Testy przednich skrzydeł zostaną zaostrzone
FIA chce zmienić miejsce przykładania ciężaru
17.11.1217:59
1494wyświetlenia
Zespoły Formuły 1 będą musiały przejść bardziej restrykcyjne testy przednich skrzydeł w przyszłym roku, po tym jak FIA chce zakończyć próby wykorzystania giętkich elementów nadwozia.
Pomimo tego, że ciało zarządzające zaostrzyło testy w tym roku, które obejmują obecnie nacisk 1000N w odległości 790 mm od osi bolidu, nie ustały sugestie, że niektóre zespoły ciągle próbują zyskać przewagę w tym obszarze.
Podczas GP Japonii FIA wypróbowała nowe testy i zdecydowała, że zostaną one zmienione w 2013 roku. Charlie Whiting powiedział, że od przyszłego roku zostaną wprowadzone cztery niezależne testy przednich skrzydeł.
Uginanie się, lub jego brak w przednich skrzydłach było przedmiotem wielu dyskusji- wyjaśnia.
Spróbowaliśmy wprowadzić nowe testy, które nie tylko sprawdzały pionowe odkształcenie, ale również sztywność skręcania się. Chcemy pójść o krok dalej w przyszłym roku. Chodzi tutaj o sposób nakładania ciężaru. W tej chwili nakładamy go 790 mm przed przednią osią. Chcemy przesunąć to o 15 cm w przód i w tył, więc wykonamy dwa testy w tym obszarze.
Whiting powiedział również, że nie miał wątpliwości co do giętkości nosa Red Bulla, co można było zobaczyć podczas postoju w GP Abu Zabi, gdyż wszystkie bolidy są w tym miejscu lżejsze.
To co widzieliśmy w Red Bullu w ostatnim wyścigu było ekstremalne, ponieważ mieli kamery w tej części i mechanik próbował szarpiąc za nią ściągnąć nos- tłumaczy Whiting.
Wydaje mi się, że jeśli inne bolidy miałyby zamontowane kamery w tym miejscu to działoby się z nimi coś podobnego. Jesteśmy usatysfakcjonowani tym, że bolid Red Bulla nie jest już bardziej elastyczny od innych, więc był to raczej dziwny fenomen, którego nikt nie oczekiwał, jednak istniało logiczne wytłumaczenie tego faktu.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE