Maldonado liczy na zdobycie pierwszych punktów w sezonie w Monako

Wenezuelczyk ma nadzieję, że pierwsza dziesiątka będzie w jego zasięgu
21.05.1319:01
Mateusz Szymkiewicz
1531wyświetlenia

Pastor Maldonado ma nadzieję, że uda mu się zdobyć pierwsze punkty w tym sezonie podczas Grand Prix Monako.

Wenezuelczyk osiągał bardzo dobre wyniki w juniorskich seriach na torze w Monte Carlo, wygrywając na nim zarówno w World Series by Renault jak i w GP2. Ponadto Maldonado jechał w 2011 roku w Monako po osiem punktów za szóste miejsce, do czasu kolizji pod koniec wyścigu z Lewisem Hamiltonem. 28-latek uważa, że pomimo tego, iż dysponuje niekonkurencyjnym bolidem, to będzie w stanie powalczyć o mocny wynik na ulicach Księstwa.

Mam nadzieję, że będę bardziej konkurencyjny i miejsce w czołowej dziesiątce znajdzie się w moim zasięgu - powiedział Pastor Maldonado. To jest jeden z najbardziej nieprzewidywalnych wyścigów w roku. Zawsze byłem bardzo silny na tym torze i moim zdaniem miejsce w pierwszej dziesiątce jest możliwe.

28-latek uważa, że Williams uczynił podczas Grand Prix Hiszpanii progres z tegorocznym samochodem, jednakże nie jest pewien, czy model FW35 będzie dobrze spisywał się podczas wyścigu na ulicach księstwa. Trudno powiedzieć, ponieważ na każdym torze miałem inne odczucia. Mam nadzieję, że auto będzie dobrze prowadziło się w Monako. Zazwyczaj gdy czuję się bezpiecznie w samochodzie, potrafię uczynić sporą różnicę.

Maldonado ponadto przyznał, że podczas wyścigu jest w stanie walczyć z Force India, które dysponuje najszybszym samochodem z ekip środka stawki. Podczas niektórych wyścigów nasze tempo jest całkiem spójne, ale na przeszkodzie stoją jedynie starty z dalszej części stawki. Nasze tempo wyścigowe jest bardzo podobne do tego, jakie ma Force India, ale jeżeli startujesz pięć pozycji dalej, to ciężko jest odrobić straty.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

