Kuba Giermaziak dla Wyprzedź Mnie! - Zamierzam walczyć o mistrzostwo
Polak zdradził, że wolałby odbyć test w F1 wraz z Lotusem
13.03.1218:06
5096wyświetlenia
Kuba Giermaziak bardzo ambitnie podchodzi do swojego trzeciego sezonu w Porsche Supercup. Po wywalczeniu trzeciego miejsca w zeszłym roku Polak chce walczyć o tytuł najlepszego kierowcy Porsche.
W rozmowie z [color=#3c88b8]Wyprzedź Mnie![/color] Kuba zdradził, że prócz jazdy w Porsche pojawi się na testach GP2 i uchylił rąbka tajemnicy na temat preferencji testów w Formule Jeden, które powoli stają się faktem.
To już Twój trzeci sezon w Porsche Supercup, stajesz się tam powoli starym wygą, zamierzasz teraz walczyć tylko i wyłącznie o mistrzostwo, czy stawiasz sobie łagodniejsze cele?
Tylko i wyłącznie mistrzostwo. Mam nadzieję, że staję się starym wygą tylko ze względu na trzeci sezon w supercupie, a nie ze względu na wiek, bo cały czas czuję się młodo duchem. Oczywiście przy Patryku jestem już starszym zawodnikiem, dużo bardziej doświadczonym, ale czuję, że nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa. Na pewno będę starał przekazać się mu jak najwięcej wskazówek, ale oczywiście będę musiał pracować również na swój wynik.
Cały czas pojawia się temat twoich testów w GP2 i co ważniejsze, w F1. Wolałbyś testować z Lotusem czy Ferrari?
To zależy... Powiem szczerze, że nie darzę zespołu Ferrari zbyt wielką sympatią i może obecnie mają nieco lepszy bolid od Lotusa, choć to w sumie nie jest powiedziane, gdyż co sezon to zmiana ale gdybym mógł wybierać to Lotusa. Co do testów w GP2, na pewno się odbędą. Nie wiem jeszcze do końca pewien ile to będzie dni i kiedy się wszystko odbędzie. Celem numer jeden jest Porsche, więc na pewno będzie to tak zrobione, by nie kolidowało z wyścigami Supercup.
Jeśli chodzi o testy w Porsche, zamierzacie je odbyć przed sezonem czy w trakcie? Patryk na pewno nie pogardzi okazją do nabycia doświadczenia...
Dokładnie tak. Testy zaczynamy już od jutra, kiedy to wylatujemy do Barcelony. Potem Silverstone, Bahrajn, Hungaroring, Spa i Hockeneim, także mam nadzieję że przed połową sezonu już wszystkie testy obskoczymy, jednka to też nie jest tak, że dobrze jest mieć wszystkie testy przed sezonem, ponieważ w trakcie sezonu wychodzą różne pomysły, można coś usprawnić, także musi być okazja na przetestowanie tego.
Przez ostatnie dwa lata jeździłeś nie tylko w Porsche Supercup, ale również w innych seriach, w tym roku też tak będzie?
Myślę, że w tym roku jedynym dodatkiem będą testy. Starty w F3 dużo mi dały ale również obciążyły fizycznie, więc tak naprawdę miałem bardzo mało czasu dla siebie. Musiałem rezygnować z wielu rzeczy, a tej chwili chcę mieć czystą głowę. Testy w GP2 będą i tak dopasowane do mojego sezonu w Porsche, więc myślę, że jeśli pojadę jeszcze jakiś wyścig w innej serii to na pewno nie będzie to cały sezon.
Czy uważasz, że trzeci rok w Porsche to dobry krok? Nie lepiej byłoby przejść do FIA GT lub gdzieś indziej?
Powiem tak, miałem okazję startować z większością zawodników, którzy chociażby jeżdżą w FIA GT czy GT Open, ALMS i wcale nie okazuje się, że oni są lepsi ode mnie. Myślę więc, że kolejny rok w Porsche nie sprawii, że będę gorszym kierowcą, a z kolei może dać mi tą szansę, że wygram tą serię i zostanę zauważony w jeszcze szerszym gronie. Oczywiście znam ludzi z zespołów GT3, jak również GT1. Miałem już wielokrotnie zaproszenie na start za kierownicą w Lamborghini w GT1, ale zawsze z tego rezygnowałem, bo uważam, że nie można wszystkiego robić na hura, tylko trzeba się dobrze przygotować. Jeśli życie się tak potoczy, że będę musiał iść w kierunku samochodów GT to z pewnością znajdę miejsce w jakimś zespole, a jeśli nadal mówimy o F1 to trzeba się skupić na konkretnych celach i nie można się rozdrabniać na każdą okazję, bo wtedy w żadnej z serii można nie osiągnąć dobrego wyniku.
Podróż do Stanów miała charakter wakacji czy biznesowy?
Zdecydowanie bardziej biznesowa niż wakacyjna, aczkolwiek oczywiście były dwa dni wakacyjne i nie ma sensu tego ukrywać. Spędziłem je w Miami na zwiedzaniu i odpoczynku. Nigdy nie ukrywałem, że bardzo lubię Stany, jednak jeśli ktoś chce się ścigać profesjonalnie w Europie, nie może sobie pozwolić na zamieszkanie tam, więc zostaję w Polsce. Były rozmowy w American Le Mans Series i był to bardzo konkretne rozmowy, ale doszliśmy do wniosku, że zbyt wiele razy kalendarz kolidował z Porsche i nie miałoby to zbyt wielkiego sensu, gdyż nie miałbym szans na dobry wynik końcowy, a podróżowanie 11 godzin, co dwa tygodnie nie przygotowałoby mnie lepiej do Supercupu.
KOMENTARZE