Massa proponuje zmiany na torze Yas Marina

Z kolei Christian Horner zmieniłby drugą strefę DRS
15.11.1115:42
Łukasz Godula
2318wyświetlenia

Felipe Massa uważa, że organizatorzy GP Abu Zabi powinni przyjrzeć się możliwości poszerzenia wejścia w nawrót przed długą prostą, by wspomóc wyprzedzanie. Pomimo tego, że dwie strefy DRS na torze Yas Marina pomogły w wyprzedzaniu i było go więcej niż w przeszłości, to ogólne wrażenie pozostało i wielu uważa, że na tym torze trudno o taki manewr.

Massa twierdzi, że przeprofilowanie nawrotu zapewni kierowcom wybór różnych linii wyścigowych w tym zakręcie, co powinno ułatwić wyprzedzanie. Było to ciekawe - odparł Massa, gdy zapytano go o jego pogląd na to, jak działał DRS. Ciągle jednak uważam, że na tym torze trudno się wyprzedza.

Moim zdaniem muszą nieco zmienić siódmy zakręt, może zrobić go nieco szerszym, jak w Indiach. Jednak mimo to było dobrze. Oczywiście było lepiej niż rok temu. Używając DRS i innych rzeczy, byłem w stanie wyprzedzić Marka, jednak z kilkoma innymi bolidami było trudniej.

Szef Red Bulla, Christian Horner zakwestionował wartość drugiej strefy DRS, głównie dlatego, że wielu kierowców, którzy utracili pozycję w pierwszej strefie, mogło ją odzyskać w kolejnej i to z łatwością. Myślę, ze było nieco za łatwo w drugiej strefie - wyjaśnia. Mark wyprzedził Jensona i łatwo mu było się zrewanżować. Może to być rzecz, która zostanie rozważona w przyszłym roku, jednak było zdecydowanie więcej manewrów niż 12 miesięcy temu.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

24
schuey
16.11.2011 02:31
GP2 na Yas MArina tez dawala rade
jpslotus72
16.11.2011 10:42
Każdy wyraził jasno swoje zdanie - nie ma chyba potrzeby przedłużania tej dyskusji. Na koniec - dla wszystkich - trochę świetnego ścigania z dawnych czasów (bez DRS). Austria 1976 - prowadząca grupa (Watson, Hunt, Peterson, Scheckter, Nilsson) przez wiele okrążeń tasowała się jak dobra talia kart: http://www.youtube.com/watch?v=GN2dtVGpvxs
schuey
16.11.2011 10:04
Vettel bardzo rzadko uzywal DRS w tym sezonie..no pewnie nawet w ogole. A KERS tez oszczedzaja..w KAnadzie Schumi byl skazany na pozarcie i o ile bylo mokro, to o tyle jak tor zaczal wysychac nie zdziwilo mnie to co sie stalo poza tym w tamtym roku widac bylo przewage RBR ktora maja jak widac do dzis. Systematycznie w drugim bloku quala na INTERMEDIATACH byli szybsi niz reszta stawki. Wprawne oko powinno to zauwazyc. Najczesciej Webber w drugim bloku uzywal takich opon. Wiec ich przewaga konstrukcyjna jest widoczna i to bardzo
jpslotus72
16.11.2011 09:56
@schuey Chodziło mi o to, co było PO deszczu - zanim pozwolono na użycie DRS w końcówce wyścigu, mieliśmy kawałek "powtórki z dawnych, najlepszych czasów" Schumachera i gdyby nie ruchome skrzydło, miałby spore szanse na lepszą pozycję (kto wie, może w końcu podium?). Tymczasem za pomocą DRS Button i Webber połknęli go dosłownie bez bólu... (Widok z helikoptera był "szokujący" - ta różnica prędkości po otwarciu skrzydła.) Co do RBR - bez KRES i DRS być może Vettel miałby także szanse na mistrzostwo (ale musiałby się o wiele bardziej "napocić"), ale nie sądzę, żeby Webber wyprzedził Schumiego w Kanadzie bez tej pomocy (DRS).
schuey
16.11.2011 09:42
a co do KAnady...coz..chodzi CI o deszcz? bo przeciez sam dobrze wiesz ze RedBull moze w tym sezonine wygrywac wyscigi bez DRS i bez KERS bez wzgledu na to taka inne zespoly przyjma taktyke @szczepaldo duch tego sportu jest tu zachowany..nie musisz sie wiecj rozpisywac @katinka Jezu bejbe...na kazdym torze masz jedno gora dwa miejsca do wyprzedzania...tak bylo zawsze nawet 15-20 lat temu. I te miejsca do wyprzedzania sa poprzedzone strefa DRS ktora ma ulatwic to wyprzedzenie.
