Barrichello gotów opuścić KV Racing

Brazylijczyk jest rozczarowany postawą zespołu.
10.08.1221:19
Karol Piątek
6598wyświetlenia

Rubens Barrichello jest gotów odejść ze swojego obecnego zespołu w IndyCar z końcem obecnego sezonu. Brazylijczyk zalicza trudny rok, w którym tylko pięć razy finiszował w czołowej dziesiątce, a jego najlepszy wynik to siódme miejsce w wyścigu na torze w Iowa.

Powszechnie uważa się, że bliska znajomość byłego kierowcy F1 z Tonym Kanaanem, który zainicjował przejście Barrichello do IndyCar, wystarczy aby zatrzymać go w zespole w przyszłym roku. Rubens przyznał jednak, że nie będzie miał żadnych skrupułów, aby odejść z ekipy prowadzonej przez Kevina Kalkhovena oraz Jimmiego Vassera do zespołu, który umożliwi mu rywalizację w czołówce.

Według informacji magazynu Autosport prowadzone są zaawansowane rozmowy z co najmniej jednym zespołem korzystającym z silników Hondy. Nie lubię być 15-sty, obecnie wszystko co osiągam wypracowuję sam - powiedział Barrichello. Jestem coraz lepszy w porównaniu z moimi kolegami z zespołu, ale mój samochód dalej nie jest optymalny. Strona strategiczna cały czas pozostawia wiele do życzenia. Jestem otwarty na Jimmiego i Kevina, dali mi samochód, a sama umowa została podpisana w ciągu 20 minut, jednak jestem tutaj aby wygrywać. Poznałem już to miejsce i chcę być coraz lepszy. Nie sądzę aby udało mi się w pełni zaprezentować swój potencjał.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

7
mbg
11.08.2012 11:40
KV to niezły zespół niech Barichello nie szaleje za bardzo bo skończy w D&R lub Dragonie. Tony jakoś był w stanie 3 razy stanąć na podium w tym sezonie mimo że najlepszą formę ma już za sobą.
waldeck
11.08.2012 08:12
Z Williamsa też chciał w połowie sezonu odchodzić, a potem błagał, żeby Go zostawili.
TommyYse
11.08.2012 07:47
To co, składamy się na jego powrót do F1?
Witek
10.08.2012 11:27
Mi także niesamowicie brakuje Rubinho :)
cziken129
10.08.2012 08:38
nie tylko Tobie. Oprócz Michaela, tylko on się ścigał z Ayrtonem, Prostem i resztą paczką "starych" kierowców F1
kovalf1
10.08.2012 08:37
Brakuje, brakuje Rubinha, bo jeden artysta co wyścig zalicza jakieś kompromitujące kraksy i nie zamierza spokornieć, a drugi przyjeżdża na dziesiątych miejscach... Niewykluczone również, iż Rubens miał jakiś udział w konstrukcji tegorocznego Williamsa, więc też uważam, że mógłby się dobrze spisywać.
Masio
10.08.2012 08:24
Uważam, że gdyby Rubens Barrichello nadal jeździł w zespole Williams, to dobre by mu szło. On umiałby wykorzystać potencjał tegorocznego bolidu. FW34 jest o wiele lepszy niż FW33, a przecie Rubens miał swój udział przy projektowaniu FW34. Bardzo brakuje mi Brazylijczyka. :(