De la Rosa i Grosjean obwiniają się nawzajem za kolizję (akt.)

Sędziowie postanowili nie karać za to zdarzenie Hiszpana oraz Francuza
24.11.1221:02
Mateusz Szymkiewicz
3362wyświetlenia

Pedro de la Rosa oraz Romain Grosjean obwiniają się nawzajem za kolizję podczas kwalifikacji do Grand Prix Brazylii.

Podczas pierwszej części czasówki do jutrzejszego wyścigu o Grand Prix Brazylii, doszło do kolizji pomiędzy de la Rosą a Grosjeanem. Szybciej jadący Francuz chciał wyprzedzić na dojeździe do prostej startowej Hiszpana, co zakończyło się kolizją, w wyniku której 41-latek musiał wycofać się z dalszego udziału w kwalifikacjach, a zawodnik Lotusa zjechał do boksów po nowy przedni spojler.

Po tym incydencie kwalifikacje zakończyły się dla mnie, ponieważ samochód był uszkodzony - powiedział Pedro de la Rosa. To była jedna z tych rzeczy, której nie jesteś w stanie zrozumieć. Mógł [Grosjean] mnie wyprzedzić w pierwszym zakręcie. Uderzył w mój samochód, przez co moja opona została rozerwana, a DRS przestał działać, więc za mną są dosyć ciężkie kwalifikacje.

Byłem za Pedro całe okrążenie - stwierdził Romain Grosjean. Chciałem go wyprzedzić na prostej startowej, ale chyba mnie nie widział i zepchnął na bariery. Chciałem zahamować, ale doszło już do kontaktu. To była katastrofa. Mieliśmy bardzo dobry samochód. Nie wiem co powiedzieć.

Aktualizacja: Sędziowie postanowili nie karać za to zdarzenie Pedro de la Rosy oraz Romaina Grosjeana, uzasadniając swoją decyzję tym, że Hiszpan powinien spodziewać się takiego ruchu ze strony Francuza, który z kolei myślał, iż został zauważony przez 41-latka.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

