Button zadowolony z nowych regulaminów technicznych dot. aerodynamiki
Kierowca McLarena wyjaśnia, co w praktyce oznaczają dla ekip wprowadzone zmiany
13.03.1212:50
3418wyświetlenia

Według kierowcy McLarena - Jensona Buttona zakaz stosowania dmuchanych dyfuzorów w sezonie 2012 sprawił, że osiągi na torze będą jeszcze bardziej zależne od osiągnięć w tunelu aerodynamicznym.
Przypomnijmy, że począwszy od tego roku wprowadzone zostały nowe regulacje techniczne, które zmuszają do umieszczenia końcówek wydechu w określonym miejscu w bolidzie. To zaś sprawia, że zespoły które wykorzystywały spaliny do uzyskania większego docisku w poprzednim sezonie, z pewnością będą musiały zmagać się z jego częściową utratą w tylnej części bolidu. Button sądzi jednakże, iż pozytywnym skutkiem ubocznym nowych regulacji jest fakt, że pozyskiwanie dodatkowego docisku owiane będzie mniejszą tajemnicą.
Wszystko jest zdecydowanie bardziej jasne niż w zeszłym roku, jeśli chodzi o szukanie docisku. Gdy zauważysz coś w tunelu aerodynamicznym umieszczasz to w bolidzie i staje się on szybszy. Mając dmuchany dyfuzor można było w tunelu próbować wielu rzeczy. Wydawało się, że da ci to sekundę na okrążeniu, a potem okazywało się, że samochód jest wolniejszy. Ciężko pracować z tym. Teraz natomiast jeśli coś dobrze sprawuje się w tunelu, jest duża szansa, że zadziała na torze. Docisku jest mniej, jednak wrażenia wciąż są dobre.- powiedział Button przed weekendem w Melbourne.
Brytyjczyk przyznał także, że czuje się zdecydowanie bardziej pewny siebie niż dwanaście miesięcy temu, gdy przed rozpoczęciem zeszłego sezonu McLaren walczył z różnego rodzaju problemami podczas przygotowań do sezonu, co spowodowało też ograniczenia w testach. Nowa konstrukcja zespołu - MP4-27 okazuje się jak dotychczas nie tylko niezawodna, jednak również dość konkurencyjna w perspektywie nadchodzącego sezonu.
Jestem zdecydowanie bardziej zadowolony ze wszystkiego.- przyznał Button, który nie miał jednak okazji przetestować ostatecznej specyfikacji bolidu na dłuższym przejeździe ze względu na usterkę podczas ostatniego dnia testów.
W zeszłym roku kręciliśmy się w kółko zachodząc sobie w głowę, co zrobiliśmy nie tak. Mieliśmy wtedy problem z pękającym wydechem, a do tego po prostu nie byliśmy szybcy, co staraliśmy się ukryć tłumacząc to problemami z wydechem. To była trudna zima, a gdy pojawiają się problemy z niezawodnością, nie da się normalnie testować.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE