Alguersuari podbudowany rosnącą formą Toro Rosso
Hiszpan uważa, że dzięki temu sam staje się lepszym kierowcą
25.10.1113:05
1223wyświetlenia
Jaime Alguersuari uważa, że za sprawą zwiększającej się formy zespołu Toro Rosso, on sam również staje się coraz lepszym kierowcą.
Ostatnia zwyżka formy STR i siódme miejsca wywalczone przez Alguersuariego podczas wyścigów we Włoszech i w Korei pomogły zespołowi z Faenzy w zmniejszeniu do zaledwie trzech punktów straty do Saubera w klasyfikacji konstruktorów. We wcześniejszej fazie sezonu 2011 Hiszpan miał spore problemy w kwalifikacjach, przez co cztery razy z rzędu został wyeliminowany z czasówki już w Q1, aczkolwiek w trzech spośród tych weekendów zdołał mimo wszystko ukończyć wyścig na punktowanej pozycji.
Jaime sądzi, że wciąż ma wiele do zrobienia, jako że dołączył do F1 w bardzo młodym wieku, kiedy w środku sezonu 2009, bez możliwości wcześniejszego testowania wskoczył wprost do kokpitu po Sebastienie Bourdais, z którym zespół postanowił zakończyć współpracę.
Myślę, że jako kierowca, zwłaszcza w moim położeniu, zawsze czegoś się uczysz. Jeździłem w Formule 1, kiedy miałem 19 lat, tak więc zawsze istnieją kwestie, które mogę poprawić- powiedział.
Wciąż jeszcze mam wiele do nauczenia się. W tym roku mieliśmy spory potencjał w wyścigach, natomiast mniejszy w kwalifikacjach, co spowodowane było oponami. Rozwiązujemy te problemy dzięki ciężkiej pracy przy bolidzie. Mamy teraz większą siłę docisku, tak więc ta praca jest coraz łatwiejsza. Nadal jednak różnica pomiędzy czasówką a wyścigiem jest duża. Zawsze powtarzałem, że kiedy masz bardziej konkurencyjny samochód, wszystko staje się łatwiejsze - jazda, wyprzedzanie. Teraz możemy zademonstrować nasz potencjał.
Pomimo problemów na Suzuce, obydwa bolidy STR ostatni wyścig w Korei ukończyły na punktowanych pozycjach, co zdaniem Hiszpana spowodowane było lepszym zrozumieniem ostatniego pakietu poprawek przez jego zespół.
Na Suzuce mieliśmy ten sam samochód, także w Korei po prostu lepiej się spisaliśmy przy poznawaniu pakietu, który przygotowaliśmy na GP Japonii. Na Suzuce nie poszło nam to tak dobrze. Jestem więc bardzo zadowolony z naszych postępów. Naprawdę zasłużyliśmy na ten rezultat, szczególnie, że mechanicy bardzo ciężko pracowali, by wydobyć potencjał bolidu.
Alguersuari oczekuje teraz, że podczas ostatnich trzech tegorocznych wyścigów będzie regularnie walczył o punktowane lokaty.
Czołowa dziesiątka będzie naszym celem już do końca roku, jak również ukończenie sezonu przed Sauberem w miarę możliwości- podsumował Hiszpan.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE