Montezemolo: F1 musi chronić europejskie wyścigi Grand Prix
Prezydent Ferrari jest zadowolony z powrotu królowej motosportu do Stanów Zjednoczonych.
23.12.1112:20
2966wyświetlenia
Prezydent Ferrari - Luca di Montezemolo przestrzegł, że Formuła 1 nie powinna podcinać swych korzeni w postaci europejskich wyścigów.
W nadchodzącym sezonie na Starym Kontynencie odbędzie się jedynie osiem rund w liczącym dwadzieścia imprez kalendarzu Grand Prix - patrząc proporcjonalnie jest to najmniejsza ilość względem zamorskich wyścigów w całej historii mistrzostw. Niedawno szef FOM - Bernie Ecclestone zasugerował jednak, że w przyszłości liczba ta może zmniejszyć się do pięciu rund.
Montezemolo uważa że bark ochrony europejskich Grand Prix może osłabić F1.
Utrzymanie znaczenia Europy w Formule 1 jest bardzo ważne. Dobrze widzieć F1 w Indiach, Rosji, Korei, na Bliskim Wschodzie i oczywiście w Stanach Zjednoczonych, ale nie wolno nam zatracić naszej tradycji i historii w Europe - szczególnie gdy widzimy, że niektóre z nowych obiektów nie są tak dobre jak na przykład Spa. Musimy uważać, aby nie osłabić wizerunku Formuły 1.
Włoch jest jednak bardzo zadowolony z reaktywacji Grand Prix USA po czteroletniej nieobecności w kalendarzu F1 i przyznał, że był bardzo zaskoczony faktem, iż niektóre wyścigi pojawiały się w mistrzostwach wcześniej niż te, których debiut zaplanowano dopiero na 2012 (Austin) i 2013 rok (New Jersey).
Jestem niezmiernie zadowolony z udania się w końcu do Stanów Zjednoczonych. To dziwne, że Formuła 1 podróżowała wcześniej do wielu innych krajów, a nie do największego rynku motoryzacyjnego świata.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE