Broniszewski zdobywa punkty na zakończenie sezonu
Polak zajął 13. miejsce w klasyfikacji generalnej GT Open
31.10.1116:16
3659wyświetlenia
Michał Broniszewski i Philipp Peter zajęli w niedzielę szóste miejsce w drugim wyścigu ostatniej rundy tegorocznej serii International GT Open na torze Circuit de Catalunya pod Barceloną.
Przed startem, gdy samochody stały na polach startowych wszyscy zostali poproszeni o chwilę ciszy i przy dźwiękach melancholijnej muzyki społeczność serii International GT Open uczciła pamięć znakomitego włoskiego motocyklisty Marco Simoncellego, dobrego znajomego wielu włoskich kierowców, który zginął w wypadku podczas Grand Prix Malezji tydzień temu.
Michał Broniszewski zaliczył udany start z czternastego pola i awansował o trzy miejsca na pierwszym okrążeniu. Kolejne trzy kółka pokonano pod żółtymi flagami po kilku kolizjach tuż po starcie. Po wznowieniu rywalizacji Polaka wyprzedził Miguel Ramos, ale wkrótce nasz kierowca zyskał kolejne dwie pozycje i po 8 okrążeniach był już dziesiąty, dziewiąty w GT Open.
Po 12 okrążeniach żółto-czarne Ferrari z numerem 11 pojawiło się w boksach, a miejsce w kokpicie zajął Philipp Peter. Postój oznaczał spadek na dalsze miejsce w klasyfikacji, ale gdy wszyscy zaliczyli obowiązkowy postój w boksach Austriak widniał na 9 pozycji, tuż za walczącym o tytuł mistrzowski Francuzem Soheilem Ayari. Do mety odrobił jeszcze trzy miejsca i w ten sposób w ostatnim wyścigu sezonu Michał Broniszewski i Philipp Peter zdobyli punkty za szóste miejsce.
Tytuł mistrzowski w klasyfikacji generalnej International GT Open oraz w klasie Super GT zdobył Soheil Ayari, a w kategorii GTS mistrzem została załoga zespołu Kessel Racing Stefano Gattuso / Lorenzo Bontempelli. Warto podkreślić, że szwajcarski zespół zdobył tytuł w tej klasie po raz trzeci z rzędu. W 2009 roku mistrzami byli Michał Broniszewski i Philipp Peter, a przed rokiem Włoch Marco Frezza.
Zakończyliśmy sezon w udany sposób- powiedział Michał Broniszewski.
Samochód spisywał się w niedzielę nieco lepiej, niż dzień wcześniej, ale nadal nie pozwalał na tak szybką jazdę, jak byśmy chcieli. Po okresie neutralizacji doświadczony Ramos wyprzedził mnie w bardzo ryzykowny sposób. Potem „utknąłem” za nim i traciłem czas przez kilka okrążeń. Najważniejsze jednak, że udało nam się zdobyć sporą porcję punktów na zakończenie sezonu.
Za nami trudny rok. Przeżyliśmy wiele ciężkich chwil, ale jesteśmy teraz dużo mocniejsi. Zdobyliśmy ogromnie mnóstwo wiedzy o nowym samochodzie. Druga połowa sezonu była naprawdę udana. Wygraliśmy w Monza, w sumie 5 razy staliśmy na podium. To wróży dobrze przed przyszłorocznym sezonem. Serdecznie gratulujemy naszym kolegom z zespołu zdobycia tytułu mistrzowskiego w klasie GTS.
Źródło: Informacja prasowa MB Racing
KOMENTARZE