Webber skrytykował nową procedurę na podium
Australijczyk uważa, że to główny powód kontrowersji z przeklinaniem
16.11.1211:25
2559wyświetlenia
Mark Webber skrytykował nową procedurę na podium, która została wprowadzona w Formule 1 w połowie obecnego sezonu.
Od GP Wielkiej Brytanii, które wygrał Webber, pierwsza trójka kierowców udziela wywiadów na podium. Przeprowadzają je różne osobistości, od byłych mistrzów świata jak Jackie Stewart i Niki Lauda, do śpiewaka operowego Placido Domingo.
Kolejna zmiana to porzucenie tradycyjnych flag na rzecz elektronicznie odwracanych paneli. Po kontrowersjach co do przeklinania na podium w GP Abu Zabi, za co FIA ostrzegła zespoły, powstały pytania co do tego, czy nowy format jest lepszy od poprzedniego systemu i sztywnych konferencji prasowych.
Zapytany o opinię co do problemu z przeklinaniem, Webber powiedział, że nie jest pod wrażeniem zmiany formatu.
Wydaje mi się, że to przez nowy format...- stwierdził w padoku toru w Austin.
Zdecydowanie nie byłem pod wrażeniem w Silverstone gdzie 100 dygnitarzy stało na podium. Wydaje mi się, że to miejsce dla kierowców i nikogo innego. Prosty pokaz świętowania kierowców tego co osiągnęli, a nie wszyscy stojący w pierwszym rzędzie i zaliczający swoje pięć minut. Wkurzyło mnie to. Potrzebujemy prawdziwych flag. Elektroniczne wyglądają beznadziejnie. Potrzeba normalnych flag powiewających na wietrze. Wywiady z kierowcami na podium? Jestem sceptyczny co do tego.
Webber twierdzi, że ostry język kierowców jest czasami nieunikniony, gdy będą udzielali wywiadów w emocjach po wyścigu.
Jeśli chodzi o przeklinanie, to nigdy nie zniknie. Zawsze będzie tego blisko- stwierdził Webber.
Jesteś pełny adrenaliny, podekscytowany. Właśnie zaliczyłeś niesamowite Grand Prix, więc czasami możesz użyć nieodpowiedniego języka, jednak teraz musimy na to uważać. To kolejna część weekendu gdy musisz na wszystko uważać.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE