Raikkonen: możemy być mocniejsi w przyszłym sezonie

Fin uważa, że jest jeszcze miejsce na poprawę względem ostatniego sezonu.
04.12.1223:13
Karol Zając
2432wyświetlenia

Kimi Raikkonen uważa, że przyszły sezon w wykonaniu jego i Lotusa może być jeszcze mocniejszy.

Fin był gwiazdą tegorocznych zmagań, podczas których, pomimo dwuletniej przerwy, wygrał GP Abu Zabi i siedem razy stanął na podium, dzięki czemu zakończył sezon na trzecim miejscu w klasyfikacji mistrzostw kierowców.

Raikkonen sądzi, że zarówno on jak i zespół mogą się poprawić i prezentować dobrą formę od samego początku: Myślę, że teraz jest zdecydowanie łatwiej, niż było to na początku sezonu i powinno być jeszcze łatwiej w przyszłym roku. Zdobyliśmy wiele punktów, ale wiemy, że jeśli rozpoczęlibyśmy rok mocniej, to liczylibyśmy się w walce o mistrzostwo. Znam zespół, wiem o co chodzi, więc powinno być nam łatwiej. Mam nadzieję, że możemy się na tym oprzeć w przyszłorocznej walce.

Spytany o jego sukces w 2012 roku, Raikkonen powiedział: Był w porządku, jednak z pewnością gdy zaczynasz zdobywać dobre rezultaty, to chcesz sobie radzić jeszcze lepiej, zaczynasz wymagać od siebie więcej. Byliśmy stali w osiągach - nie najmocniejsi, ale równi. To utrzymało nas w mistrzostwach przez długi czas. Po pierwsze musisz zbudować dobry bolid.

Fin wyraził uznanie dla atmosfery w Lotusie mówiąc, że przyczyniło się to do jego mocnej formy w całym sezonie. To jest jedna wielka wspólna kwestia, zawsze wiele ludzi jest w to zaangażowanych. Jest to praca zespołowa i wszyscy chcieli tego samego - wykonać jak najlepszą robotę w dobrej atmosferze i to pomogło. Zawsze mówiłem, że ten zespół jest trochę inny od tych, w których się ścigałem wcześniej. Najważniejsze jest ściganie i jest mniej polityki, to dobre miejsce.

Raikkonen przyznał, że miał pewne wątpliwości dotyczące zdolności jazdy na limicie, jednak stwierdził że te wątpliwości zostały rozwiane jak tylko wrócił do bolidu. Nigdy nie myślałem, że to stracę, ale była by to ciężka sytuacja. Być może największym znakiem zapytania był fakt, czy będę mógł jechać na limicie tak jak wcześniej. Z nowym zespołem i oponami sprawy mogły się zmienić. Od pierwszego testu poczułem się komfortowo, nigdy nie martwiłem się o moje umiejętności - zakończył.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

