Senna rozważał przejście do NASCAR

Tymczasem Jean Alesi wystąpi w Indy 500
23.09.1114:50
N. Piórkowski/Ł. Godula
2025wyświetlenia

Bruno Senna przyznał, że gdyby podczas wakacyjnej przerwy zespół nie podjął decyzji o zastąpieniu przez niego Nicka Heidfelda, związałby swoją przyszłość z inną popularną serią wyścigową.

Czterdzieści dni temu moje perspektywy były bardzo złe. Planowałem już nawet podróż do USA, aby przyjrzeć się NASCAR i być może ścigać się razem z Nelsonem Piquetem - przyznał odnosząc się do swego rodaka, a jednocześnie syna trzykrotnego mistrz świata i byłego kierowcy F1.

Nagle wszystko diametralnie się odwróciło. Oczywiście bardzo trudno było dostać taką szansę jak ja w środku sezonu, ale ważne jest, aby osiągać rezultaty pozwalające na pozostanie tu w przyszłym roku - dodał. Obecnie sugeruje się także, iż przed sezonem 2012 szef zespołu - Eric Boullier postrzega Sennę jako bardziej korzystnego kierowcę z punktu widzenia strony finansowej zespołu.

Alesi w Indy 500



Tymczasem Grupa Lotus poinformowała, że Jean Alesi weźmie udział w przyszłorocznym wyścigu Indy 500. Francuz, który brał udział w ponad 200 Grand Prix, jest obecnie ambasadorem producenta samochodów sportowych, oraz tytularnego sponsora ekipy Renault.

Gazeta Blick donosi dzisiaj, że 47-latek potwierdził swój udział w Indianapolis podczas konferencji prasowej. Ryzykowne posunięcie byłej gwiazdy Ferrari i Saubera. Powodzenia! - napisał Roger Benoit, korespondent-weteran.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

3
stanson1980
23.09.2011 10:41
[quote="Kamikadze2000"][/quote] Ciekawa teoria. Wskaż teraz proszę doswiadczonych driverów bądź upadłe gwiazdy, które kiedykolwiek cokolwiek osiągnęły w NASCAR. Z zabawą natomiast te wyścigi wiele wspolnego nie mają. No, chyba, że w przekonaniu kompletnie zielonych w temacie tzw. pseudo znawców sportów motorowych, cierpiących na syndrom specjalisty Zientarskiego, którym się wydaje, że NASCAR polega na skręcaniu się w lewo.
Kamikadze2000
23.09.2011 04:16
NASCAR, heh... Cóż, dla doświadczonych driverów i "upadłych gwiazd" bardzo dobra opcja. Fajna zabawa... ;]
sas
23.09.2011 01:39
czyli o tym nie chciał powiedzieć w wywiadzie dla F1racing.