katinka
16.11.2011 09:40
Dziekuje @jpslotus72 za filmiki, rany... moglabym to ogladac w kolko :) Mysle, ze masz racje co do pana Tilke, rowniez uwazam, ze jego czas w F1 jako projektanta torow dobiegl juz konca, ale zawsze moze projektowac lotniska. Natomiast scieranie sie opon faktycznie teraz jest jakby mniejsze, chociaz czasem to tez zalezy od toru i temperatury, ale Pirelli stara sie i to sie liczy. Ale tak szczerze, to mysle, ze to jest glupie, aby kierowca wyscigowy gdy walczy musial myslec jeszcze o oszczedzaniu opon. A co do DRS, to mam podobne zdanie, jestem za wywaleniem tego wynalazku, ale jesli on juz jest, to chodzi mi tylko o to, ze moze FIA powinna cos wymyslec, aby wyprzedzanie z otwartym skrzydlem nie bylo takie proste jak pikus. Poza tym DRS jakby wypacza ta piekna idee scigania, ktore jest przeciez walka z pasji, a nie pasja do wciskania guzikow ;) Chociaz pewno to ruchome skrzydlo mialo poprawic widowiskowosc i ucieszyc nas kibicow, a teraz kierowcy czesto czekaja z wyprzedzeniami na jakas strefe, zamiast doskonalic swoje umiejetnosci i probowac wyprzedzac w innych czesciach toru. Z dziwnych pomyslow FIA, to juz chyba wolalabym ten sztuczny deszcz Bernie Ecclestone'a :D Pozdrawiam :)
szczepaldo
16.11.2011 09:39
[quote="schuey"]@szczepaldo jezli ograniczasz postep..ktory de facto bez ograniczen doprowadzilby juz do smierci wielu kierowcow to MUSISZ korzystac czasem z dzwinych rozwiazan. TO nie sa podworkowe kolka roznancowe tylko F! tu sie cisnie na max[/quote] Napisałem gdzieś, że cały postęp jest zły i powinniśmy zostać w latach '60? Napisałem, że postęp nie może wygrać ze zdrowym rozsądkiem a dokładnie, że zmiany nie mogą wypierać ducha sportu oraz tego, co najważniejsze, czyli umiejętności kierowcy. Dlatego też cieszyłem się np. z rezygnacji z systemu kontroli trakcji. Ponadto podniosłeś kwestie bezpieczeństwa i śmiertelności w wyścigach. Nie mam nic przeciwko np. szerokim poboczom, ale niech nie będzie na nich asfaltu jak na niektórych torach, tylko żwir - wyjechałeś to do widzenia, a nawet jak miałeś szczęście i nie zgasł silnik lub nie wkopałeś się to i tak stracisz dużo czasu. Ciekawe ilu wyścigów by wtedy nie ukończyli niektórzy kierowcy... Nie popadajmy w skrajności typu albo ściana pół metra od optymalnej linii jazdy albo kilkudziesięciometrowa strefa wyjazdu z pięknym, świecącym asfaltem. Albo max-hardcore i monokoki jak w maluchu albo jazda wozami opancerzonymi. Postęp powinien istnieć DLA sportu, a nie sport dla postępu, a czasami mam wrażenie, że wszystko rozpoczyna się od przysłowiowej (ekhm) strony.
