De la Rosa: W przeszłości Ferrari mnie nie chciało

Hiszpan opowiedział swoje perypetie z okresu, kiedy opuścił Jaguara
29.01.1320:57
Mateusz Szymkiewicz
1947wyświetlenia

Pedro de la Rosa ujawnił, że Jean Todt nie był zainteresowany zatrudnieniem go w Ferrari jako kierowcę testowego.

41-latek kilka tygodni temu został potwierdzony jako kierowca rozwojowy Ferrari. Obowiązki Hiszpana będą się głównie ograniczać do pracy w symulatorze, jednakże kierowca otrzymał do dyspozycji jeden dzień testowy za kierownicą tegorocznego Ferrari. Kierowca ujawnił, że kiedy starał się otrzymać posadę testera we włoskiej ekipie w 2003 roku, to został przez ówczesnego szefa spławiony.

Kiedy opuściłem Jaguara, w styczniu 2003 roku, zadzwoniłem do Ferrari, aby zaoferować im moje usługi kierowcy testowego oraz rezerwowego - oznajmił Pedro de la Rosa. Jean Todt powiedział «Mamy Felipe Massę i Lukę Badoera, więc nasz skład jest skompletowany», po czym odłożył słuchawkę. Następnie zadzwoniłem do McLarena, gdzie usłyszałem, że zatrzymują Alexa Wurza. Wtedy odpowiedziałem, iż Ferrari ma dwóch testerów, a następnie dowiedziałem się, abym wpadł do Woking kiedy będę przy okazji w Anglii. Dwa tygodnie później leciałem samolotem na spotkanie z nimi. Nasza rozmowa była fatalna, ale zaangażowali mnie. Gdybym nie był szybki i gdybym nie powiedział, że Ferrari ma dwóch testerów, najprawdopodobniej nie byłoby mnie dzisiaj w tym miejscu.

Nie mam pojęcia, czy wszyscy są szczęśliwi lub nie, ale zawsze trzeba patrzeć w przyszłość. Oczywiście były inne zespoły, ale nie są wystarczająco szybkie. Dla mnie było bardzo ważne, aby robić coś innego. To ogromne wyzwanie, ale jestem w miejscu, w jakim chciałem być. Jedną z pierwszych osób, jakie mi pogratulowały, był Martin Whitmarsh, który oczywiście był tym zaskoczony. Jestem bardzo szczęśliwy z możliwości przetestowania samochodu, nie spodziewałem się tego. Będę obecny podczas każdego wyścigu i jednocześnie gotowy na każdą ewentualność. Ale bez względu na to, czy będę kierowcą rezerwowym, decyzja zależy od zespołu. Byłem gotowy na to całe życie, więc dlaczego miałoby być teraz inaczej?

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

4
Adakar
30.01.2013 07:18
No i najważniejsze to fakt, że dostanie 4 dzień testów na Jerez ... po tylu latach znowu pojedzie top quality car :)
Simi
29.01.2013 10:22
@IceMan11 Nie mam pojęcia, może chodzi im o jego wieloletnie doświadczenie? Nie ma co ukrywać, że rutyny temu zawodnikowi nie brakuje, a dodatkowo pracował on dla McLarena, co mogło być ważne. Testerzy powinni być doświadczeni, więc może właśnie ten czynnik odgrywał tu kluczową rolę?
benethor
29.01.2013 09:52
@IceMan11 Gene i Badoer na emeryturze, Fisico "zardzewiał" od niejeżdżenia samochodem z DRS i musi trenować pod WEC, a DLR może pamiętać jeszcze trochę ciekawych rzeczy z Saubera, który jest ostatnio całkiem niezły.
IceMan11
29.01.2013 08:22
Bo w przeszłości Ferrari podejmowało dobre decyzje. Nie żebym go dołował, ale po co Ferrari go zatrudniło? Podajcie mi jakiś jeden konkretny powód.