Marko: Webber jest zbyt słaby psychicznie

Według doradcy Red Bulla, to jest przyczyna nierównej formy Australijczyka
08.01.1318:02
Mateusz Szymkiewicz
2972wyświetlenia

W opinii Helmuta Marko, Mark Webber jest zbyt słaby psychicznie, aby móc walczyć o tytuł i przez cały sezon utrzymywać wysoką formę.

Austriak w rozmowie z magazynem Red Bulletin przyznał, że Webber jest wystarczająco dobrym kierowcą, aby móc wygrać kilka wyścigów, jednakże nie radzi sobie z presją, jaka idzie w parze przy walce o mistrzowski tytuł.

Wydaje mi się, że Webber w ciągu roku ma średnio dwa wyścigi, podczas których jest nie do pokonania, jednakże nie potrafi utrzymać tej formy przez cały rok - stwierdził Helmut Marko, doradca ekipy Red Bull Racing. Tak szybko jak jego perspektywy o walkę o mistrzostwo wyglądają dobrze, tak szybko nie radzi sobie z presją. Podczas gdy forma Sebastiana rośnie, to jego zaczyna spadać. Czasami kiedy w jego samochodzie dochodzi awarii, dajmy na to alternatora, bardzo łatwo wypada z formy. Oczywiście nie ma żadnego kierowcy, na którego tego typu rzeczy nie wpływają, ponieważ w takich momentach napięcie zawsze rośnie. W 2010 roku pracował w szczególnie ekstremalnych warunkach. Podczas ostatniego wyścigu miał większe szanse na tytuł niż Vettel, jednakże przegrał i najprawdopodobniej odbiło się to na jego wynikach w sezonie 2011, co jest łatwe do zrozumienia.

Marko uważa również, iż Webber dysponuje wystarczającymi umiejętnościami, aby walczyć o mistrzowski tytuł, jednakże w osiągnięciu tego celu przeszkadza mu zbyt słaba psychika. Mark przez większość kariery nigdy nie ścigał się w czołowym zespole, ale zawsze był uważany za kierowcę, który mógłby coś osiągnąć w jednej z najlepszych ekip. Wtedy Red Bull wystawia go w samochodzie, który może wygrywać i nagle pojawia się młody chłopak, który mu wszystko zgarnia z przed nosa. Psychologicznie to nie jest łatwe. Taka sytuacja podłamuje czyjąś pewność siebie. To więcej niż zrozumiałe.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

34
Masio
11.01.2013 07:13
Prawda jest taka, że to Vettel jest słaby psychicznie. Stwierdzam to dlatego, że jak nie ma znakomitego samochodu, kiedy nie może walczyć o wygraną w wyścigu, to narzeka na wszystko i dużo rzeczy mu nie pasuje. Natomiast jeżeli chodzi o Webbera, to są dwie przyczyny jego formy: Helmut Marko i Sebastian Vettel. Nie oszukujmy się, prawie zawsze lepszy bolid ma Vettel. Tak było też w Abu Zabi w 2010, gdzie Webber mógł walczyć o tytuł, i tam też Niemiec dostał lepsze ustawienia, a Mark miał kiepskie ustawienia. Taka jest prawda!
SirKamil
09.01.2013 06:19
No nie. W odpowiedzi na post o rzekomym "marnowaniu potencjału Red Bulla" przez Coultharda, Webbera i Kliena zamknąłem się nierozciągliwych ramach czasowych;)
Yurek
09.01.2013 06:00
@SirKamil - źle Cię zrozumiałem, myślałem, że chodziło Ci o najlepszy samochód któregoś z zespołów, od którego wywodził się RBR.
SirKamil
09.01.2013 05:16
Jak to? W sezonie 2005 Red Bull używał skończonego projektu Jaguara R6 na sezon 2005, którego z oczywistych względów nazwano Red Bullem RB1, ale który Red Bull był przechrzczonym Stewatem SF3? Nie używałem cudzysłowu i to pewnie nie przypadkiem;)
Yurek
09.01.2013 04:50
@THC-303 - bardzo średnie umiejętności to może miał wspomniany przez Ciebie Klien czy Pizzonia. Nie deprecjonujmy osiągnięć Coultharda, który czasem dorównywał Mice. Nie twierdzę, że był megaszybki, a pod koniec kariery to już w ogóle, ale miał dobre wyścigi, a te 13 GP nie wzięło się znikąd. @SirKamil - napisałeś, że najlepszy Red Bull przed 2009 był Jaguarem, tymczasem najlepszy "Red Bull" przed 2009 to Stewart SF3.
