Narain Karthikeyan uzupełnił skład kierowców HRT
Hindus będzie w tym roku partnerował Pedro de la Rosie.
03.02.1209:11
3902wyświetlenia
Narain Karthikeyan został drugim kierowcą HRT, zapełniając jedyny wolny wakat w tegorocznej stawce kierowców wyścigowych Formuły 1.
Hindus rozpoczął rywalizację w królowej sportów motorowych w sezonie 2005, reprezentując barwy stajni Eddiego Jordana. Kolejnym etapem kariery Karthikeyana był team Williams, gdzie przez kolejne dwa lata pełnił obowiązki kierowcy testowego i rezerwowego.
W 2011 powrócił do ścigania w Formule 1 z zespołem HRT, który reprezentował do GP Europy, ustępując po nim miejsca Danielowi Ricciardo dysponującemu większy budżet ze strony Red Bulla, choć mimo tego udało się mu wystąpić przed swą domową publicznością w inauguracyjnej edycji GP Indii.
Osiągnięcie tego kosztowało mnie bardzo dużo pracy, ale jestem absolutnie zachwycony z faktu powrotu do stawki F1 z zespołem HRT. Byłem zadowolony z naszych dobrych rezultatów w moim domowym Grand Prix Indii i z niecierpliwością czekam na poprawę tych wyników w sezonie 2012. Od końca 2011 roku ciężko trenowałem, aby mieścić się w rygorach F1, jeśli nadarzyłaby się okazja powrotu. Cieszę się, że podpisałem kontrakt z HRT F1 Team. Z nowym pionem zarządzającym, Pedro i całym zespołem, mamy zdecydowany potencjał do dokonania postępu. Musimy zrozumieć, że F1 jest czymś nowym dla Indii. W ubiegłym roku gościliśmy nasz pierwszy wyścig, który okazał się wielkim sukcesem. Przy budowie popularności, obecność rodaka w stawce sprawi, że Indie będą zaangażowane w śledzenie sportu przez cały sezon. Jestem dumny z zapewnienia kolejnej szansy na nawiązanie silniejszego związku Indii z Formułą 1.- powiedział Karthikeyan.
Szef zespołu - Luiz Perez-Sala dodał:
Cieszymy się myślą współpracy z Narainem w tym sezonie, ponieważ pomoże ona utrzymać ciągłość i stabilność. Jest szybkim, intuicyjnym i bezpiecznym kierowcą, który sprostał oczekiwaniom pomimo braku ciągłości ścigania w ubiegłym sezonie. W ośmiu wyścigach, w jakich wystąpił w 2011 roku tylko raz nie dojechał do mety, a w jego ostatnim występie pokazał dobrą formę. Jestem przekonany że fakt, iż nadal będzie naszym regularnym kierowcą, pomoże mu postawić krok naprzód w tym sezonie. Jeśli on dokona postępu, to tak samo zareaguje zespół. Przed nami rok, który można powiedzieć zaczynamy od zera i wkład każdego z nas można określać jako fundamentalny.
Po zakontraktowaniu 35-latka przez HRT i wcześniejszym ogłoszeniu współpracy z 40-letnim Pedro de la Rosą okazuje się, iż hiszpański zespół będzie dysponował w tym roku najstarszym składem kierowców w stawce Formuły 1
KOMENTARZE