Relacje pomiędzy Webberem a Ricciardo uległy pogorszeniu?

Ricciardo: Postaram się nie wchodzić mu w drogę
14.02.1210:27
Mateusz Szymkiewicz
3417wyświetlenia

Pomiędzy Markiem Webberem, a Danielem Ricciardo najprawdopodobniej już dochodzi do spięć.

Obaj Australijczycy będą się ścigali w zespołach pod znakiem Red Bulla. Webber będzie jeździł dla czołowego zespołu Red Bull Racing, a Ricciardo dla Toro Rosso, które jest juniorską ekipą stajni z Milton Keynes. Były kierowca HRT już jest typowany do przejęcia od następnego roku posady po swoim rodaku w Austriackiej ekipie, co pobobno jest przyczyną pogorszonych relacji pomiędzy obydwoma kierowcami.

Myślę, że on (Mark Webber) koncentruje się na swojej karierze i ma teraz inne zmartwienia - powiedział Daniel Ricciardo odnośnie spekulacji, jakoby miał od przyszłego sezonu zastąpić w Red Bullu swojego krajana. Postaram się nie wchodzić mu w drogę. Wiesz, obaj znajdujemy się na tym samym gruncie, być może on nie chce mi powiedzieć zbyt wiele, ale to jest całkowicie zrozumiałe.

Jednakże sam Webber zaprzeczył, jakoby pomiędzy nim a jego rodakiem do chodziło do spięć. Wcale nie ma spięć. Spędziłem tyle czasu na torze, że wiem, iż nic nie trwa wiecznie. Miałem być zastąpiony Kimim Raikkonenem cztery lata temu - dodał z uśmiechem 35-latek.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