schuey
16.11.2011 09:39
z jakoscia w sumie sie zgodze bo to swieta racja. Ale po tych wszystkich sezonach ktore minely tez widzialem kilka ladnych akcji. Nawet przy uzyciu DRS.. A co do RK bylo gdzies takie pytanie co sadzi na temat DRS..odpowiedz byla krotka i rzeczowa: NOWE WYZWANIA. Na to polowa forum wiadomo-polubila DRS
jpslotus72
16.11.2011 09:26
@schuey RK właśnie, jak piszesz. "nie jezdzil podczas GP z tym systemem"... Ty z kolei zwróć uwagę na to, że nie tylko kibice zaczynają się zastanawiać na przydatnością DRS: http://www.f1wm.pl/php/news_id-24162.html W Kanadzie tego roku (dokładnie, kiedy tor na linii wyścigowej wysechł) byłeś zadowolony z tego "wynalazku"? Nie pamiętasz już, komu najbardziej wypaczyło to wyścig? (Ciekawe, co RK by powiedział, gdyby kilka razy tak samo śmignął obok niego RBR z otwartym skrzydłem?...) A jeśli chodzi o dawne czasy - atrakcyjności nie mierzyło się liczbą wyprzedzeń, ale ich jakością i poziomem walki (na pierwszym filmiku widać, ile razy przed tym manewrem Miika pochodził Michaela - a dzisiaj wcisnąłby guzik i nie byłoby czego oglądać na YT). Jeden taki manewr wystarczył, że każdy prawdziwy kibic F1 zawsze będzie wiedział co znaczy hasło "Spa 2000". (A określenie "na trzeciego" było oczywiście żartobliwe - stąd cudzysłów...)
schuey
16.11.2011 09:16
a propo tego manewru. TO "nie na trzeciego" tylko to byl slynny "manewr oskrzydlajacy"...DRS ma za zadanie ułatwic a nie umozliwic ominiecie zawodnika. A jak sobie przypomne tamte czasy to faktycznie. Wyprzedzan co nie miara. Schumi pierwszy czasami jak go doszel Mika to mu zagrozil albo na odwrot..Reszta stawki w tyle bez emocji @szczepaldo jezli ograniczasz postep..ktory de facto bez ograniczen doprowadzilby juz do smierci wielu kierowcow to MUSISZ korzystac czasem z dzwinych rozwiazan. TO nie sa podworkowe kolka roznancowe tylko F1 tu sie cisnie na max i tu nie moze byc prostych rozwiazan. Dla niktorych F1 to wszystko, dla mnie ten sport znaczy jeszcze wiecej. I nie bede go krytykowal tylko przyjmuje go takim jakim jest:) JEJ niektorzy z was to jak wielka rodzina Zientarskich: dla niego dalej wiele zalezy od bolidu ktorym steuja komputery.
szczepaldo
16.11.2011 09:13
[quote="schuey"]Nie po to mozgi siedza w FIA zeby wygrala z nimi polska dyslekcja i niewiedza!!!![/quote] Te mózgi cudownie przebudowały Hockenheim, chcą usunąć Spa z kalendarza i wciskają nam przy tym nowe tory, z których może jeden na pięć jest udanym torem. No i od kilku lat głowią się nad problemem wyprzedzania i atrakcyjności wyścigów, bo ich poprzednikom przed kilkunastoma laty to jakoś lepiej wychodziło. Czasami po prostu wystarczy zdrowy rozsądek i rozważenie najprostszych pomysłów, bez kombinowania jak koń pod górę. No ale czasami wygrywa "polska dyslekcja" (SIC!) [quote="jpslotus72"]Ściganie powinno być oparte na innych umiejętnościach, niż zdolność do wciśnięcia właściwego guzika w odpowiedniej strefie toru[/quote] O to właśnie chodzi. Niestety, ale wprowadzając nowe zmiany zapomina się, że wiele z nich zmniejsza rolę kierowcy na rzecz innych czynników. Problemów z wyprzedzaniem, tak jak i problemów ze wszystkim, powinno się szukać od najważniejszych rzeczy, jak charakterystyka toru czy opony, a nie od drobnych nowinek technicznych. Jak oblejesz egzamin na studiach to szukaj winy w stanie swojej wiedzy, a nie w długopisie. [quote="Busisko"]Kiepskim tancerkom i gacie przeszkadzają.[/quote] Dokładnie. Kubica dostał kiedyś pytanie, co sądzi o nierównej nawierzchni na którymś z zakrętów i odpowiedział coś w stylu "For everyone the same." No ale są kierowcy i inni kierowcy.