27
Aquos
25.11.2012 10:06
@Aeromis Nie twierdzę, że miał taki obowiązek, ale wiedząc, że jedzie bolidem, który jest wolniejszy o kilka sekund na okrążeniu i że praktycznie o nic nie walczy mógł, a nawet powinien zachować się inaczej. A co do "bardzo krzywej prostej", to zdaje się, że do kolizji doszło na wjeździe do pitline, czyli na początku prostej startowej.
Aeromis
25.11.2012 04:00
@Aquos Przyjrzyj się, to była bardzo "krzywa prosta", a DLR przepuścić wcale nie musiał.
Aquos
25.11.2012 11:11
[quote="marrcus"]doskonale wiedział - wystarczyło spojrzeć - chyba sie wyklucza.[/quote] Wcale się nie wyklucza - doskonale wiedział, że Grosjean jest blisko za nim, bo jechali tak od dłuższej chwili, a spojrzeć w lusterka wystarczyło w tym akurat miejscu, bo nie trudno było przewidzieć, że na prostej może dojść do wyprzedzania.
klip150
25.11.2012 10:34
i wtedy Grosjean przywali w ...
mpluta2
25.11.2012 10:29
Mam nadzieję, że po tym wyścigu pożegnamy HRT
Aeromis
25.11.2012 10:12
W gruncie rzeczy sytuacja podobna do tej gdy przywalił w Webbera. Taki błąd w stylu Groszka, ale nie dociera do niego że to jego błąd, jak grochem o ścianę. 23 kierowców w stawce ma to naturalne wyczucie i ogląd sytuacji, każdemu czasem zdarza się popełnić taki błąd, ale Romain nie ma tych cech za grosz i to zaczyna być przerażające. Decyzja sędziów jeszcze zrozumiała, jednak komentarz już nie, bo to jak konieczność faworyzowania lepszego teamu.
mpluta2
25.11.2012 09:53
Ale po tym zawieszeniu jeździ dużo spokojniej
klip150
25.11.2012 09:38
no własnie to mi się wydaje niemożliwe. Przy takiej ilości błędów i szalonym stylu jazdy, powinien szybko zakończyć karierę, jeszcze przed GP2.
mpluta2
25.11.2012 09:29
klip150, tak jak niektórzy inni kierowcy ,jeździł w GP2 i zdobył mistrzostwo. Uważam, że de la Rosa zawinił, zespół HRT mógł go poinformować o tym, że jedzie za nim Romain (no chyba, że HRT nie ma team radia), a Pedro mógł patrzeć w lusterka, ale wolał wpakować się w Grosjeana, a sędziowie nie ukarali Hiszpana bo to i tak by nic nie zmieniło.
klip150
25.11.2012 09:16
jakim cudem Grosjean doszedł do F1?
znafcaf1
25.11.2012 06:32
hahahahahaha Groszuś to clown
marrcus
25.11.2012 12:30
doskonale wiedział - wystarczyło spojrzeć - chyba sie wyklucza. Fakt pojechał by metr w prawo to by GrRO odjechał na tyle że DLR by nie stracił. Ale fakt że GRO wjechał w delarose i znowu jest w coś uwikłany.
Aquos
24.11.2012 11:56
Dziwne uzasadnienie sędziów, bo wynika z niego, że powinni ukarać De la Rosę, a nie odstąpić od karania kogokolwiek. Uważam, że DLR powinien był przepuścić Grosjeana. Doskonale wiedział, że Francuz jest tuż za nim - wystarczyło zerkać w lusterko i zostawić miejsce po lewej. To, że Hiszpan był akurat na swoim najszybszym okrążeniu niczego nie tłumaczy i nie usprawiedliwia, bo niby o co on w tym momencie walczył? O pokonanie Karthikeyana i start do wyścigu z 23. zamiast 24. pola?!? Przecież to kompletnie bez znaczenia. Wszystko przez to, że w F1 mamy bolidy tak wyraźnie odstające od reszty, nie spełniające standardów tej dyscypliny. Od początku mówiłem, że nie powinni dostać miejsc w stawce.
rzeznik
24.11.2012 10:42
Niby gdzie tu jest wina Grosjeana? DLR jechał swoim torem jazdy? Nic by się nie stało, gdyby pojechał metr w prawo. To jest ewidentnie wina DLR, w dodatku były pokazywane niebieskie flagi, które mówią, by wolniejszy kierowca przepuścił szybszego, bez względu na to czy jest na pomiarowym kółku czy nie. Wkurza mnie ta nagonka na Grosjeana, owszem uczestniczył w wielu incydentach, ale kilka z nich nie były spowodowane przez niego.
Amalio
24.11.2012 09:41
