuację finansową, pozyskując sponsorów niezwiązanych z marką Red Bulla. W tym roku ogłoszono podpisanie umowy ze szwajcarskim bankiem Falcon Investments, który jest własnością spółki inwestycyjnej Aabar z Abu Zabi. Dodatkowo w mediach zaczęły się niedawno przewijać informacje o tym, że Toro Rosso ogłosi przed swym domowym wyścigiem o Grand Prix Włoch nową umowę sponsorską z hiszpańskim konsorcjum naftowym Cepsa, która jest związana z Aabar poprzez IPIC (International Petroleum Investment Company).

Tost nie chciał ujawniać więcej szczegółów, ani komentować tych plotek, ale przyznał, iż sytuacja finansowa zespołu byłaby lepsza przez większy udział sponsorów. Aby zbudować zespół i zwiększyć jego wydajność, potrzeba również trochę pieniędzy. Na całe szczęście jesteśmy w sytuacji, w której związało się z nami kilku sponsorów, włączając w to Red Bulla i jestem bardzo zadowolony z faktu, że trzymamy te firmy po naszej stronie. Dzięki lepszej pozycji w klasyfikacji konstruktorów zdobędziemy wkrótce więcej pieniędzy, ale w tym czasie zdążymy je już wydać.

Austriak sądzi jednak, że pomimo wzmocnienia struktury zespołu, potrzebuje on jeszcze kilku lat, aby pokazać pełnię swego potencjału. Zbudowanie zespołu Formuły 1 to niełatwe zadanie, ponieważ musisz znaleźć odpowiednich ludzi, ludzie muszą z kolei ze sobą współpracować. Na szczęście znaleźliśmy bardzo dobrych, wysoko wykwalifikowanych inżynierów i dlatego dokonaliśmy postępu. Myślę, że pełna stabilizacja zespołu potrwa co najmniej kolejne dwa lub trzy lata.

Choć sponsoring Cepsy mógłby teoretycznie zwiększyć szanse na utrzymanie przez Jaime Alguersuariego miejsca w zespole, źródła sugerują, iż w rzeczywistości nie gwarantowałby on takiej sytuacji, a Toro Rosso samodzielnie podjęłoby decyzję o składzie kierowców po zakończeniu trwającego sezonu.

Źródło: autosport.com