schuey
16.11.2011 09:06
@jpslotus72 dobra to wez moze przeczytaj co na temat DRS mowi RK..mimo tego ze nie jezdzil podczas GP z tym systemem
jpslotus72
16.11.2011 12:39
@katinka [quote="katinka"]Moze jedynie kierowca ktory zostal wyprzedzony w pierwszej strefie powinien miec na tym samym kolku zakaz korzystania z DRS-u w drugiej, aby odrazu nie mogl skontrowac, a wyprzedzajacy mogl troche odjechac[/quote]Widzisz - nie oceniając tego konkretnego pomysłu - dla mnie to jest jeszcze jeden przykład tego, ze DRS zmusza do "kombinowania"... Były już różne propozycje w komentarzach - od "wolnoamerykanki" (czyli pełnej swobody w użyciu DRS), po skomplikowane regulacje (dodatkowe punkty: kto, kiedy i ile razy może otworzyć skrzydło). Dla mnie to jest po prostu nienaturalne (podobnie jak dzielenie toru na jakieś specjalne strefy) - a im więcej będzie dodatkowych punktów (zaczynając od mnożenia stref DRS), tym bardziej będzie to sztuczne. Ściganie powinno być oparte na innych umiejętnościach, niż zdolność do wciśnięcia właściwego guzika w odpowiedniej strefie toru - a jeśli nowe tory to uniemożliwiają, to już dawno należało się zastanowić, komu powierza się ich projektowanie... Przed sezonem dosyć sceptycznie podchodziłem do sprawy nowych opon. Pierwsze doświadczenia z ich degradacją były rzeczywiście mało zachęcające (te sterty wiórów z gumy). Ale Pirelli wyciągnęło wnioski z pierwszych sprawdzianów i później było już całkiem przyzwoicie. I to wydaje mi się dużo lepszym pomysłem (który można jeszcze rozwijać) niż ta "dziura w skrzydle", jak to nazwałaś (dla mnie jest to raczej dziura po klasycznym "trafieniu kulą w płot"). Pozdrawiam (chociaż pewnie już śpisz). :) PS - a jeśli chodzi o klasyczne wyprzedzania na YT, widziałaś ten słynny numer "na trzeciego" w wykonaniu Hakkinena (Spa 2000)? Na pierwszym jest dłuższa sekwencja, na drugim sam manewr: http://www.youtube.com/watch?v=-eE3gCy5zvM http://www.youtube.com/watch?v=NE-aR9cK7w8 Mieli chłopaki skrzydła (bez DRS)! Tych dzisiejszych "wymijań" z "dziurą w skrzydle" nikt nie będzie po latach na YT oglądał...
katinka
15.11.2011 11:27
I tu sie zgodze jesli chodzi o Yas Marina, nie ciekawy tor, trudno sie wyprzedza i najpiekniejszy jest tam chyba tylko zachod slonca ;) A mial byc drugim Monaco, ale tamten tor i tamta atmosfera wyscigow jest nie do pobicia i podrobienia :) Ogolnie uwazam, ze DRS to niepotrzebny wynalazek, a wyprzedzanie najpiekniejsze jest spontaniczne, takie o jakim pisze @jpslotus72, a ktore widzialam na filmikach z YT :) Ale wydaje mi sie, ze akurat na tym nudnym torze, gdzie ciezko sie wyprzedza ta dziura w skrzydle pomogla i wyscig byl troche ciekawszy. Nie znam sie na tych strefach DRS, ale obie byly chyba tam gdzie powinny, wielu kierowcow w tym miejscu wyprzedzalo i to po kilka razy, chociaz zaraz tracili pozycje, wiec moze to bylo najlepsze miejsce i oni to wiedzieli. Moze jedynie kierowca ktory zostal wyprzedzony w pierwszej strefie powinien miec na tym samym kolku zakaz korzystania z DRS-u w drugiej, aby odrazu nie mogl skontrowac, a wyprzedzajacy mogl troche odjechac, tak mi sie przynajmniej wydaje ;)
RY2N
15.11.2011 09:39
Też jestem za wyrzuceniem tego toru z kalendarza... Jest tyle pięknych i z tradycjami obiektów w Europie (a i w RPA coś by się w zamian znalazło)
jpslotus72
15.11.2011 08:58
@schuey [quote="schuey"]a widac bylo w jednym przypadku ze wyprzedzasz a w drugiej strefie jeszcze odjezdzasz lub nie dajesz sie wyprzedzic[/quote]Jeśli "w jednym przypadku" to nie jest zbyt mocny argument. Zdecydowanie więcej było takich sytuacji, kiedy ten kto wyprzedził z użyciem DRS w pierwszej strefie, w drugiej tracił pozycję (np. Buemi i di Resta przez dobrych kilka okrążeń wymieniali się tak miejscami) - dlatego uwagi komentatorów cale nie były pozbawione sensu. Mądrzej było użyć DRS w pierwszej strefie po to, żeby maksymalnie zbliżyć się do rywala (załapać się na slipstream) i wtedy można było spokojnie wyprzedzić go w drugiej i spróbować odjechać, kiedy przeciwnik nie mógł od razu skontrować. Żeby wyprzedzać w pierwszej i odjeżdżać w drugiej strefie, trzeba "mieć czym" to zrobić (dysponować albo lepszym bolidem, albo przynajmniej świeższą mieszanką ogumienia - jeszcze lepiej, kiedy w dodatku wyprzedzający jest miększej, a wyprzedzany na twardszej mieszance). Poza tym, jeśli można wyprzedzać w pierwszej strefie, to po co jest druga? Niech lepszy odjeżdża, a jeśli drugi jest w stanie utrzymać mu się "na kole", to niech skontruje na następnym kółku... To wydaje się o wiele bardziej normalne. Ale może jestem "dyslektykiem"... A co do "mózgów w FIA" też mam swoje zdanie... Choćby całym zamieszaniem z dmuchanymi dyfuzorami owe mózgi dowiodły swojego geniuszu. DRS to w ogóle "fenomenalna" idea (Twój idol toczył kapitalne pojedynki z Hillem czy Hakkinenem bez żadnego DRS - a dech zapierało tak, że teraz nawet trzy strefy DRS ze wzajemnym "wymijaniem się" w każdej nie mogłyby się równać)...
