Webber zlekceważył krytykę Helmuta Marko

Australijczyk nie może się również doczekać rozpoczęcia współpracy z Simonem Rennie
29.01.1321:15
Mateusz Szymkiewicz
2560wyświetlenia

Mark Webber w wywiadzie dla swojej strony internetowej powiedział, że nie przejmuje się w choćby najmniejszym stopniu krytyką Helmuta Marko.

Doradca ekipy Red Bull Racing w wywiadzie dla magazynu Red Bulletin stwierdził, że Webber jest zbyt słaby psychicznie, aby móc walczyć o mistrzowski tytuł i przez cały sezon utrzymywać równe tempo. 36-latek zapytany o słowa Austriaka, postanowił na nie odpowiedzieć bardzo lekceważąco.

Wszyscy na tym poziomie mają własne cele i to było widoczne przez długi czas, ponieważ nigdy nie byłem częścią programu Marko - powiedział Mark Webber, dodając, iż nie może się doczekać pierwszych testów RB9 oraz rozpoczęcia współpracy z nowym inżynierem wyścigowym Simonem Rennie. Nie mogę się doczekać, aż dostane w swoje ręce RB9, a także rozpoczęcia współpracy z nowym inżynierem wyścigowym, Simonem Rennie. Spędzenie z nim sporej ilości czasu przed rozpoczęciem sezonu będzie bardzo ważne, ponieważ przez sześć lat współpracowałem z Ciaronem Pilbeamem i pomiędzy mną a nim panowały przyjazne relacje, jednakże nie pracuje on teraz w naszym zespole.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

15
Ziolek10
03.02.2013 09:24
nie no, bo przecież taki Vettel to miał całą karierę przerąbaną...
82TOMMY82
30.01.2013 03:36
@Ziolek10 Zgadzam sie z Toba calkowicie, zwlaszcza ze podobno Webber nawet raz do roku przechodzi katar - a wiadomo, ze jak z nosa cieknie i oczy lzawia to sie latwo bolidem nie jezdzi....
marrcus
30.01.2013 03:29
hahaha tyle na temat tej listy
IceMan11
30.01.2013 02:39
@Ziolek10 No proszę Cię...
Ziolek10
30.01.2013 02:27
@IceMan11 proszę: -Jaguar (który był katastrofą) -drugi sezon z Williamsem -nie licząc 2002, większość domowych GP bardzo słabo z powodów różnych -wypadek przed sezonem 2009 -Silverstone 2010 -końcówka sezonu 2010 (złamany bark)
jpslotus72
30.01.2013 12:27
Problem Webbera polega na tym, ze naprawdę nie ma on mocnej pozycji w RBR. Nie nawiązuję tutaj do "teorii spiskowych" na temat "sabotowania" jego bolidu - ale patrząc nawet z daleka na relacje trójki Horner-Newey-Marko z Vettelem, przypomina się film "Trzech mężczyzn i dziecko"... Wygląda to trochę tak, jakby wspomniani "ojcowie" (Marko raczej "dziadek") niemal adoptowali Sebastiana - a Webber jest tak trochę poza tym "układem rodzinnym". Nie chodzi tu w pierwszej kolejności o sprawy techniczne - tylko o takie ogólne poczucie wsparcia ze strony najważniejszych osób w zespole. Inne skojarzenie: gospodarstwo rolne i różnica pomiędzy rolą syna gospodarza a sezonowym pracownikiem najemnym - zakres pracy przy żniwach podobny, narzędzia mogą być takie same, ale to jednak nie to samo. Marko, w odróżnieniu od Hornera i Newey'a, idzie w tym dalej - nie tylko nie daje Webberowi tyle samo "ojcowskiego ciepła", ale na dodatek wylewa mu na głowę szklankę zimnej wody... Na szczęście Mark jest już na tyle dorosły, że nie potrzebuje trzymać się ręki "dziadziusia" i może przymknąć uszy na jego gderanie.
Kamikadze2000
30.01.2013 10:57
@IceMan11 - dokładnie. Ale to w Korei "uciął kurze złote jaja". W każdym razie Mark to kierowca, któremu zaufać nie można. ;)
Huckleberry
30.01.2013 10:25
Tu akurat się z panem Helmutem zgodzę - Mark nie jest wystarczającym ch****em żeby sobie poradzić w RBR. Nie mam nic złego na myśli, chodzi mi o cechę charakteru, która charakteryzuje się postawą po trupach do celu. Mark jest bardzo silny psychicznie ale w sportowym tego słowa znaczeniu.
Sar trek
29.01.2013 10:59
Wszystko zależy też od człowieka. Jednego zmotywuje "dobry jesteś, potrzebujemy cię, postaraj się", a drugiego "jesteś do niczego, kiepski z ciebie kierowca". Nie twierdzę, że to co mówi Marko, ma za zadanie zmotywowanie swojego zawodnika, on mówił wiele dziwnych rzeczy, a niektórymi z nich mogli by się zainteresować lekarze. Jednak to co mówi o Webberze, może akurat go nakręcać w sposób "a ja mu pokażę" i niekoniecznie musi pogarszać wyniki Webbera.
Simi
29.01.2013 10:26
No ale nie zapominajmy, że Helmut Marko wielokrotnie krytykował Webbera, nie okazywał mu żadnego wsparcia. A jednak jest ono ważne. Nie ma to jak dołować swojego kierowcę. Taki Massa choć pełni rolę giermka, jest niesamowicie głaskany w mediach przez swój zespół. A akcje typu Wielka Brytania 2010? Dlatego Webber jest pod wielką presją i czasem aż ciężko stwierdzić, że nie jest on odporny psychicznie. Bo "kuksańce" od zespołu znosi bardzo dobrze, nie bez powodu nazywa się go "Australijskim twardzielem."
IceMan11
29.01.2013 10:07
@Kamikadze2000 W Abu też jechał słabiutko.
Kamikadze2000
29.01.2013 09:57
Webber przerżnął tytuł w 2010r. w Korei - tyle w temacie...;)
maciejas512
29.01.2013 09:39
Nawet jakbym był nie sympatyzował z Webberem to muszę przyznać że Helmut?Ja?Marko! to człowiek którego mogłoby w F1 po prostu nie być. Kompletny ignorant. Jeżeli Mark Webber ma przez kogoś osłabioną psychikę to tylko przez tego pana. True. Zresztą z drugiej strony. Please? Kto kiedykolwiek brał poważnie wypowiedzi tego gościa?
IceMan11
29.01.2013 09:39
@Ziolek10 Wymień choćby 3 "dostania w kość" Marka :)
Ziolek10
29.01.2013 09:34
[quote]że Webber jest zbyt słaby psychicznie[/quote] Jeżeli jest kierowca, który dostał w kość milion razy przez swoją całą karierę, a mimo to wygrywa wyścigi to jest to Mark Webber