Vettel pragnie pozostania Webbera w Red Bullu

"Nie mam problemu z nim, a on ze mną".
01.07.1217:17
Nataniel Piórkowski
2167wyświetlenia

Sebastian Vettel przyznał, że byłby zadowolony, jeśli Mark Webber przedłużyłby o kolejne lata swoją umowę ze stajnią Red Bull Racing.

Kontrakt Australijczyka ze stajnią z Milton Keynes obowiązuje tylko do końca tego sezonu i z tego powodu w mediach pojawiało się w ostatnim czasie wiele plotek łączących go z przejściem do Ferrari. Vettel jest jednak przekonany, że razem w Webberem tworzą dobrze uzupełniający się duet, nawet jeśli poza torem nie łączą ich tak bliskie relacje.

Mogę zrozumieć dlaczego ludzie myślą, że między mną i Markiem jest jakiś problem. Tak, może nie jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi, ale ja nie mam problemu z nim, a on ze mną. Dobrze współpracujemy nad rozwojem zespołu we właściwym kierunku. Mamy podobny punkt widzenia na samochód. Myślę że to nam pomaga i jak do tej pory działa całkiem nieźle. Nie jestem pewny spraw związanych z jego umową, ale na tę chwilę myślę, że wykonuje bardzo dobrą robotę - powiedział Vettel dodając, że nie spodziewa się mieć wpływu na decyzję zespołu dotyczącą składu kierowców, tak jak Fernando Alonso w Ferrari. Mógłbym przekazać moje zdanie, ale nie wiem, czy byłoby to zabrane pod uwagę.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