Tomos
15.11.2011 08:54
Najważniejszą zmianą wg Massy powinno być założenie blokad na koła Hamiltonowi i zostawienie go w boksie:)
schuey
15.11.2011 06:56
@Busisko dokladnie..wszyscy startuja w tych samych warunkach. Wszyscy maja jednakowo..jak slysze opinie o DRS ze sie nie oplaca wyprzedzac w pierwszej bo w drugiej skontruja go to mi sie plakac chce. Nasi komentatorzy az niemal zloscili sie na kierowcow..I PO CO ON wyprzedza (Kochas niech sie zastanowi nad tymi slowami-wypowiada je do kierowcow F1) A widze i wam niektorym sie klimat ich udzielil. ps. a widac bylo w jednym przypadku ze wyprzedzasz a w drugiej strefie jeszcze odjezdzasz lub nie dajesz sie wyprzedzic. Nie po to mozgi siedza w FIA zeby wygrala z nimi polska dyslekcja i niewiedza!!!! poza tym Massa niech sam sie poprawi...bo jest tu w stawce staruszek co sie lepiej zapowiada moze Massa musi wrocic tu: http://www.f1fanclub.pl/2011/11/zmieniam-zdanie-tor-yas-marina-moze-nie.html
Busisko
15.11.2011 05:52
Kiepskim tancerkom i gacie przeszkadzają.
jpslotus72
15.11.2011 05:45
Jeśli o mnie chodzi, to jak bym w związku z Yas Marina zrobił tylko jedną, ale za to radykalną zmianę - wykreśliłbym ten obiekt z kalendarza (razem z Koreą)... To oczywiście subiektywna opinia - nie lubię tego toru i kropka (dla mnie to wystarczający "argument"). A dwie strefy DRS to już rozpaczliwe ratowanie tego, co samo z siebie nie może "wygenerować" prawdziwych atrakcji (poza widoczkami - ale nie dla nich zjeżdżają się tam kierowcy i nie na nie czekają kibice).
marla
15.11.2011 05:04
@gornik To samo myślałam gdy oglądałam jak niektórzy kierowcy na upartego decydowali się na atak w pierwszej strefie, po chwili tracąc z powrotem pozycję. To, że strefy DRS były umieszczone bezsensownie to jedna sprawa, ale drugą sprawą jest to, kto jak je wykorzystywał. Jak ktoś myślał, to nie tracił.
gornik
15.11.2011 04:39
cóż, coś za coś, łatwo można zdobyć pozycję to i latwo stracić można. trzeba z glowa podchodzić do tego, bo moim zdaniem 2 takie strefy blisko siebie odróżnia kierowcę myślącego jak jedzie od kierowcy jadącego na tak zwaną pałę
grzdacz
15.11.2011 04:15
..kangurach
IceMan11
15.11.2011 02:59
Bo Mark to cienias i przez niego trzeba było zmieniać taktykę. Gdy wyprzedził Masse wystarczyło aby zjechał do wewnętrznej i po problemie. Dogoniłby Jensona i tak samo jak on zmieniłby na twarde i nadal walczył o podium, a tak Massa wjechał do wewnętrznej, a Mark jechał sobie optymalną linią jazdy myśląc chyba o niebieskich...