9
Simi
05.12.2012 01:42
Jeśli nie Alonso, to właśnie Kimiego chciałbym widzieć w pierwszej kolejności jako mistrza świata 2013. Trzeba przyznać, że razem z całym zespołem Lotusa wykonał w tym sezonie wspaniałą robotę. Początek sezonu może i był trochę niemarawy, ale w końcu dwa lata nieobecności, w których w F1 trochę się zmieniło robią swoje. Nie tak łatwo jest wskoczyć do bolidu po takiej przerwie i od razu spisywać się tak jak przed odejściem. Ale w miarę trwania roku, Fin odzyskiwał dawną szybkość, czego owocem były podia, a nawet jego szczyt. Przyszły rok będzie łatwiejszy - jak mówi sam Kimi, już na starcie będzie znał ekipę, będzie zaaklimatyzowany do F1 (na nowo) i nie będzie musiał szukać swojej dawnej szybkości. Wierzę, że Raikkonen jest bardzo zmobilizowany do tego, by spróbować wywalczyć tytuł po raz drugi. Kwestią nadrzędną będzie oczywiście bolid. Jeśli następca E20 będzie przynajmniej tak samo mocny, albo i lepszy, Kimi spokojnie miże podjąć walkę o WDC. Pamiętam, że (choć fanem Kimiego może i nie jestem) oglądanie Raikkonena na szczycie podium, walczącego o tytuły było dla mnie marzeniem tuż po ogłoszeniu jego powrotu. Muszę jednak przyznać, że nie spodziewałem się, iż nastąpi to tak szybko. Szczerze powiedziawszy, obawiałem się, że wszystko będzie szło nie tak (Schumi był tu wzorcem), a dodatkowo trudno mi było uwierzyć w to, że Lotus może stworzyć aż tak konkurencyjny bolid i utrzymać tempo na przestrzeni całego roku. Ostatecznie, w zasadzie się udało i należy liczyć na jeszcze lepszy rok 2013.
jpslotus72
05.12.2012 11:28
@MPOWER [quote="MPOWER"]Wydaję mi się, że Lotus może mieć lepszy sezon 2013.[/quote]Ja przecież zgadzam się, że może. Ale tylko tyle da się dzisiaj powiedzieć, jeśli się nie jest jasnowidzem. Niedawno poruszaliśmy tu kwestię "potencjału" - cały trik polega na tym, żeby ten potencjał optymalnie "przetransferować" w konkretne efekty. Mimo braku jakichś zasadniczych zmian w specyfikacjach technicznych (te czekają nas dopiero wraz z nowymi silnikami w 2014), w pracach nad nowymi konstrukcjami pojawia się zawsze tyle niewiadomych, że nigdy nie wiadomo jak efektywnie wykorzysta się swój potencjał. Pytanie, czy niektóre zespoły (które?) mogą potraktować nadchodzący sezon jako etap przejściowy, swego rodzaju poligon doświadczalny przed 2014 - żeby po kolejnym roku przypuścić decydujący atak? Nie da się oczywiście zamontować w 2013 roku silnika turbo, ale czy niektórzy nie postanowią od razu przesunąć część zasobów na prace nad bolidem AD 2014 - kiedy to będzie można sporo zyskać (albo stracić). Myślę, że tak może być np. w przypadku Mercedesa (jeszcze raz podkreślam - może) - nawet Lewis jakby psychicznie przygotowywał się na bardziej "chudy rok" w przyszłym sezonie. Na razie mówimy o 2013, którego oczywiście nikt z potentatów nie może obie tak po prostu "odpuścić" - ale może trzeba przy tej okazji pamiętać, że w tle jest już ten 2014 z większą zmianą... Jest też inna możliwość - właśnie dlatego, ze niektórzy mogą już spoglądać w stronę 2014, ktoś inny może właśnie wszystkie siły rzucić na 2013, żeby to wykorzystać - i to może być przypadek Lotusa (są na większym rozpędzie niż Mercedes). Ale może starczy już tego "może"... :)
MPOWER
05.12.2012 10:38
@znafcaf1 A czy to ważne, że Groszek nie będzie punktował :)? Ważne aby Raikkonen miał bolid zdolny do walki o mistrzostwo. @jpslotus72 Wydaję mi się, że Lotus może mieć lepszy sezon 2013. Nowi sponsorzy, więc większy budżet, a to daje większe możliwości dłubania w bolidzie przez sezon. Wiadomo, wielka niewiadoma. Wszystkie zespoły zapowiadają, że będą silniejsi. Ciekawe, który zespół zrobi najlepszą pracę domową przez zimę ?
jpslotus72
05.12.2012 09:48