SirKamil
09.01.2013 03:42
Jakiś Stewart został kupiony wraz z zespołem w 2004 roku i nazywany RB1? Wydawało mi się, że to był Jaguar.
piotrgie
09.01.2013 03:36
Webber jest przede wszystkim cieższy od Vetella o dobre 10 KG. Czesto zastanawiam sie jak to sie przekłąda na czas poszczegolnego okrązenia. 10 KG dobrze rozłozonego balastu moze robic sporą różnice. Chyba nie ma innego teamu, w którym była by taka róznica w wadze miedzy kierowcami.
THC-303
09.01.2013 02:42
[quote]Kierowca o bardzo średnich umiejętnościach nie wygrywa 13 GP[/quote] Webber ma już 9 zwycięstw, czyli można. [quote]zostaje wicemistrzem w trzecim jeśli chodzi o szybkość samochodzie.[/quote] Koniec z mojej strony, nie róbmy jaj.
Yurek
09.01.2013 02:36
[quote="THC-303"]mimo bardzo średnich umiejętnosci 10 lat utrzymywał się w świetnych zespołach[/quote] Kierowca o bardzo średnich umiejętnościach nie wygrywa 13 GP i nie zostaje wicemistrzem w trzecim jeśli chodzi o szybkość samochodzie. [quote="SirKamil"]Najlepsza Red Bull przed 2009 był Jaguarem.[/quote] Stewartem.
Andy Chow
09.01.2013 02:13
Tego gościa nie da się lubić.Ciekaw jestem kto mu doradza w sprawach PR.
SirKamil
09.01.2013 12:57
Tam nie było co marnować przez te kilka lat. Najlepsza Red Bull przed 2009 był Jaguarem.
THC-303
09.01.2013 08:53
To jeszcze zwróć uwagę kiedy DC okazywał się lepszy od Miki i Kimasa. Pierwszy rok Raikkonena, ostatni Hakkinena. wtedy kiedy albo dopiero przyzwyczajali się do McLarena albo byli już zupełnie bez formy. DC to dla mnie fenomen pod tym względem że mimo bardzo średnich umiejętnosci 10 lat utrzymywał się w świetnych zespołach. A może i więcej, tyle, że razem z wynalazkami w stylu Kliena a potem Webberem marnowali potencjał kolejnych RB. Inna sprawa, że akurat wtedy był już starym dziadem ;) Andretti to pomyłka zupełna, nie ma co pisać w ogóle na ten temat.
Yurek
08.01.2013 11:02
@THC-303 - ale ja nie mówię, że Coulthard czy Kovalainen to byli super kierowcy. Chodzi mi o to, jaką rolę pełnili w zespole. No i mimo tego Coulthard za McLarena dwa razy okazał się w klasyfikacji lepszy Miki, w tym w 2001 w pełni zasłużenie (mimo ogromnego pecha Mika nie dysponował "dawną" szybkością, a Coulthard został przecież wicemistrzem). Niesamowitej maści miernotą, jak to mówisz, jak na McLarena to był Michael Andretti :)
Simi
08.01.2013 09:51
@katinka Dawno Cię nie było, dobrze Cię "widzieć" ;-) Otóż, to prawda, Helmut nie gada pijarowskich farmazonów, ale za to cały czas nagaduje na kierowcę ze swojego zespołu. I to jest trochę nie w porządku. Webber jest twardzielem, bezsprzecznie, ale łatwo traci też głowę w klucozwych momentach, nie ma regularności. Jeśli chodzi o te dwa bolidy w zespole... cóż, kolejną sprawą są też poprawki - jednemu kierowcy spasują drugiemu nie. Horner przyznał, że dla Webbera nie były one komfortowe, dla Vettela wręcz przeciwnie. Po prostu nie da się tego ukryć, że Vettel jest numerem jeden. On jest liderem RBR, Alonso przewodzi Ferrari, Button McLarenowi, a Lewis Mercedesowi.
THC-303
08.01.2013 09:48
Ogólnie pełna zgoda, Yurku, ale: [quote]Szkot[/quote] ? Przecież to niesamowitej maści miernota jak na ten zespół była. Jakby dali mu taki bolid jak Mice albo Kimiemu to była by zbrodnia przeciwko ludzkości [quote]Fin[/quote] A Caterham też był taki bleee, że delikatnie mówiąc niezbyt dobry Pietrow okazał się lepszy od tego wielkiego talentu? Co do Kolumbijczyka zgoda.
