Trulli pewny utrzymania fotela wyścigowego w Caterhamie

Włoch nie widzi nic złego w tym, że van der Garde przetestował nowy bolid dzień przed nim.
13.02.1214:41
Nataniel Piórkowski
1791wyświetlenia

Pomimo niekończących się spekulacji, Jarno Trulli twierdzi, iż jest pewny utrzymania swej posady w Caterhamie.

Podczas zimowej przerwy z zastąpieniem Włocha był łączony Witalij Pietrow. Podobno kolejnym kandydatem do przejęcia fotela Trullego jest także obecny tester zespołu, Giedo van der Garde, który podczas testów w Jerez spędził dzień w nowym samochodzie na dzień przed zaplanowanymi jazdami Trullego.

Trulli uważa jednak, że jego posada jest niezagrożona. Tak, jest bezpieczna - powiedział kierowca z Pescary dodając, że nie ma żadnych przesłanek co do tego, by jego pozycja w Caterhamie była zagrożona. Jestem w stanie zrozumieć niektóre zespoły. Niestety pod względem ekonomicznym przechodzimy teraz przez trudny czas światowego kryzysu, przez który kilka zespołów ma kłopoty. Nie znam rzeczywistej sytuacji tych teamów, ale wiem, że muszą one poszukiwać sponsorów i kierowców gotowych zapłacić za swoje miejsce w bolidzie. Na tę chwilę wszystko co mogę powiedzieć sprowadza się do tego, że mam kontrakt z zespołem i będę z nim testował. Jeśli miałoby się zdarzyć co innego, to liczę na to, że zespół przyszedłby do mnie i powiedział mi o tym wcześniej. Do tej pory, przez całą zimę w ogóle nie rozmawialiśmy na taki temat.

Włoch zbagatelizował także fakt, że van der Garde przetestował nowy bolid Caterhama na dzień przed nim. Podpisaliśmy umowę z van der Garde w ostatniej chwili i dla zespołu ważne jest, aby dysponował trzecim kierowcą z odrobiną doświadczenia, wiec pozwolili mu pojeździć. Podczas swych przejazdów wykonał rozsądnie dobrą robotę, a od tego momentu zaczniemy planowanie kilku następnych testów, ponieważ teraz moje zajęcia wyznaczono na początek.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