Mercedes z nowym składem jest niewiadomą. McLaren z nowym składem i tegoroczną awaryjnością jest niewiadomą. Lotus miał zwykle mocny bolid na początku, ale mieli też tendencję do odważnych rozwiązań ("przedni wydech"), które nie do końca się sprawdzały, więc też jest niewiadomą (Grosjean jest podwójną niewiadoma). Ferrari nie mogące ostatnio trafić z bolidem na start sezonu jest niewiadomą. Itp. Itd. (Sauber ma przyzwoity potencjał - ale zupełnie nowy skład. Force India wzmacnia budżet...) Czy jedynym pewnikiem jest RBR? Po końcówce tego sezonu można by tak sądzić, ale ręki nie dałbym sobie uciąć... Każdy z tych zespołów i ich kierowców może być lepszy lub gorszy w 2013. Więc i Kimi się nie myli, twierdząc że mogą być mocniejsi - ale czy będą? Aby do wiosny... (Możliwe, ze początek sezonu będzie wyglądał podobnie jak w tym roku - co wyścig inny zespół i inny kierowca na najwyższym stopniu podium. Dopiero później, kiedy się to trochę wyklaruje, ujawni się prawdziwa siła zespołów... Szczerz mówiąc, zdziwiłbym się, gdyby kogoś stać było na zdecydowaną dominację od początku.)
znafcaf1
05.12.2012 08:00
Talent talentem. Faktycznie chop ma misje na lepsze wyniki. Gro raczej przez wakacje sie nie wyluzuje. Wiecie. Rodzina dzieci, duże rachunki. W robocie ostatnio nie szło wiec zero premii. Sezon wydaje sie być krótki a przerwa sie dłuży. No i co on pocznie? Bidula. W spółce go raz chcą raz nie chcą. No dobry jest ale to nie wszystko. Żeby pojechać jak Kimi na wielu torach musiałby sie wznieść na 220% procent mocy. @MPOWER a widzisz kiedy to było z tym Schumacherem. Zobacz Alonso też się starzeje. A Vettel można powiedziec teraz jest taki jak Schumi czy Alonso KIEDYŚ:) Wydaje mi sie też, że zapomniano o Duecie z Merca. Lotus może mieć problem jeżeli punktował będzie tylko Kimi. Ros i Ham potrafią zebrać w sumie razem i z osobna niezłą liczbe pkt.
MPOWER
05.12.2012 12:19
@mykowhai Wiesz, rdzę tak czy siak musiał zrzucić. Mało tego, nie jeździł bolidem dwa lata a w tym sezonie nie miał żadnego kontaktu z jakimkolwiek kierowcą. Żadnej stłuczki a WRC to nie jest sport kontaktowy. To też świadczy o jego wysokiej dyspozycji. Ja liczę w sezonie 2013, tak jak było w 2005r. Na walkę Alonso i Raikkonena oraz na pełne gacie Vettela (takie jak miał wtedy Schumacher :P) A reszta niech robi co chce :D Czyli Lewis w Mercu jak wtedy Mentos w Williamsie, Button w McL jak kiedyś miał w B.A.R :) A Massa, co się można spodziewać - jak Fisico w Renault jako pomagier Magico. Webber kopia Baricza :) Sezon marzeń :) Ale cóż, pomarzyć można :) Pozdrawiam!
mykowhai
04.12.2012 11:51
Kimi ma talent, a talentu sie nie traci. Również nie martwiłem się o jego umiejętności. @MPOWER Button był w tym sezonie typowany na faworyta, jednak początek był niezły, ale później sie potoczyło jak potoczyło. Co do przyszłego sezonu, chciałbym walki Alonso i Raikkonena ;) Pewnie do tego dołączy też Button, bo zostaje w tym roku przecież pierwszym kierowcą, i nie zabraknie też pewnie Palucha. jednak na duże zmiany w stawce nie licze, poczekam do sezonu 2014 kiedy wejdą nowe silniki ;)
MPOWER
04.12.2012 10:35
No pewnie, że będą lepsi!Lotus (dawniej Renault) znają smak zwycięstwa i wiedzą jak się wygrywa. Tymczasem Johny Herbert uważa, że Button jest cichym faworytem na mistrza przyszłego sezonu a Kimi będzie czarnym koniem. Wg niego Ci dwaj kierowcy w przyszłym sezonie mogą wiele namieszać. [quote]„McLaren i Jenson Button. Przewodzi stajni i moim zdaniem jest w dobrym położeniu, aby być może zdobyć ten drugi tytuł".[/quote] [quote]„To było coś fantastycznego z Raikkonena strony. Powrót udał mu się bez dwóch zdań. Wrócił do gry i jest bardzo, bardzo głodny. Widzieliśmy, jak zwyciężył wyścig i w przyszłym roku potencjalnie może być wielkim zagrożeniem". [/quote]
owca
04.12.2012 10:33
Ani ja.