Karthikeyan niepewny posady na przyszły rok

Hindus liczy na większe wsparcie od sponsorów
31.10.1118:06
Mariusz Karolak
1608wyświetlenia

Narain Karthikeyan ma pozytywne odczucia po niedzielnym wyścigu, kiedy to powrócił do ścigania w Grand Prix po kilkumiesięcznej przerwie. Hindus nie jest jednak pewien, czy będzie w stanie zapewnić sobie miejsce w stawce na sezon 2012.

Wspierany przez koncern Red Bull młody Daniel Ricciardo zastąpił w połowie sezonu Karthikeyana za kierownicą bolidu HRT. W niedzielę Australijczyk pojechał w wyścigu w Delhi, zaś Karthikeyan przejął auto od Tonio Liuzziego. Był to jednorazowy występ Hindusa związany ze startem w rodzinnym kraju.

Jestem bardzo szczęśliwy, że ukończyłem ten wyścig i to przed moim kolegą zespołowym - tłumaczył Karthikeyan po przejechaniu mety. To najlepszy możliwy rezultat, jaki mogłem osiągnąć. Byłem o pół sekundy wolniejszy niż samochód Virgin.

Na kolejny wyścig F1, czyli rundę w Abu Zabi, partnerem Ricciardo ponownie będzie Liuzzi. 34-letni Karthikeyan nie ma pewności, czy w przyszłym sezonie dalej będzie kierowcą wyścigowym w F1. Nie rozmawialiśmy na ten temat jeszcze. Nie mówimy o tym teraz. Gdzie będziemy? Tego nie wiem.

Pierwszy w dziejach kierowca z Indii w F1 ma jednak nadzieję, że występ przed rodakami i osiągnięty rezultat sprawią, że będzie go wspierała większa liczba indyjskich sponsorów i to pozwoli mu na angaż w przyszłym sezonie. Myślę, że to powinno pomóc.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

10
yaper
01.11.2011 08:26
Kermit, dej pan spokój. Już Chandhok jest od niego o klasę lepszy.
Kojag
01.11.2011 08:42
W Force India miejsca nie miałby gdze szukać, ale w Sahara Force India może powalczyć...
Simi
31.10.2011 09:31
Kto wie, czy nie jest to realny scenariusz? Teoretycznie - Karthikeyan byłby niezłym promotorem Formuły 1 w Indiach, gdyby związał się z Force India. Hinduskich sponsorów na hinduskich bolidach też byłoby miło zobaczyć.
Mahilda111
31.10.2011 09:02
Ostatnio współwłaścicielem Force India stała się Hinduska Sahara. Sahara chce z FI zrobić bardziej Hinduski zespół F1. Gdyby zaangażowali Karthikeyana do FI na rolę testera, mieli by Hindusa w Hinduskim teamie, z Hinduskimi sponsorami, których by on przyciągnął ( TATA Motors i Hero Motors ). Wszystko się kupy trzyma, bo taka kompilacja sprawiła by, że Formuła 1 bardziej by się wypromowała w Indiach a i budżet ekipy nieznacznie mógłby się poprawić.
adnowseb
31.10.2011 07:38
Nie potrafię dostrzec talentu u tego kierowcy,więc wcale mnie nie zdziwił news o jego niepewności co do przyszłości w F1
Patrick
31.10.2011 06:11
Chłopie, czego ty oczekujesz...
jpslotus72
31.10.2011 06:06
Lepsi od niego mają wątpliwości w sprawie swoich kontraktów (niektórzy już na 2012, inni na 2013) - więc zdziwiłbym się, gdyby właśnie Karthikeyan był pewny przyszłorocznej posady (świadczyłoby to właściwie, że z polityką kadrową w F1 jest gorzej niż się wydaje).
Patrykss94
31.10.2011 05:58
fajnie pojechał w indiach , byl lepszy w kwal i wyscigu niz ricciardo , a z kolei on był na równi z równym z Liuzzim . Troche słabo skonczył w F1 , jaby dostał wczesniej angaz byłby naprawde dobry . Teraz juz nie ma szans nawet w HRT , za stary ; ) to jeden z kierowców płacących którego nawet lubie
konradosf1
31.10.2011 05:17
@Mahilda111 ta... troszkę irytujące. Jednak z tej wypowiedzi odczuwam, że Narain wie i trochę się obawia, że nie otrzyma angażu za rok. Jedynym zespołem skłonnym go zatrudnić jest HRT, jednak gdy znajdzie się zawodnik, który sypnie większą ilością grosza to żegnaj Narain....
Mahilda111
31.10.2011 05:09
Lubie go, ale te jego aroganckie podejście do F1 w sensie " mam kasę i dawać kontrakt do podpisania " mnie strasznie wkurza.