Massa poirytowany zachowaniem Hamiltona
Felipe ponownie ostro skrytykował jazdę Brytyjczyka
25.09.1117:29
3788wyświetlenia
Wściekły Felipe Massa ponownie ostro skrytykował zachowanie Lewisa Hamiltona po kolizji, do której doszło pomiędzy zawodnikami podczas dzisiejszego Grand Prix Singapuru.
Wczoraj Brazylijczyk dobitnie wyraził swoje niezadowolenie po kwalifikacjach, gdzie Hamilton nieomal wjechał w jego Ferrari na okrążeniu wyjazdowym w Q3. Dzisiaj, również przy próbie wyprzedzania Brytyjczyk uderzył w bolid Massy, przebijając w nim prawą, tylną oponę i uszkadzając przednie skrzydło w swoim McLarenie. Lewis musiał zjechać do boksów na wymianę skrzydła, a następnie został ukarany przez sędziów przejazdem przez aleję serwisową za spowodowanie kolizji.
Hamilton ostatecznie odrobił stracone pozycje i do mety dojechał na piątym miejscu, jednakże Massa po przymusowej wymianie opon zdołał dojechać dopiero na dziewiątej lokacie.
Moje przemyślenia są takie same, jak wczoraj - on nie potrafi korzystać ze swojego rozumu- powiedział Felipe po wyścigu.
Jeśli tak było w kwalifikacjach, to łatwo można było sobie wyobrazić, co będzie w wyścigu. Problemem jest to, że on za to płaci, a mimo wszystko i tak nie potrafi tego zrozumieć.
Najgorsze było to, że znalazłem się w środku tej sytuacji, moja opona została uszkodzona i zapłaciłem za to wysoką cenę. Istotne jest, by FIA przyglądała się mu i za każdym razem go karała, ponieważ on nie potrafi samodzielnie tego przemyśleć- dodał.
Dodatkową frustracją dla Massy podczas nocnego wyścigu było to, że wyjazd samochodu bezpieczeństwa nie pomógł mu w odrabianiu strat.
Zabrakło mi szczęścia nawet przy wyjeździe samochodu bezpieczeństwa. Zjechałem po miękkie opony, lecz pięć okrążeń później wyjechał safety car i przez to pod koniec wyścigu jechałem na niewłaściwych oponach. Nie miałem szczęścia ze strategią i ponownie na mojej drodze stanął człowiek, z którym w tym roku miałem tak wiele przygód.
Aktualizacja: Doniesienia prasowe mówią również o tym, że zdenerwowany Massa po wyścigu podszedł do Hamiltona, szturchnął go w ramię, po czym rzucił w jego stronę z ironią:
Dobra robota!.
Źródło: autosport.com, onestopstrategy.com
KOMENTARZE