Nick Yelloly wygrywa dramatyczny wyścig na Nurburgring

Deszcz zapewnił niesamowitą ilość emocji
01.07.1215:25
Łukasz Godula
5565wyświetlenia

Nick Yelloly został pierwszym zwycięzcą dwóch wyścigów w tym sezonie Formuły Renault 3.5 dzięki pewnej wygranej w zmiennych warunkach na torze Nurburgring.

Kierowca ekipy Comtec, który startował z 14 pozycji, na pierwszym okrążeniu wskoczył na siódmą lokatę, gdy pojawiły się pierwsze krople deszczu. Był on jednym ze śmiałków, którzy przetrwali pierwsze opady deszczu na gładkich oponach, dzięki czemu nie musiał zjechać po slicki gdy tor ponownie wysechł.

Yelloly i Marco Sorensen wytrzymali na torze najdłużej, jednak gdy ten drugi zjechał w końcu na obowiązkowy postój, deszcz ponownie zaczął padać, ale znacznie mocniej. Pozwoliło to wykonać Yelloly'emu na wykonanie postoju i założenie przy tym opon na mokrą nawierzchnię, podczas gdy Sorensen musiał ponownie zjechać, by założyć odpowiednie gumy.

W czasie gdy Yelloly mógł się cieszyć przewagą ponad pół minuty, Sorensen musiał walczyć z Andre Negrao, który również wykonał tylko jeden postój. Jednak Brazylijczyk miał problemy z tempem, z powodu częściowo uszkodzonego przedniego skrzydła.

Sorensen ostatecznie wyprzedził go na trzy okrążenia przed metą. Zmusiło to Negrao do dalszej obrony, lecz tym razem przed Jakiem Rosenzwiegiem i Samem Birdem. Brazylijczyk dał radę utrzymać pozycję na podium, jednakże Rosenzweig wypadł z toru na kilka zakrętów przed metą, dając Birdowi czwarte miejsce.

Robin Frijns walczący z Birdem był zaraz za nim gdy para walczyła koło w koło na początku wyścigu. Bird wyszedł górą z tego pojedynku, jednak przegrał podczas pierwszego postoju. Dopiął jednak swego gdy zmienił opony na mokre i zostając na torze o jedno kółko dłużej co pozwoliło mu ponownie przeskoczyć kierowcę ekipy Fortec.

Z kierowców, którzy postanowili zaryzykować ze strategią, zmieniając na początku opony, a później reagując na każdą zmianę warunków, przez co wykonali trzy postoje, najwyżej uplasowali się Danil Move i Kevin Magnussen, którzy dojechali do mety na siódmej i ósmej pozycji.

Zwycięzca pierwszego wyścigu, Jules Bianchi liczył się w walce na początku wyścigu i był pierwszym kierowcą, który zjechał po nowe slicki, gdy początkowy deszcz zniknął. Jednakże kierowca programu juniorskiego Ferrari wyjechał na żwir na okrążeniu wyjazdowym, co spowodowało, że resztę wyścigu jechał z ogromną stratą.


Źródło: autosport.com
P.Kierowca (Nr)Nar.SamochódOkr.Czas/strataPkt.
1Nick Yelloly (24)Dallara T12 Renault210h46m27,49125
2Marco Sorensen (12)Dallara T12 Renault21+0:27,12318
3Andre Negrao (22)Dallara T12 Renault21+0:30,07615
4Sam Bird (5)Dallara T12 Renault21+0:31,08812
5Robin Frijns (4)Dallara T12 Renault21+0:34,59310
6Michaił Aloszyn (17)Dallara T12 Renault21+0:48,0878
7Danił Mowe (10)Dallara T12 Renault21+0:49,4636
8Kevin Magnussen (1)Dallara T12 Renault21+0:53,2184
9Alexander Rossi (25)Dallara T12 Renault21+1:00,5402
10Lucas Foresti (27)Dallara T12 Renault21+1:22,0901
11Antonio Felix da Costa (26)Dallara T12 Renault21+1:26,223
12Jules Bianchi (8)Dallara T12 Renault21+1:27,105
13Will Stevens (2)Dallara T12 Renault21+1:32,809
14Giovanni Venturini (15)Dallara T12 Renault21+1:36,536
15Walter Grubmüller (9)Dallara T12 Renault21+1:38,609
16Anton Niebylickij (18)Dallara T12 Renault21+1:56,650
17Jake Rosenzweig (6)Dallara T12 Renault20+1 okr.
18Zoel Amberg (20)Dallara T12 Renault20+1 okr.
Niesklasyfikowani
19Nico Muller (21)Dallara T12 Renault13
20Arthur Pic (28)Dallara T12 Renault12
21Nikołaj Marcenko (16)Dallara T12 Renault9
22Kevin Korjus (7)Dallara T12 Renault5
23Vittorio Ghirelli (23)Dallara T12 Renault2
24Cesar Ramos (11)Dallara T12 Renault0
25Carlos Huertas (3)Dallara T12 Renault0
26Yann Cunha (19)Dallara T12 Renault0
Pole position: Robin Frijns - 1:39,991 Najszybsze okrażenie: Michaił Aloszyn - 1:49,794 na 11 okrążeniu