Yurek
08.01.2013 09:37
@THC-303, @katinka - wiadomo, że nie są identyczne co do cala, i ustawienia różne, ale chodzi mi o zastosowanie różnych rozwiązań, nowinek technicznych plus faworyzowanie jednego z kierowców przejawiające się na przykład w doborze taktyki na kwalifikacje i wyścig. Ferrari potrafiło wspierać Massę, potrzebowali numeru dwa, ale nie pitolili, że Massa jest "słaby psychicznie". Był słaby psychicznie, ale go wspierali, nie dołowali. @katinka - wiesz, był taki Fin, co niedawno jeździł tam przez dwa sezony... A wcześniej Kolumbijczyk... Szkot... :)
Adam1970
08.01.2013 09:35
W 1972 roku Helmutowi wpadł w oko kamień. Musiało strasznie boleć.
katinka
08.01.2013 09:20
Złośliwy typek z tego Pana Marko, brrr. Ale trzeba przyznać, facet mówi co mysli i sie nie pierniczy z poprawnością polityczną, nie ględzi, jak co niektórzy z innych zespolów ą i ę, jak to się wszyscy w RBR kochają. Nie wiem, czy Webber ma nie najmocniejszą psychikę, bo zawsze wydawał mi się twardym facetem, no może oprócz tych dziwnych wypowiedzi w 2010. Ale jak dla mnie jest słabszym, wolniejszym kierowcą od Vettela i w dodatku bardzo nieregularnym, więc nie dziwne, że stawiają na Sebę. [quote]RB8 z numerem 1 i RB8 z numerem 2 to mogły być tylko pozornie identyczne bolidy.[/quote] No ciekawe co masz @Yurek na mysli? ;) Słyszałam kiedyś już coś podobnego na temat McLarena...
Mr President
08.01.2013 09:10
@ice Zespół nie może homologować dwóch różnych nadwozi, a skonstruowanie maszyny idealnie "pośrodku", czyli takiej, która w równym stopniu odpowiada obu kierowcom jest w większości przypadku niemożliwe. Więc zespół maksymalizuje swoje wyniki, przygotowując samochód bardziej odpowiedni dla szybszego zawodnika, który lepiej wykorzysta jego potencjał. Co więcej, brak tak wielkiej pomocy nie jest celowym spowalnianiem, tylko wymuszonym sytuacją, gdyż stajnia nie może wystawić drugiego, zupełnie innego bolidu, przygotowywać odrębnych pakietów poprawek i sprawić, aby wolniejszy kierowca dorównywał liderowi. Środki, jakie trzeba by przeznaczyć, nie miałyby przełożenia na rezultaty.
jpslotus72
08.01.2013 08:37
Marko jeszcze nie wytrzeźwiał od Sylwestra... Siedzi przy barze z głową obsypaną konfetti, wokół już sprząta się ostatnie serpentyny, barman włożył płaszcz i podzwania kluczami - a Helmut gada, gada i gada - do swojego odbicia w kieliszku po sfermentowanym szampanie... Jego ostatnie wypowiedzi naprawdę trudno merytorycznie skomentować.
Simi
08.01.2013 08:18
Helmut się strasznie uaktywnił i gada i gada. Czy jest ktoś kto uważa, że Webber jest traktowany na równi z Vettelem? Bo to chyba oczywiste. Sam Mark przyznawał, że nigdy nie był blisko Helmuta i da się to łatwo wyczuć. Co do jego odporności psychicznej - czasem faktycznie, tak się właśnie wydaje. Australijczyk często pakuje się w tarapaty w kluczowych momentach. On nie jst regularny, jeździ w kratkę. Ale to inna sprawa. Wsparcie zespołu jest ważne i o ile Horner wspiera Marka (sam przyznał, że poprawki promowały Vettela i przeszkadzały Webberowi) o tyle Helmut zupełnie zdaje się go nie szanować.
ice
08.01.2013 07:49
[quote="Mr President"]To nie jest kwestia bolidu, gdyż żaden zespół nie spowalnia swego kierowcy, co najwyżej, nie pomaga mu być szybszym w tym stopniu, co drugiemu zawodnikowi.[/quote] Czyli spowalnia, bo jak inaczej nazwać celowy brak chęci do maksymalizowania swoich wyników poprzez dobrą formę obu kierowców a nie jednego?