[quote="xdomino996"]Była niebieska flaga? Była! De La Rosa powinien przepuścić? Powinien! Przepuścił? Nie. Dla mnie ewidentnie wina Hiszpana.[/quote] @xdomino996 pleciesz bzdety. Niebieska flaga służy do informowania o tym, że kierowca będzie dublowany lub w przypadku kwalifikacji do poinformowania kierowcy nie będącego na pomiarowym okrążeniu, że zbliża się do niego ktoś kto na pomiarowym jest. Tak więc DLR zignorował flagę, bo go NIE DOTYCZYŁA. Obaj jechali swoje pomiarowe okrążenia. Jeśli potencjalnie szybki kierowca wyjeżdża z boksów za wolniejszym, to musi na wyjazdowym go wyprzedzić żeby mieć czyste pole. Oni obaj byli na pomiarowym okrążeniu. Odpowiednik sytuacji gdy dwaj kierowcy są na tym samym okrążeniu i walczą o pozycję. Inna sprawa, że sędziowie z natury najsłabszym zespołom pokazują niebieskie flagi nawet jak im się nie należą, bo wychodzą z założenia, że Ci jadą w wyścigu na końcu i przez to sędziowie powodują tylko większy zamęt. I taka sytuacja tu właśnie była. Ale DLR wiedział, że jedzie pomiarowe okrążenie, więc flaga go nie dotyczyła - nie musiał zwracać na nią uwagę. Zwykłe nieporozumienie pomiędzy kierowcami.
jpslotus72
24.11.2012 09:25
@marrcus [quote="marrcus"]są rożne klasy jak we LeMans.[/quote]Możesz zapytać Anthony'ego Davidsona jak to fajnie się jeździ w Le Mans, kiedy spotykają się wozy z różnych klas: http://www.youtube.com/watch?v=UJHNdrEZLLA
xdomino996
24.11.2012 09:17
@cobra http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=u3p1Jb4RrVU&noredirect=1#! Była niebieska flaga? Była! De La Rosa powinien przepuścić? Powinien! Przepuścił? Nie. Dla mnie ewidentnie wina Hiszpana. Do tego jak już Grosjean był koło niego to nie musiał uderzać w stronę band. Mógł jechać po prostu torem jakim jechał i zgłosić zespołowi, że Grosjean zepsuł mu okrążenie (dla mnie byłaby to bzdura), a nie zajechał mu drogę i jeszcze ma pretensje. Oby nikt tego złoma nie kupił, oni od 2010 nie jeżdżą dla wyników. Pamiętam pierwsze ich wypowiedzi, kurde ja rozumiem, że debiutanci, ale radość z dojechania do mety? Bez jaj takiej amatorszczyzny nie chcemy. Przez 3 sezony nic nie pokazali. Marussia i Caterham chociaż się stara, a HRT rozwój ma gdzieś i zachowuje się jakby jeździło z przymusu.
cobra
24.11.2012 08:49
Moim zdaniem Grosjean po raz kolejny nie popisał się trzeźwym myśleniem. Niby dlaczego De la Rosa miałby mu zjechać z drogi skoro był na swoim pomiarowym kółku? To Grosjean powinien odpowiednio wcześniej zareagować lub team powinien go poinformowac o tym, że kierowca HRT ustanawia właśnie czas i nie będzie mu ułatwiał manewru wyprzedzenia.
mariok77
24.11.2012 08:35
@jpslotus72 A ja powiem, że winna jest decyzja FIA zezwalająca na udział w mistrzostwach zespołów, których budżet pozwala jedynie na pokrycie dojazdów na kolejne GP. Przecież ich nie stać nawet na obecność na testach. Chęci to nie wszystko, bez pieniędzy, szczególnie w tym sporcie nawet Newey niewiele by osiągnął.
Hayden
24.11.2012 08:31
Nie wiem ile tłumaczeń przysługuje Grosejanowi w jednym sezonie?, ale jego jazda to parodia F1. Mam nadzieję, że wraz z podpisaniem umowy z Colą zespół Lotusa i cala F1 uwolni sie od tego paydrivera.
marrcus
24.11.2012 08:23
są rożne klasy jak we LeMans. A Romain sie znów nie popisał.
jpslotus72
24.11.2012 07:59
Winna jest obecność bolidu z niższej klasy wyścigowej w stawce F1. Na szczęście już chyba niedługo. Jeśli de la Rosa był na swoim najszybszym kółku, to różnica prędkości między tymi bolidami mówi wszystko...
Karol24
24.11.2012 07:43
De la Rosa był wtedy na swoim najszybszym okrążeniu. trudno, żeby wtedy ustąpił innemu kierowcy. Jechał optymalnym torem jazdy i Grosjean powinien zostać poinformowany przez radio o tym, że Hiszpan jest na pomiarowym okrążeniu i żeby odpuścił. Albo poczekał, bo De la Rosa na pewno po linii mety zjechałby na lewo i zrobił mu miejsce.
Masio
24.11.2012 07:42
@Michal13 A ja i tak zostanę przy swojej wersji.
THC-303
24.11.2012 07:41
To, że na ogół Grosjean jest winny to nie znaczy że zawsze. Dla mnie incydent z lekkim wskazaniem na Hiszpana. Jechał swoje, był z przodu, tym niemniej powinien bardziej uważać. Dodam jeszcze, że to zdarzenie z gatunku tych, gdzie sędziowie mają duże pole do interpretacji
Michal13
24.11.2012 07:33
z kamery grosjeana bylo widac ze to wina grosjeana bo pedro jechal prawidlowa linia jazdy @Masio to co ja napisalem to to jest prawda i siema :D
Masio
24.11.2012 07:33
De la Rosa jest winien tej kolizji.