16
Ziele
14.02.2012 01:21
To jest po prostu super news. Ja bym wrócił do podstawy takich rozważań-" twoim pierwszym przeciwnikiem jest twój kolega z zespołu "- powiedział ..................., no własnie , kto to powiedział. Inaczej, kto tak nie pomyślał z ludzi którzy ścigają się w motosporcie, nigdy do niczego nie doszedł. Im prędzej każdy z nich sobie to zakoduje, tym wcześniej ma szansę na sukces. Reszta, to jak w show biznesie, już przy powitaniu wgryźliby się konkurentowi-przyjacielowi w aortę :::))). Robert kiedyś powiedział, że nie szukaj kumpli w motosporcie, a jak potrzebujesz przyjaciela, kup sobie psa (((:::
sneer
14.02.2012 12:31
Atmosfera w ekipie RB jak zwykle przyjacielska :lol:
akkim
14.02.2012 11:47
Jak nie kochać Narodu, co tak w plotkach pławi, Kobayashi 5 wpisów a ten newsik bawi, no, bo "pogorszenie" i pal sześć pytajnik, ważne - spekulować, oj żywocie marny.
schuey
14.02.2012 11:37
nie sadze aby tryskal poczuciem humoru. Ty o Kimim myslisz powaznie, ze on zostanie wielkim mistrzem jeszcze. I tu jest ten cfancyk.
katinka
14.02.2012 11:33
Watpie, aby ich relacje ulegly pogorszeniu, tak jak powiedzial Ricciardo, sa w takiej samej sytuacji. Podobnie zreszta jak Vergne, bo kto z tej mlodej dwojki zastapi kiedys Webbera, to sie okaze dopiero na torze i po wynikach. Ale wcale bym sie nie zdziwila, gdyby Mark zostal o sezon dluzej w RBR, bo mimo, ze jest wolniejszy od Vettela, to jednak pomogl im zdobyc mistrzostwo w konstruktorach, a i wydaje sie chyba juz pogodzony z byciem nr 2. Ale jak dla mnie, przydaloby sie w tym zespole troche takiej prawdziwej, wewnetrznej walki kierowcow, chociaz jak w 2010, byloby ciekawiej ;)
jpslotus72
14.02.2012 11:16
@schuey Uciecze do odwlecze ma się tak, jak "uśmieszek" na końcu wpisu do kogoś pozbawionego poczucia humoru...
Sar trek
14.02.2012 11:16
Celem Toro Rosso jest znalezienie kogoś, kto ma wybitny talent na miarę Vettela, Hamiltona i Alonso. Jeśli ktoś zaimponuje jazdą w Toro Rosso, to trafi do Red Bulla, jeśli biędzie tylko dobry, może nawet wyjątkowo dobry, jak Buemi, Algersuari, to Adios Muchacios, szykamy dalej.
schuey
14.02.2012 10:50
Scuderia Toro Rosso jest drugim, obok Red Bull Racing, zespołem austriackiego producenta napojów. Stajnia zadebiutowała w sezonie 2006. Zespół powstał na bazie włoskiego zespołu Minardi, którego Red Bull wykupił od Paula Stoddarta w 2005 r. Może to po prostu taka fanaberia MArko. Daje ludziom prace i co w tym złego:) byle by zespół nie przynosił za dużych strat. Bo zyski na pewno marne w stosunku co do projektu flagowego.
schuey
14.02.2012 10:32
Taki Marko wyda równowartość miliarda puszek RedBull zeby jego chwytacze znaleźli na nastepce Webbera jakiegoś młodego kierowce z jajem. Po co im weteran Kimi, ktory nie wiadomo zreszta jak bedzie jeździł w 2012. Jeszcze troche to bedzie można go zaszufladkowc do grona Trullego, Barichellego...może Buttona a na pewno nie Schumiego.
Kamikadze2000
14.02.2012 10:31
@schuey - zostanie ujawniona informacja o UFO. ;) Co do Webbera, mocno zdziwię się, jeżeli zostanie na 2013 rok w RBR ;)
schuey
14.02.2012 10:29
uciecze do odwlecze ma sie tak jak 2012 do UFO, ktore ma do nas zawitac.
jpslotus72
14.02.2012 09:54
Ja bym to na razie umieścił w kategorii przedsezonowych plotek. Byłoby absurdalne, gdyby między Australijczykami miało rzeczywiście dochodzić do jakichś spięć. Przecież to nie Ricciardo będzie decydował o dalszych losach Webbera - a gdyby rzeczywiście dostał propozycję zastąpienia Marka w RBR to przecież każdy na jego miejscu skorzystałby z tego bez wahania - i nie ma to nic wspólnego z osobistymi relacjami pomiędzy danymi kierowcami czy tzw. "wygryzaniem" (przykład: Barrichello - Senna w Williamsie). Ktoś odchodzi, ktoś inny dostaje szansę - "to są zwyczajne dzieje", jak pisał stary dobry Szekspir... :) Poza tym w tej chwili jest to dzielenie skóry na żywym niedźwiedziu, bo nie jest jeszcze pewne, że to właśnie Ricciardo będzie następcą Webbera.[quote]Miałem być zastąpiony Kimim Raikkonenem cztery lata temu[/quote]Co się odwlecze, to nie uciecze?... :)
rno2
14.02.2012 09:51
Po tak marnym sezonie Webbera każdy kierowca z obecnej stawki (nie licząc Naraina oraz debiutantów) mógłby być jego następcą i spisałby się na pewno nie gorzej niż Mark... Jest w Red Bullu, ponieważ Sebastian zdobywa tyle punktów, że razem z tymi ,,drobniakami" od Marka zespół bezstresowo wygrywa mistrzostwa konstruktorów. Jeśli w tym sezonie Mark będzie reprezentował podobną formę, a McLaren lub Ferrari zrownają się formą z Red Bullem, to Mark wyleci bez mrugnięcia okiem Pana Marko :-)
schuey
14.02.2012 09:51
No tak samo jak Buemi z Djem Jaime:)
jewriej
14.02.2012 09:46
Ricciardo zastąpi go w przyszlym roku w RBR.
schuey
14.02.2012 09:40
Webber dobrze ten temat zakończył. Lecz pewnie tu sie pojawia wpisy, ze go Ricciardo zastąpi w przyszlym roku w RBR