Buemi zdziwiony ilością negatywnych opinii na jego temat ze strony STR

"Ja oraz Alguersuari nie powiedzieliśmy ani jednego złego słowa o Toro Rosso"
27.02.1217:56
Mateusz Szymkiewicz
3163wyświetlenia

Sebastien Buemi jest zaskoczony ilością negatywnych opinii na jego temat ze strony szefostwa zespołu Toro Rosso.

Przed świętami Bożego Narodzenia, Buemi oraz Jaime Alguersuari zostali zwolnieni z włoskiej ekipy na rzecz Daniela Ricciardo i Jeana-Erica Vergne, choć Szwajcarowi udało się pozostać w Formule 1 jako kierowca testowy. 23-latek jest jednak niezadowolony z negatywnych opinii na jego temat ze strony Franza Tosta.

Mówimy o zwycięskim zespole, który zdobył dwa mistrzowskie tytuły z rzędu, co oznacza, że przyszli kierowcy tej ekipy muszą być zdolni do wygrywania wyścigów i mistrzostw. Właśnie pod tym względem oceniliśmy Sebastiena Buemiego oraz Jaime Alguersuariego - powiedział niedawno szef Scuderii Toro Rosso, Franz Tost.

Po tym jak nas zwolniono, ja oraz Alguersuari nie powiedzieliśmy ani jednego złego słowa o Toro Rosso, bo zawsze byliśmy wobec nich lojalni. Więc jestem zdziwiony, że od szefa zespołu nagle pojawia się tyle negatywnych komentarzy - powiedział Buemi.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