KOMENTARZE

6
Kamikadze2000
01.07.2012 05:12
@THC-303 - właśnie bardzo denerwuje mnie jego nierówna jazda. Powinien w cuglach tego majstra zdobyc. A on na razie ma sporą stratę. Mam jednak nadzieje, że dogoni Frijnsa i Birda i zdobędzie tego majstra - fajnie byłoby awansowac do F1 z tytułem, bo ja nie mam wątpliwości, iż zajmie miejsce w Force India. :)
Adam2iak
01.07.2012 05:00
Frijns 5 miejsce, mogło być lepiej ale chociaż trochę nadrobił nad Bianchim :) No i cieszy mnie, że Nick i Marco znowu na podium.
THC-303
01.07.2012 04:42
Ja wiem, że ma talent. Wiem. Ale jednak mając ten talent strzela chłopak trochę za dużo gaf. A w zeszłym sezonie miał ich dużo za dużo ;)
Kamikadze2000
01.07.2012 02:30
@THC-303 - Jules jest bardzo nerwowo jeżdżącym zawodnikiem, ale talentu mu nie brakuje. Tak jak Hamilton jest świetnie prowadzony i na pewno nie zginie. Nie brakuje mu też pecha. Wygrałby pewnie, gdyby nie ten chaos, który mieliśmy w tym wyścigu. Poza Sorensenem, podium absolutnie przypadkowe. Mam jednak nadzieje, że zwycięży najlepszy - Frijns, bądź też Bianchi. :)
THC-303
01.07.2012 02:12
Bianchi mimo dobrego do tej pory sezonu w FR 3.5. ostatecznie jak dla mnie wyczerpuje limity cierpliwości. Gość często bywa szybki, miewa dobre wyścigi, ale nie da się ukryć, że... Ze jak nam zawsze Kamikadze2000 przypomina (i ma rację, choc nie wiem czemu robi z tego zarzut) Lewis Hamilton jest typowym kierowcą który miał łatwą karierę w juniorach bo miał ogromne wsparcie (sami wiemy ze strony kogo ;)). Jednak jak patrzę na przebieg karier, czytam kto z kierowcą współpracuje, jaki jest menago itd to Bianchi jest jedynym kierowcą który ma póki co jeszcze łatwiej. Ma wszystko co potrzeba żeby regularnie wygrywać. I co jest? W 3 miejsca w GP2 i coraz mniej realny tytuł w FR 3.5. Hamilton z tym swoim wsparciem zmasakrował stawkę (oprócz Nelsona sona) i zdobył grubo ponad 100 punktów w debiucie w GP2. Plus minus dorobek Julesa przez 2 sezony. On ma w FR 3.5 zgarnąć tytuł, każde inne miejsce powinno oddalić go od F1. PS: Yelloly pozytywne zaskoczenie sezonu póki co, chłopak jeździ bardzo fajnie.
Kim Jeong Yeop
01.07.2012 01:53
Bardzo interesujący wyścig, z całą pewnością nie można było narzekać na nudę, ale końcowy wynik średnio mnie satysfakcjonuje. Po kilku pierwszych zakrętach liczyłem na to, że zaciętą walkę o zwycięstwo stoczą Frijns, Sorensen, Bianchi i Brid, ale kluczową rolę odegrała strategia i zasłużone zwycięstwo odniósł Yelloly. Jules stracił sporo punktów na własne życzenie, zresztą do tego zdążył nas już przyzwyczaić swoimi startami w GP2. Pomimo tego, że wydaje się być najszybszym zawodnikiem w stawce, może nie odnieść końcowego sukcesu przez własne błędy. Osobiście liczę na Robina, ma bardzo dobre tempo wyścigowe, póki co nie popełnia błędów, kwalifikuje się na wysokich pozycjach, w moim odczuciu materiał na mistrza.