12
Yurek
14.02.2012 12:46
[quote="Mr President"]Otóż dwa różne zespoły - ten z Norfolk, jak i z Enstone "pracują" kolejno na konto zespołu o tej samej nazwie. Ktoś kiedyś może pomyśleć, że to ten sam zespół. Taki właśnie jest efekt sporów o nazwę. Jeden Lotus przestał być Lotusem i stał się Caterhamem, więc Renault jest Lotusem. Ktoś jeszcze chce nim zostać? :)[/quote] Paranoidalna sytuacja, ale Redakcja rozwiązała to bardzo dobrze. Lotus jako konstruktor jest jeden, i nie pomogą płacze i inne narzekania. Zresztą wiele innych stron prowadzących statystyki F1 wybrało identyczne rozwiązanie. Powiązaniem między zespołem Fernandesa znanym dawniej jako Lotus a obecnym Lotus F1 Team jest tylko nazwa "Lotus", ale jest to wystarczająca przesłanka. W związku z tym w 2010 Fernandes miał prawo uważać Lotus Racing za kontynuatora Team Lotus. I w związku z tym, jeśli Raikkonen wygrałby w tym roku, byłoby to 80 zwycięstwo Lotusa (jako konstruktora).
katinka
14.02.2012 12:23
To moze juz ostatni rok Jarno w F1. Ale razem z Heikkim przyda sie jeszcze teraz Caterhamowi doswiadczenie Trulliego, chociaz za szybki to On juz nie jest, to juz Rubens Barichello jest od niego szybszy i lepszy, mial wiecej serca do scigania. A moze zespol da pojechac Giedo w ktoryms GP, chcialabym zobaczyc, jak sie spisze w wyscigu ten holenderski kierowca.
Mr President
13.02.2012 08:16
Przepraszam za offtopic, ale zauważyłem to przeglądając profil Jarno. Otóż dwa różne zespoły - ten z Norfolk, jak i z Enstone "pracują" kolejno na konto zespołu o tej samej nazwie. Ktoś kiedyś może pomyśleć, że to ten sam zespół. Taki właśnie jest efekt sporów o nazwę. Jeden Lotus przestał być Lotusem i stał się Caterhamem, więc Renault jest Lotusem. Ktoś jeszcze chce nim zostać? :) A co do Jarno, to wciąż najlepszy wybór dla Caterhama. Ma doświadczenie, które dla wciąż młodego zespołu ma kluczowe znaczenie. Chyba nie powiecie, że Giedo jest młodym (27 lat), zdolnym kierowcą. Gdyby nie pieniądze, nie zostałby testerem, a Trulliemu na pewno nie służy "oddech na karku", presja wywierana w ten sposób przez zespół.
akkim
13.02.2012 07:37
Piętnaście lat ścigania, dwie i pół setki startów i jedno zwycięstwo, szlak „sławy” dość zdarty, sześć zespołów zwiedził a co oddał w zamian, nazwać ten czas sukcesem to kłamstwo i banał. Sympatyczny – i owszem, lecz za to zachwyty ? Przejechał te lata i fakt to niezbity, przeciętna się zdaje fachowość i talent, jeśli Go zabraknie nie zdziwię się wcale. Ale tu tak bywa jak nie trafisz auta, to styra cię stawka za brak twego farta, On właśnie nie trafiał półtorej dekady, lat kupa, kółek kupa - w statystykach blady. Za to pisać słaby? Ja się nie odważę, nie poszło Mu wszystko idealnie w parze, myślę rok ostatni - za wiek, za ekipę, tam nic nie osiągnie czuć w powietrzu „stypę”.
IceMan11
13.02.2012 06:12
@Yurek Ja tam nic do Jarno nie mam. To i tak jego ostatnie chwile w F1. Tak samo jak Michaela i pewnie de la Rosy.
Kamikadze2000
13.02.2012 06:07
@Yurek - nie zrozumiałem chyba do końca twojej wypowiedzi. Pozdr ;)
Yurek
13.02.2012 05:45
@Kamikadze2000 - właśnie to napisałem, tylko swoimi słowami i krócej :) @IceMan11 - tak, o ile coś wnoszą, a nie tylko zajmują miejsce.
IceMan11
13.02.2012 05:31
@Kamikadze2000 Stare wygi też są potrzebne.
Kamikadze2000
13.02.2012 05:25
@Yurek - jesteś kibicem "starej daty", a ja "młodej". Według mnie dalsza kariera Trullego w F1, poza zarobkami, nie ma sensu! Brak szans na jakikolwiek sukces, Włoch jest wypalony! Wierzyc w jego "powrót do formy" to głupota. Jarno jest już "starym" kierowcą i pora odejśc. Baricza już nie ma i raczej nie wróci. DLR i MSC także powinni odejśc. Takie moje zdanie. Blokują miejsce młodszym-lepszym. Schumacher, gdyby nie swoja legenda, już dawno tak na prawdę poleciałby na zbity pysk z Merca, bo wyniki ma bardzo słabe. Rosberg go leje, aż miło. Nie ma na niego absolutnie odpowiedzi, a kilka lepszych występów nie robi go konkurencyjnym. Wiek odgrywa w sporcie znaczącą rolę. Ci zawodnicy szybkośc zatracili i już nigdy jej nie odzyskają. Dla nich walka na najwyższym poziomie to juz za wysokie schody. Biologii nie oszukają...
Yurek
13.02.2012 05:06
Rany, ja rozumiem że np. taki de Cesaris jeździł tyle czasu, bo pieniążki nie śmierdzą, ale gwiazda Trullego, który czasem miał dobre występy w Proście, Jordanie, Renault czy Toyocie, już przygasła...
FelipeF1.
13.02.2012 02:58
@Kamikadze2000 zgadzam sie w 100%
Kamikadze2000
13.02.2012 02:32
W tym sezonie na pewno go ujrzymy, ale w 2013 raczej nie. Nie ukrywam, iż jestem za tym, aby Trulli zakończył karierę w F1, bo według mnie dalsze starty w kwestii wyników nie mają sensu. Ostatnie dwa sezony były fatalne, odstawał od Kovalainena, sporadycznie go pokonując. Jego czas minął i szkoda, by tak dobry zawodnik teraz miał robic za "kelnera". Jego wiek tylko "namawia" do zakończenia startów. Myślę, ze LMS byłoby dla niego lepszą opcją. Tam liczy się doświadczenie, anie szybkośc. :)