18
mich909090
28.02.2012 04:43
Alguersuari nagrabił sobie w Korei za blokowanie Vettela.
Kamikadze2000
28.02.2012 03:48
@IceMan11 - a no temu, że wymagania są wygórowane. Nie zmienię zdania...
jpslotus72
28.02.2012 10:48
Adrenalina może być pozytywna (mobilizująca) i negatywna (stresująca) - Helmut Marko wytwarza w STR tę drugą i później skutkuje to takim publicznym "praniem brudów"; pretensjami i żalami, które normalni faceci powinni sobie wyjaśnić w cztery oczy...
Ralph1537
28.02.2012 10:47
oni chyba myśleli że uda się stanać na podium lub wygrać wyścig w toro rosso, dlatego ich zwolniono i powiedziano że oczekują więcej od kierowców, ale jak wygrywać taki gruchotem jakim zawsze było bolid toro rosso
sneer
28.02.2012 08:59
Za dużo Red Bulla piją i przez to mają non stop podniesione ciśnienie.
Provo
28.02.2012 08:20
Coś chyba jest nie tak z kierownictwem Torro a zwłaszcza z Tosterem; było kilka rozstań z kierowcami wokół, których pozostał niesmak tzn.Speed, Bourdais jest nam nie podrodze trudno ale żeby zwalać na kierowców całą odpowiedzialność za wyniki zespołu to przegięcie, zwłaszcza w przypadku Buemiego i Algesuari, którzy nie są mega talentami ale napewno nie są kiepscy
katinka
28.02.2012 07:12
[quote]„Po tym jak nas zwolniono, ja oraz Alguersuari nie powiedzieliśmy ani jednego złego słowa o Toro Rosso, bo zawsze byliśmy wobec nich lojalni.[/quote] Pan Marko moglby sie chyba od tych mlodych kierowcow czegos nauczyc... Ten juniorski program Red Bulla sam w sobie nie jest zly, dzieki niemu mlodzi, utalentowani kierowcy moge znalezc sie w F1, wiec sama idea jest ok. Tylko powinni zmienic chyba troche podejscie do ludzi, bo tak sie sklada, ze RBR pomimo mistrzostwa, nie jest pępkiem swiata ;) Coby nie mowic, Vettel oprocz umiejetnosci mial tez szczescie, ze w 2008 ta druga wersja bolidu STR nie byla taka zla i mu przypasowala, ze Seba w kilku wyscigach mogl pokazac swoj talent. A szkoda Jaime, bo to jeszcze mlody chlopak i wydawal sie lepszym kierowca od Szwajcara, no i coraz lepiej tez dawal sobie w F1 rade. Buemi niby jest 3 kierowca mistrzowskiego teamu, ale jesli szefowie Red Bulla maja o nim takie zdanie, to szybciej mi kaktus wyrosnie, niz kiedys zastapi Webbera. Predzej spodziewam sie, ze zrobi to Vergne lub Ricciardo za ktorego trzymam kciuki.
fordern
27.02.2012 10:26
[quote]Mimo wszystko takie zachowanie jest nieprofesjonalne. Podobnie było z Ferrari gdy opuścił ich Raikkonen.[/quote] Kimi też strzelał prosto w Woking na pożegnanie :p Ogólnie nie rozumiem założenia tego programu juniorskiego. Jeżeli ktoś nie wygrywa wyścigów w szrocie, to znaczy że nie jest godny bycia giermkiem Vettela (bo nie uważam, aby zezwolono na rywalizację na równym poziomie). Vettel co prawda błyszczał w 2008, ale dopiero po ogłoszeniu transferu do Red Bulla (ogłoszono równocześnie z zakończeniem kariery przez DC, podczas weekendu na Silverstone), a swoją szybkość pokazał dopiero na mokrej i nieco loteryjnej Monzy (przypominam o szybkości konstrukcji Red Bulla na mokrym, co potwierdzili też na Fuji), gdzie pojechał świetny wyścig, uciekając nieco Kovalainenowi w McLarenie. Jednak ogólnie STR wtedy miało świetną formę, i popisali się także w kilku innych wyścigach - jednak poza tym zwycięstwem nie wspiął się na podium. Dlaczego zatem wymaga się powtórki tego wyczynu, skoro nie dostarcza się do tego możliwości ?
dacek
27.02.2012 09:31
@Iceman11 Możliwe, że by się nie dostali do F1 ale to by było dla nich lepiej. Teraz mają przez Torro Rosso zniszczone kariery jeśli chodzi o królową motorsportów. Muszę postawić max na 3 kierowców zmierzających do F1 a oni mają całą armię kierowców gotowych do ścigania się dla byków. Nie mówię, że ten program jest zły tylko, że stał się zbyt powszechny.
IceMan11
27.02.2012 09:02
@dacek Gdyby nie ich program ci kierowcy prawdopodobnie w ogóle nie dostaliby się do F1, a gdzie być w niej przez 3 sezony. Zdecydowanie powinni być zadowoleni, ale wiadomo - apetyt rośnie w miarę jedzenia. @Kamikadze2000 Skąd możesz wiedzieć czy polecą szybko skoro nie zaczął się nawet sezon. Chyba to jest fair. Dostajesz wszystko czego chcesz, ale w zamian musisz spełnić oczekiwania. Nie spełniasz - wylatujesz. Na pewno jest to lepsze i bardziej fair niż to co wyprawia Williams. Moim zdaniem ten zespół powinien spaść za Caterhama. Najpierw wymieniają dobrego Hulka na bogatego Maldonado. Później odchodzi Barichello w miejsce, którego wchodzi jeszcze bogatszy Senna... Ten zespół ostatni dobry skład miał w sezonie 2004.
dacek
27.02.2012 08:44
Najciekawsze jest to, że ocenia to makaroniarz który tańczy jak mu zagrają. Dla mnie Buemi i Jamie byli bardzo dobrymi kierowcami a Torro Rosso nie potrafiło przygotować odpowiedniego samochodu. Na razie więcej karier zniszczył ten zespół niż wypromował nowych kierowców. Niestety program rozwoju młodych kierowców czerwonych byków jest niczym pani lekkich obyczajów, zbyt wielu kierowców aby mogła pozostać wierna dwóm klientom.
Kamikadze2000
27.02.2012 08:43
W pełni popieram Buemiego i pluje w twarz Tostowi i Marko. W tym szrocie nie mieli szans na pierwszą piątkę, a co dopiero podium! Moim zdaniem Jean-Eric i Daniel także polecą, skoro oczekuje nie wiadomo jakich cudów. Trzeba zauważyc, iż Seba posiadał bardziej konkurencyjny pojazd w stosunku do czołówki. ;]
General
27.02.2012 08:21
[quote="maciejas512"]Sory że nie na temat ale słyszeliście jaka farsa z tym lotto. To podobno znajomi Kubicy :D[/quote] F1WM! musi przeprowadzić śledztwo dziennikarskie. Dobry byłby temat, poczytny:)
maciejas512
27.02.2012 07:37
Sory że nie na temat ale słyszeliście jaka farsa z tym lotto. To podobno znajomi Kubicy :D
MairJ23
27.02.2012 07:20
@cobra oczywiscie sie domyslasz ze to tylko o ta wypowiedz chodzi - a nie o wspomniane wiele negatywnych komentarzy... niezle zrozumiany tekst - moje gratulacje
IceMan11
27.02.2012 07:14
Mimo wszystko takie zachowanie jest nieprofesjonalne. Podobnie było z Ferrari gdy opuścił ich Raikkonen.
cobra
27.02.2012 06:50
Jeżeli Buemiego oburzyła zacytowana w newsie wypowiedź Tosta, to nie za bardzo wiem o co mu chodzi. Gdyby wykazywał ogromny potencjał to do RBR przeskoczyłby niedługo po Vettelu.
Adam2iak
27.02.2012 05:37
Może pora na mały sabotaż, Sebastien? :P