rno2
08.01.2013 07:23
@publius No na pewno większy fachura niż my na tej stronie wszyscy razem wzięci. W końcu jest w tym zespole blisko kierowców i kierownictwa, sam kiedyś był kierowcą w F1. a to że czasami wali prosto z mostu to już inna sprawa :) Webber zawsze jeździł gorzej od Vettela, ale dopiero od nie dawna Marko głosi krytyczne uwagi w jego stronę... Ciekawe jak na te zaczepki zareaguje sam Webber, w ogóle jestem ciekaw czy nie zaowocuje to jakimś otwartym konfliktem w zespole i np. nagłą zmianą kierowcy w trakcie sezonu.
publius
08.01.2013 07:10
Kolejne złote myśli Marko...może niech wyda książkę o kierowcach F1. Fachura z niego pierwsza klasa!
Mr President
08.01.2013 07:08
Akuratnie w tej wypowiedzi dr Marko jest trochę prawdy. Podczas niektórych rund Webber pokazywał bardzo dobre tempo, ale w innych dużo brakowało mu do Vettela. To nie jest kwestia bolidu, gdyż żaden zespół nie spowalnia swego kierowcy, co najwyżej, nie pomaga mu być szybszym w tym stopniu, co drugiemu zawodnikowi. Może nie kwestia psychiki, ale zwykłej regularności, patrzenia w perspektywie całego sezonu. Webber czasami zbyt bojaźliwie podchodzi do wyprzedzania i zdarza mu się, ni stąd, ni zowąd, stracić tempo na kilka kółek. Oby na 2014 znalazł się lepszy kandydat do tak świetnego zespołu. Choć Australijczyk świetnie pasuje do całej układanki, przydałby się inny kierowca, który pogrzebałby iluzoryczne nadzieje kierowców pokroju Ricciardo czy Vergne'a na jazdę w głównej ekipie i pokazałby bezcelowość prowadzenia dwóch zespołów przez jednego właściciela.
Kamikadze2000
08.01.2013 06:54
Może jest z niego Cyklop, ale Webber nie jest mocny psychicznie. Pokazał to w GP Korei w 2010r., choć z drugiej strony nigdy nie był mistrzem mokrej nawierzchni. Sezon 2013 być może będzie jego ostatnim w F1, ale RBR na razie z tym składem tytuły zdobywa. Zobaczymy. :))
THC-303
08.01.2013 06:46
One nawet pozornie nie są identyczne, choćby dlatego, że Webber jest wyższy i cięższy od Vettela. Do tego ustawienia 'osobiste' (dyferencjał, balans hamulców, wszystkie szczegóły decydujące o tym czy samochód zachowuje się bardziej pod czy nad sterownie). Identyczne nie są :) Tylko dalej nie widzę związku :) Tak, wiem o co chodzi, ale nie wierzę.
Yurek
08.01.2013 06:33
[quote="THC-303"]Ale raczej nie steruje zdalnie bolidem Webbera w celu sabotowania Australijczyka[/quote] RB8 z numerem 1 i RB8 z numerem 2 to mogły być tylko pozornie identyczne bolidy.
THC-303
08.01.2013 06:08
[quote]Przyczyna pogarszającej się formy Webber z biegiem sezonu jest jedna i nazywa się helmut marko.[/quote] Helmut Marko może i jest słaby w swoim fachu (chodzi mi o F1, nie o całokształt twórczości Red Bulla). Nawet na pewno. Ale raczej nie steruje zdalnie bolidem Webbera w celu sabotowania Australijczyka. [quote]Myślę, że całkiem nieźle znosi rolę drugiego kierowcy w RBR...[/quote] Na którą sobie solidnie zapracował własnym średniactwem
SirKamil
08.01.2013 05:44
Marko jest bezużyteczny dla RBR, nie ma chłop co robić, więc miele ozorem. Fenomenem jest jednak to, że w swoim zboczeniu wokół Vettela potrafi robić publiczny ferment we własnym zespole. Co za typ.
krzysiek_aleks
08.01.2013 05:34
@nij0 A kto by znosił ciągłe upokarzanie tego typu?
nij0
08.01.2013 05:29
On słaby psychicznie? Myślę, że całkiem nieźle znosi rolę drugiego kierowcy w RBR...
bartekws
08.01.2013 05:20
No to teraz mu dodał pewności. Nie ma to jak czuć wsparcie zespołu... :)
ice
08.01.2013 05:16
Znalazł się psycholog od siedmiu boleści... Przyczyna pogarszającej się formy Webber z biegiem sezonu jest jedna i nazywa się helmut marko.