16
Kamikadze2000
22.05.2013 04:40
@Anderis - tak myślałem, że coś skopałem. ;)
jpslotus72
22.05.2013 09:15
@Anderis No dobrze - w tych pięciu wyścigach, jeśli się nie mylę, Caterham rzeczywiście ani razu nie uplasował się przed Williamsem (dlatego kierowcy Williamsa mogą widzieć Caterhama w lusterkach). Może wyraziłem to przesadnie i słusznie zasłużyłem na korektę. Williams znajduje się w fazie zawirowań i waha się pomiędzy tą końcówką stawki, a zasadniczą częścią "peletonu". W rezultacie, kierowcy Williamsa podczas wyścigu walczą i z dwoma ostatnimi zespołami (na razie zwycięsko) i dwoma, trzema z tych, które znajdują się przed nim (z różnym skutkiem). Więc muszą naprawdę patrzeć i przed siebie i w lusterka - nie będę się już upierał przy tym, gdzie bardziej.
Anderis
22.05.2013 08:41
@jpslotus72- Van der Garde znalazł się przed Maldonado tylko na chwilę, przez to, że Pastor odbył karę DT. Już przed tym pechowym pit stopem Holendra Wenezuelczyk znalazł się ponownie przed Giedo, który raczej nie był dla niego zagrożeniem w kontekście rezultatu końcowego wyścigu. Tempo Bottasa było niereprezentatywne. Stracił na mecie 50 sekund do kolegi z zespołu, który odbył karę DT podczas wyścigu i którego pokonał w kwalifikacjach. Tak duża różnica wynikła z kłopotów z bolidem, o ktorych zespół wspomniał w wypowiedziach po wyścigu. W Bahrajnie Williams miał lepsze tempo od Saubera i Toro Rosso (co potwierdza nawet rezultat wyścigu). W Barcelonie było nieco gorzej, ale stwierdzenie, że Williams musi bardziej patrzeć do tyłu niż do przodu to chyba lekka przesada.
Carolius
22.05.2013 06:59
Mam nadzieję, że w końcu te punkty wpadną, bo bardzo lubię Williamsa i przykro mi jest jak widzę ich problemy ;/
jpslotus72
21.05.2013 09:54
@SirKamil Fakt - bliżej im do Caterhama. W Barcelonie van der Garde do momentu wycofania się znajdował się przed obydwoma Williamsami, a Pic przyjechał dosłownie "na ogonie" Bottasa... Tak więc póki co, kierowcy Williamsa muszą patrzeć bardziej w lusterka, niż na dalekie sylwetki bolidów przed sobą.
SirKamil
21.05.2013 09:34
Trochę go poniosło z tym tempem Force India, chyba ostatnio za dużo rozmawiał z ptakami... Nie przyjeżdża się za kimś ma metę 48 sekund, tylko przez wzgląd na niższe miejsce startowe.
jpslotus72
21.05.2013 09:27
Kilka dni temu Claire Williams powiedziała, że główny problem Williamsa był im znany już po Malezji, jest to jednak kwestia tego rodzaju, że rozwiązanie owego (tajemniczego) problemu musi potrwać dłużej: [quote]Nie oczekiwaliśmy zatem, że początek europejskiej części sezonu (w Barcelonie) będzie i dla nas nowym początkiem. Wciąż mamy przed sobą długą drogę do tego, by systematycznie kwalifikować się do Q3.[/quote]źródło: http://f1sport.autorevue.cz/problemy-williamsu-jsou-dlouhodobejsi-priznava-williamsova-36017 W tym kontekście - z problematycznym wciąż bolidem - marnie widzę szanse Pastora na taki wynik, jakiego oczekuje. Tym bardziej, że nikomu nie trzeba tłumaczyć, jaką rolę w Monako odgrywają kwalifikacje. Coughlan zapowiada jakieś poprawki specjalnie na Monako, ale ten główny problem musi chyba jeszcze poczekać na rozwiązanie - co jeszcze raz potwierdza Claire:[quote]Właśnie nad tym pracujemy, ale problemu, jaki mamy do rozwiązania, nie da się usunąć szybko. Czasowy horyzont? Nie potrafię tego powiedzieć, a ponadto uważam, że niebezpiecznie jest igrać z oczekiwaniami.[/quote]Więc jeśli Maldonado się przemotywuje, podczas wyścigu może ogarnąć go frustracja - a wtedy, jak to powiadają: "Przestępca wraca na miejsce przestępstwa"... Czyli znowu może narozrabiać.
Aeromis
21.05.2013 09:03
@michu_tarnow Mam obawy, że Williams tylko czasami pokazuje że jest najsłabszy ze środka stawki (wykorzystując problemy innych), bo zazwyczaj są po prostu ogonem tak samo nieznaczącym jak Caterham czy Marussia, a to że są regularnie przed nimi kompletnie nic tu nie zmienia. Williams (póki co) kompletnie się nie liczy i nie dorasta do środka stawki =\
Simi
21.05.2013 08:57
Maldonado potrafi jeździć w Monako naprawdę dobrze i kto wie, może tym razem uda się zdobyć punkty. Osobiście byłbym trochę sceptyczny widząc jak spore straty ma Williams. Na tą chwilę nie wyglądają najmocniej. Zobaczymy jednak co się zmieni w Monako.
michu_tarnow
21.05.2013 08:18
Trzeba mu przyznać, że jak będzie wyżej startował to ma dużą szanse na punkty. Pamiętam jak (rok temu?) Button nie mógł wyprzedzić Caterhama-Kovalainena. Co do porównania z FI to Pastor lekko przegiął - Williams moim zdaniem jest aktualnie najgorszym zespołem ze środka stawki :/.
Mahilda111
21.05.2013 07:42
2005 rok, World Series by Renault :)
Sar trek
21.05.2013 07:33
A w którym roku to było i w czym?
kub96
21.05.2013 06:22
@Sar trek, Pastor potrącił jednego ze Stewardów
Anderis
21.05.2013 06:21
@Kamikadze2000- Zapoznaj się dokładniej z numerkami bolidów Williamsa, zanim zaczniesz ich używać. :) Z tym tempem wyścigowym na poziomie Force India to Pastor przesadził. W Barcelonie Sutil mimo znaczących problemów nie miał kłopotu, żeby objechać Williamsy.
Sar trek
21.05.2013 06:12
A ktoś wie/pamięta może, co to była za historia z Pastorem Maldonado w Monako, chyba za czasów jego startów w GP2 (Borowczyk kiedyś o tym opowiadał). Coś nabroił pod żółtymi flagami i dostał od Automobilkubu dożywotni zakaz startów na ulicach księstwa (później cofnięty). Trzymam kciuki i życzę powodzenia
Kamikadze2000
21.05.2013 05:35
Pastor potrafił zrobić różnicę w szrotowatym FW33. Liczę na powtórkę z FW35. Oby jednak tym razem Hamilton nie pozbawił go szansy zdobycia punktów. :))