15
RY2N
03.07.2012 12:15
@Kamikadze2000 Znaczy się, że to jest b. szybka panienka
Kamikadze2000
02.07.2012 09:35
Schumacher to teraz się hańbi, dostając lanie od Rosberga, uważanego na panienkę. ;]
jpslotus72
01.07.2012 11:41
@adminf1 No to strzeliłeś sobie "samobója". :) "Zhańbić" można się tylko porażką z kimś dużo słabszym (z prawdziwym mistrzem przegrać - żaden wstyd)...
adminf1
01.07.2012 11:06
wszyscy sie zhańbili wielokrotną porażką z Schumacherem
THC-303
01.07.2012 06:08
@Yurek Co to ma być, bo nie wierzę, że napisałeś to szczerze. Zacznę pozwolisz od drugiej części ponieważ bardziej wali po oczach. [quote="Yurek"]Raikkonen i Massa też się "zhańbili" porażką z Heidfeldem.[/quote] W pierwszym sezonie startów. Jeśli zażądasz dam podobne przykłady, bo jest ich trochę. Ale myślę, że nie muszę, sam o tym wiesz, niestety. Niestety, bo żeby tylko mieć rację świadomie pomijasz kontekst pierwszego roku startów w F1. Druga rzecz o której też wiesz doskonale, to fakt, że Webber był u Franka pierwszym kierowcą. Heidfeld dostał szansę z marszu, do końca nie było wiadomo czy on czy Pizzonia. Przypatrz się jego drugiej szansie dostanej z bomby - w Enstone. Poziom Pietrowa. Dalsza część mojego posta to coś z czym się nie zgadzam, aczkolwiek szanuję pogląd, bo można mieć zupełnie inne odczucia o tych sprawach. [quote="Yurek"]Minardi, Jaguar, dołujący Williams i beznadziejny Red Bull A.D. 2007 i 2008. O tak, więcej okazji.[/quote] Poza Minardi i Williamsem z 2006, każdy z tych bolidów był zdolny do osiągania dobrych wyników. Nie mówię oczywiście o tytułach, nawet nie o zwycięstwach, ale Webber miewał przebłyski (w obie strony) i to o tych samochodach dobrze świadczy. Kwalifikacje w Brazylii, Węgrzech 2003, 2 pierwszych wyściagch 2004, pierwsza połowa sezonu 2005, Red Bull gdzie nie masakrował dziadka DC, a chyba wiesz skąd określenie 'Coulthardzić' pochodzi. Plus stracone szansy jak Silver 2008. Był szybki w kwalifikacjach bo samochód mu na to pozwalał (oczywiście czasem i na niektórych torach), ale robił wszystko żeby to zepsuć w wyścigach. Potencjał RB4 był niweczony przez starego dziada i przeciętniaka IMHO. Ale tu można się zgadzać lub nie. A Vettel w STR taką okazję wykorzystał. W beznadziejnym crapie według tej klasyfikacji (bo przy Williamsie z 2005 to rewelką STR nie był)
IceMan11
01.07.2012 05:40
@Yurek Ale o co Ci chodzi? Od 2009 roku mieli takie same maszyny, a od tamtego czasu Vettel zdobył 32PP, a Webber 10. Vettel 21 zwycięstw (powinien mieć więcej ze względu na awarie, które go dopadły jadąc na prowadzeniu, ale i tak ośmiesza Australijczyka), a Mark 8. W końcu, od 2009 Vettel miał P2, P1 i P1 w klasyfikacji DC, a Webber P4, P3 i P3. Vettel nie dość, że jest lepszy to jeszcze regularniejszy. PS. To, że Mercedes w zeszłym roku na Monzy był złomem już się od Ciebie dowiedziałem, ale żeby RB4 był beznadziejnym bolidem? Beznadziejny bolid nie zajmuje w Hiszpanii P5 w kwalifikacjach. To przez kierowców (MW i DC) RBR był niżej w generalce od STR.
Yurek
01.07.2012 05:20
[quote="THC-303"]miał mniej okazji do zdobycia tego wszystkiego[/quote] Minardi, Jaguar, dołujący Williams i beznadziejny Red Bull A.D. 2007 i 2008. O tak, więcej okazji. [quote="THC-303"]W dodatku nie ma takich epizodów jak porażka z Heidfeldem[/quote] Raikkonen i Massa też się "zhańbili" porażką z Heidfeldem.
Kamikadze2000
01.07.2012 05:10
Fakt, nie jest konkurencją - Seba jest po prostu dużo lepszy. ;)
THC-303
01.07.2012 04:49
Najlepszy to jest dość niebezpieczne słowo, więc może tę myśl porzucę i skupię się na słowie "lepszy" nie mieszając w to Alonso. Lepszy od Webbera jest Vettel, ponieważ: od 4 sezonów jest wyżej w DC, ma więcej punktów, zwycięstw, Pole Positions, podiów chyba też (nie sprawdzam tego co piszę, bo mnie to z weny wybije). Ma 2 tytuły i jest młodszy, startuje krócej, a więc 1. miał mniej okazji do zdobycia tego wszystkiego, 2. będzie mógł jeszcze więcej osiągnąć w przyszłości (zapewne). W dodatku nie ma takich epizodów jak porażka z Heidfeldem (wiem, że na koniec sezonu 2005 więcej punktów miał Webber, ale licząc tylko wyścigi gdzie startowali obaj jest na korzyść Niemca). Także Vettel statystycznie jest lepszy. Tyle, że wiadomo. "Gdy wychodzisz na spacer z psem, to statystycznie macie po 3 nogi". Także statystyka to nie wszystko i stąd mi ta "najlepszość" jako odczucie subiektywne wyskoczyła.
TommyYse
01.07.2012 04:43
@THC-303 Tu jest taki problem - jak rozumieć słowo "najlepszy" ? W F1 jest tyle czynników wpływających na ostateczny wynik... Najlepszy jest ten, który najlepiej to wykorzysta - i to ten zostaje mistrzem świata.
THC-303
01.07.2012 04:40
Nie, nie jest konkurencją. W żadnym sezonie Vettel nie przegrał z Webberem. Można Vettela nie lubić, można twierdzić, że nie jest najlepszy (sam uważam, że taki Alonso to dość wyraźnie lepszy kierowca), ale już nie przesadzajmy i nie degradujmy go do poziomu Webbera.
TommyYse
01.07.2012 04:36
@Reyon Po 8 wyścigach, czyli prawie połowie sezonu ma mniej punktów, a one są najważniejsze.
Reyon
01.07.2012 04:08
[quote="ENDR"][/quote] CHyba kolego zapominasz, że Vettel ostatnio odpadł nie ze swojej winy, więc Mark nie jest dla niego najmniejszym zagrożeniem :p
ENDR
01.07.2012 03:32
"Mark może zostać, bo nie jest dla mnie konkurencją"? Zwłaszcza w tym sezonie, z sześcioma punktami więcej od Sebka...
benethor
01.07.2012 03:18
"Nie mam problemu z nim, a on ze mną" czy raczej "Mark może zostać, bo nie jest dla mnie konkurencją"?